prosze pomozcie, chodzi o meza w delegacji

Moj maz jest wlascicielem duzej firmy, wyjezdza na 5 dni w delegacje na drugi koniec polski. Zyjemy tak naprawde obok siebie, ciagle praca, pogon za pieniedzmi. Do tego mamy dziecko w wieku szkolnym, ktore takze potrzebuje duzo mojego czasu. Jednak mimo wszystko wierzylam, ze maz jest w porzadku wobec mnie, az do wczoraj. Otrzymalam telefon od pewnej kobiety, przedstawiajacej sie jako prostytutka, ze moj maz uczeszcza regularnie do burdeli, a ona byla jego ulubienica. powiedziala, ze duzo jej obiecal, ze sie nia zaopiekuje, ze wynajmie jej mieszkanie i bedzie ja utrzymywal, puszczala sie z nim za darmo, wierzac, ze tak sie stanie, ale on podobno mowil to po pijaku i slowa nie dotrzymal. Nie chcial jej zaplacic za uslugi i ona teraz w odwecie postanowilla mi wszystko o nim powiedziec. Opisala go dokladnie jak wyglada, podala jego nr telefonu prawdziwy i ''lewy'', powiedziala jakim samochodem jezdzi i wymienila imiona kilku pracownikow. Moj nr znalazla w internecie, bo ja tez mam wlasna firme i ona wie jaka. Wierrze jej. Moje zycie leglo w gruzach w jednej chwili. Powiedzialam mezowi, wyparl sie i powiedzial, ze jak wierze obcej babie to nie mamy o czym rozmawiac...

I znów kolejna się nudzi w wymyśla nudne historyjki. Żeby chociaż coś ciekawego, ale takie nudne, że nie chce się do końca czytać.

od samego początku było gruzowiskiem skoro zyliscie nie ze sobą a obok siebie. Kompletnie nie wiem czemu jestes zdziwiona?:O

ale przypał. Wątpię, żeby to była jakaś prostytutka. W ich zawodzie pewnie jest pełno takich sytuacji i wątpię, żeby dzwoniły do każdej kobiety klienta. Myśle raczej, że jest to jakaś normalna kobieta, która albo chce rozbić wasz związek, albo faktycznie Cię z nią zdradzał, naobiecywal i teraz jest wkurzona.;)

nie ma to jak małżeństwa-wydmuszki, puste w środku

22:35 tawet Twierdziła ze się spotykają od pol roku on wpada kiedy może łączył ich tylko sex ale teraz sprawy się pogmatwaly Jestem z nim od kilku lat mamy 2 letnie dziecko podała parę szczegółów których nie zna nikt obcy także nasze prywatne sprawy jego jeszcze nie ma jest niby u znajomego ona twierdziła ze maja się spotkac:[ --------------------------------jakos te tematy podobne:D:D:D

Gdyby prostytutka nie byla to by sie tak nie przedstawila. Byla bardzo wiarygodna. Podala mi imiona kolegow, ktorzy maja male dzieci i chodza razem z nim. Zamierzam poinformowac niektore zony, ale nie wiem czy to dobry pomysl.

ale to denne, jakaś głupawa laska nawet nie potrafi sklecić logicznej historyjki

Wy chyba zycia nie znacie, skoro uwazacie, ze to zmyslone. Nie musicie w nic wierzyc. Zapytam w innym miejscu.

I jeszcze jedno, staz malzenstwa zrobil swoje, za malo czasu sobie poswiecalismy, ale mielismy plany, zeby to nadrobic i zmienic. Wkradl sie poprostu maly kryzys, myslalam, ze maly, jednak wszystko poszlo nie w te strone.