Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LAURA bez FILONA

Jak często myjecie tyłek

Polecane posty

Widzisz acordeon, to ma, ze tobie się wydaje, ze jak umyjesz sobie doopę, to jesteś "czysty". Zapominasz jednak o fakcie, ze wszystko, co było na twoich rękach, a więc i bakkterie z odbytu trafiają na pokretla od kranu i cała powierzchnie wokół gdzie pryska woda. O ile tyłek masz czysty, to przy następnej wizycie dotykasz tego samego kranu i pięknie przenosisz te bakterie dalej. Np podczas mycia zębów. Mydło owszem, w pewien sposób dezynfekuje w trakcie mycia, ale nie powierzchnie które dotknąłes PRZED umyciem rak. Więc może i mycie doopy ma wpływ na kondycję odbytu i kosmetyke, ale nie na sama, ogólnie rozumiana, higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temacik w sam raz
dla mnie. Ja myję po każdej defekacji oraz przed wskoczeniem do wyrka. Myję w pracy i na stacji benzynowej, raz mi się zdarzyło w kinie. Nikt i nic nie powstrzyma mnie przed umyciem anuska po kupie. Aha i nie mam bidetu. W domu siadam na brzegu wanny, namydlam, poleruję, spłukuję i wycieram. Pozdrawiam czyściochów i środkowym palcem śmierdzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze jakby mi brakło papieru, to może bym cudowalą pod zlewem (raczej jednak wybrałabym prysznic :P ) ale chodzi mi o rutynę, nie o sytuacje wyjątkowe. Nie znaczy to, ze lubię chodzić brudna, ale nie bardzo rozumiem jak można "umyć" tyłek w źlewie. Raczej go podmyć/ochłapać. A na pewno nie mam w zwyczaju np szorowac tylka "po" jeżeli zdarzy mi się iść do toalety 2h po porannym prysznicu. Po prostu nie mam ani czasu ani możliwości rozbierać się i wchodzić pod prysznic po raz kolejny. A podmywanie tylka w źlewie wydaje mi się absurdalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temacik w sam raz
Mówią ludzie cieplej w brudzie. No faktycznie zdjęcie spodni i majtek to strasznie absorbujace jest zajęcie i pochłaniające mnóstwo czasu. Lepiej rozklapic się w fotelu i oznakować swoim zapaszkiem miejsce lub wdzięcznie poruszając pupą rozpylać zapaszek po tym łez padole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już musiałabym na głowę upaść, żeby myć tyłek (więc przy okazji dotykać i cipki) w toaletach publicznych dotykajac kranow, które przede mną wymacalo sto innych rak :O nie wspominając o klamkach i innych uchwytach. Przecież tam może znajdować się tysiąc razy więcej bakterii i wirusów niż na moim własnym tyłku. W domu to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
wiadomo,że jak zlew jest poza kiblem np w marketach,kinach to też tam nie myję tylko po powrocie do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze umycie tylka w miejscu publicznym jest problemem. Pomijając fakt, ze dość mało jest toalet ze zlewem z możliwością zamknięcia się to większość z nich (zlewów) jest na wysokości moich bioder lub wyżej. Czyli co? Podskakiwac mam czy ma mi ta woda (brudna!) sciekac po udach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temacik w sam raz
Rozumiem nei ze ty wchodząc do wc otwierasz sobie drzwi zębami i rąk nie myjesz, ani przed ani po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
ja staram się jak jest możliwośc otwierac nogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temacik w sam raz
A to też acordeonie ale nie zawsze się jednak da, zwłaszcza zamknąć na zasówkę czy inne ustrojstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temacik w sam raz
W wyjątku błąd zrobiłam. Spadam stąd. Nieźle mnie odmóżdżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztefan
Sztalujcie sie sam pierońskie chachary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mam skorzystać z toalety publicznej to mnie krew zalewa. Wchodzę normalnie. wychodząc po umyciu rak staram się już niczego nie dotykać o ile naprawdę nie muszę. Nie mam fobii na punkcie czystości, nie jestem też brudasem. Lubię być czysta, ale nie popadam z tego powodu w paranoję. Nie zdarzyło mi się wyczuć aby ktoś "zalatywal" od doopy, może dlatego, ze nie obwachuje niczyich tylkow na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztefan
Po chooja??WCALE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
ja też korzystam jak muszę z publicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
nei nei moze i masz rację ale od niektórych czuc zwłaszcza jak gaci przez kilka dni nie zmieniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja się tematu uczepiłam, bo staram się wyobrazić sobie jak wygląda takie mycie tylka pod kranem w źlewie. Doopy tam raczej wsadzić się nie da, usiąść na źlewie tym bardziej. Pozostaje na stojąco. I co? Opuszczacie gacie, czy tam zadzieracie kieckę, majtki w kolana i co dalej? Namydlacie ręce (no bo sama woda to tylko takie ochlapanie nie dające nic więcej niż papier. I ta woda z mydlem tak wam scieka po nogach? A jak to potem splukac? Na wannie to rozumiem. Ale ten zlew jest dla mnie niepojety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
pokażę ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wybacz acordeoń, ale jest różnica pomiędzy nie myciem sobie tylka 2 czy 3 razy dziennie a nie myciem go przez 3 dni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
ale ludzie tacy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra! Nagraj film instruktazowy "jak umyć doope w zlewie" i wrzuc na youtube! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINOWY SOK
ALE JAK FACET MA CHUSTECZKI TAKIE NOSIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha! Dobre pytanie. Lepiej by było dla niemowląt, czy intymne dla kobiet? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvsd
Ja myję rano i wieczorem płynem do higieny intymnej. Po załatwieniu się używam husteczki do higieny intymnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w pracy jest przysznic. Często jak siedzę i robię 2czkę to słyszę jak wchodzą do WC sikają i nie myją rąk wychodząc. Najgorsze jest to że to są moi znajomi z którymi się człowiek wita. Kiedyś ktoś powiedział że kutasa ma czystego więc po co myć ręce. Nooo ale jak spuszcza wodę to na guzikach klamkach są bakterie- a po co roznosić to badziewie. Ręce to często myję i mogę śmiało powiedzieć za dłonie mam zadbane bo kobiety nie lubią żałoby pod paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodospad Fajny z ciebie chłopak, ale co widzę twój wpis to lamisz. Nie masz kolegów ? dziewczyny pewnie nawet za rękę nie trzymałeś. :D Ale spoko właśnie z Ciebie zrobimy twardziela Po co masz się popisywać swoim mamejstwem, jak możesz żyć jak człowiek, tnąc sobie sztuki na zawołanie, sam wybierać czy ma mieć duże czy ... "dziecko wykarmią" {zły] :P ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×