co sadzicie o takim facecie?,czy warto?

Z takim facetem nadal sie wiązać,od 5 -ciu lat jesteśmy,ze sobą ja mam 33 lata wychowuję synka,11-letniegi,moj facet ma 40,lat,jest rozwodnikiem,ma córkę 21,-letnia,po rozwodzie,na początku naszej znajomości,on wyjechal za granicę do rodzin,y,a ja do anglii z synem,więc sciagalam jego tam,zalatwilam pracę ale jemu praca za ciężko,bo rzeczywiscie anglicy polaków okropnie traktowali,wykorzystywali,i ta pogoda,więc wróciliśmy do pl,bo zresztą mojemu synowi paszport sie skończył,a on widząc jak jest w polsce,smignal do swojej rodzinki ,we wrześniu,nic nie pomaga mi finansowo. Twierdzi że szwagier nie wyplacalny,i że tam lipa na południu francji,na budowie,ale na święta chce rzekomo przyjechać,nie wiem co mam o tym myśleć,bo wyjechał i tylko kilka razy zadzwonil,a tak to pisze tylko na fb,czasami jest tak że rano nie odpisze,a kiedys wieczorami,pod rzad ze 3 dni,tłumacząc sie że rano nie napisał ,bo wczesniej ze szwagrem do pracy wyjechali,a kiedyś wieczorami,bo tak sie upili ze nie był w stanie napisać,wydaje mi sie że coś kręci,od pięciu lat nie kupił mi nawet żadnego pierscionka,jest nie zaradny życiowo,kazdy mi mówi że taka laska jak ja zasługuje na lepszego,a on to nochal obrzydliwy,bo nie jestvurodziwy,ale jak przychodzi weekand,to zawsze jest coś,albo szybko na fb napisze,i po 22,jest spiacy,a na drugi dzien prawie całą niedzielę nie napisze na fb,dopiero 17,godz,jak sie coś odezwie jak bardzo tęskni za mną i kocha,nie mam z nim przyszłości,co mam

osobiście uważam, że nie warto mieć związków na odległość. jeśli to trwa i trwa to nie łudziłabym się, że jego naturalny popęd wytrzyma dom kolejnego spotkania, nawet księża celibat łamią. natury nie zmienisz, facet jak piszesz nie ma czasu nawet na pogadanie, a czy pyta jak tobie idzie? wątpię byś miała szczęście z tym panem. zacznij myśleć o sobie i synu, a jakoś się ułoży.

Dzieki,tez tak mysle znajomi rowniez,I co przyjedzie na święta I dalej tam pojedzie nic mi nie gwarantujac,to bez sensu,taki zwiazek

decyzja o tym, że już nie będę dzwoniła do kogoś z przyzwyczajenia, tylko po to, żeby ciągnąć wymuszone zwroty jest o wiele prostsza niż myśl, że pewnego dnia on przestanie dzwonić lub odbierać. poza tym lepiej ustalcie to przy świątecznym stole, będzie czas na przewietrzenie swoich nawyków. a może on na to liczy z twojej strony, bo facet nie zawsze wie, że należy rozmawiać o problemach.