Kiedy usłyszałyście od swoich mężów/długoletnich partnerówn kocham?

Znalizmy sie juz troche i z racji odleglosci duzo smsowalismy mniej widywalismy. Nie bylismy oficjalbie razem. W luznej rozmowie zaczol pisac o imprezie na ktora idzie ale mu sie nie chce i ze sie zakochal.. Wkurzylam sie ale grzecznie odpisalam ze szczesciara z niej, wtedy odpisal ze to we mnie sie zakochal ;)) poprosil wtedy tez o spotkanie i przyjechal i poprosil o bycie razem ;) i tak jest juz 12 lat ;)

Znalizmy sie juz troche i z racji odleglosci duzo smsowalismy mniej widywalismy. Nie bylismy oficjalbie razem. W luznej rozmowie zaczol pisac o imprezie na ktora idzie ale mu sie nie chce i ze sie zakochal.. Wkurzylam sie ale grzecznie odpisalam ze szczesciara z niej, wtedy odpisal ze to we mnie sie zakochal ;)) poprosil wtedy tez o spotkanie i przyjechal i poprosil o bycie razem ;) i tak jest juz 12 lat ;)

@Tallallana - myślę podobnie, jak Ty, ale stosunek mojego partnera do mnie wskazuje, że od samego początku było to dla niego coś bardzo ważnego. Dodam, że nasza pierwsza randka odbyła się jakieś 10 lat od czasu kiedy widzieliśmy się i rozmawialiśmy po raz pierwszy i po pół roku spotykania się na gruncie koleżeńskim. Jednak Kciukiem musiała wtrącić swoje trzy grosze i zacząć wymyślać niestworzone historie na temat komu i co on wcześniej mówił...

Ja zamieszkałam z nim po pierwszej randce, a usłyszałam że kocha gdzieś po miesiącu, cały drżący, zestresowany, klęcząc, ze złami w oczach powiedział "kocham". Zakochał się jak tylko mnie zobaczył i na pierwszej randce powiedział, że on może dla mnie wszystko i ta deklaracja mnie rozbawiła, więc sie zapytałam "wszystko? a jak bym z walizkami stanęła na twoim progu?" on odpowiedział, że byłby prze szczęśliwy, więc ja chciałam sprawdzić i sprawdziłam, a teraz już jesteśmy po ślubie....

i chyba nie usłyszę :( 8 miesięcy razem