jestem uzalezniona od zakupow!

korwa kryzys idzie a ja nie potrafie sie opamietac i a to nowa kiecka a to marynarka do tego jakas bizuteria i buciki. co okazja to nowe ciuszki i nie moge sie przelamac by nosic dwa razy ta sama kiecke . czy jest jakiws na yo lekarstwo. pomozcie:-(

Mysle ,ze wizyta u specjalisty jest jedynym rozwiazaniem.Albo wywiez wszystkie ubrania do rodzicow zostaw sobie zestaw na maksymalnie 2 tyg.oddaj karte rodzicom i sprobuj samemu z tym powalczyc.ja wpadlam kiedys w taki szal kupowania ubran mojemu dziecku.Codziennie cos nowego dostawala :( jakas masakra byla.Jak zaczelam sie orientowac ,ze czesc z tych ubran nie jest ladna tylko kupiona by cos kupic to powoli zaczelam sie opamietywac.