Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CretAgri

Cham czy ...? Co za typek!!!aaaaa

Polecane posty

Gość Salvadore dali... i odebrali
skarbie, a gdzie twój pazurek? nie przynosi ci frajdy pokonanie przeciwnika jego własna Bronią? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Widze, ze pojawily sie nowe wypowiedzi w moim temacie. Dzieki ;) On mi mowil, ze jest nieufny, ale to go nie usprawiedliwia. Ktos pisal o telefonie, w czasie gdy wyszlam na chwile z pokoju, on zajrzal w moj telefon. Kiedy wrocilam siedzial z nim w reku i odczytywal mi na glos tresc jednego z smsow (nie od niego). I mowi do mnie, ze jak chce to moge sobie przejrzec takze jego telefon, poniewaz on nie ma nic do ukrycia. I wpychal mi swoj telefon do reki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a to dopiero poczatek potem juz bedzie tylko gorzej kontrola za kontrola uciekalabym gdzie pieprz rosnie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Striptiz papugi...
skoro nie ma nic do ukrycia to może niech na poczatek zrobi stripitz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
heh :D No wlasnie mam wrazenie, ze on ma jakis dziwny uraz psychiczny, a ja nie zamierzam pakowac sie w takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izba pszyjeć - urazówka
to nie uraz tylko WŁADZA I KĄTROLA sie włącza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
dziwny facet ;-( mój mąż po nastu latach małżeństwa nie zagląda mi w telefon. Wg mnie to bezczelność. Jeżeli coś między Wami jest to może warto z nim poważnie porozmawiać, że takie zachowania zdradzają braki wychowawcze i braki kultury ... Może jest w stanie się powstrzymać od zaglądania do szafki. Jedyną osobą, która zawsze usiłuje wsadzić mi nos do szafy jest moja teściowa. A najchętniej zagląda do garderoby twierdząc, że "zawsze myli te drzwi z łazienką" ;-( Różnica jest taka, że moja teściowa nie przyznaje się, że robi to świadomie, Twój facet traktuje to jako normalne zachowanie. Może on był tak wychowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
No tak, ale nie wiadomo czy na skutek jakis traumatycznych przezyc (nie rozmawialismy szczegolowo o poprzednich naszych zwiazkach; pytal mnie ile moje trwaly, bo jego max. 1,5 roku i to na odleglosc byl zwiazek) czy po prostu ma taka osobowosc, charakter. Zreszta w sumie to nie jest istotne. Dla mnie wazny jest objaw, a jest on niepokojacy troche:O Kilka razy zasugerowal tak mocno przez ogrodek, ze nie ma do mnie zaufania czy w ogole do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtgt
jak chcesz go lepiej poznać, to nie zapraszaj go do siebie tylko wyjdz gdzies poza dom. Zobaczysz wiecej, jak sie zachowuje itp. 3 miesiące to krótka znajomosc, ja bym tak szybko do siebie nie zapraszala, ale tez poznalabym typa bardziej, zeby miec pewnosc co dalej i zeby pozniej sie nie domyslać że skresliłam kogos za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Tak wychowany? Nie wiem. W innych sprawach potrafi byc bardzo uwazajacy i bylby sklonny komus wytknac brak taktu, kultury:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Ale mysmy wiele, wiele razy wychodzili gdzies razem. Pomiedzy tymi zaproszeniami do domu, takze 2 razy bylismy poza. Wydaje sie wycofany, niesmialy, niepewny, aczkolwiek mowi o sobie w samych superlatywach. Choc kiedys mnie dopytywal czy jest sexy :O A jak ogladamy jakis film to stale mnie pyta cyz uwazam, ze ten i ten aktor jest przystojny. Nawet pytal co sadze o kelnerze, ktory podawal nam obiad:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtgt
to mozliwe ze jakies kobiety go mocno poraniły, albo jego ojciec podobnie dziala wobec matki. Teraz widac, ze moze jest zazdrosny i niepewny Ciebie, kontrolujacy, bo ma niskie poczucie wlasn ej wartosci i nie wierzy ze komus moze naprawde na nim zalezec i ze ktos moze/chce byc mu wierny. Oj znam to. Dowiedz sie moze czegos o jego rodzinie, relacjach rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Opowiadal o swojej rodzinie, ale jakie relacje panuja miedzy jego rodzicami nie wiem. No raczej nikt tak nie opowiada, ze np. ojciec jest dominujacy i terroryzuje na 100 sposobow matke ;) On jest dosyc zamkniety i niechetnie mowi o sobie. W ogole raczej jest malo mowny i dosc powazny. Czesto oczekuje ode mnie, ze bede go rozbawiac i rozsmieszac i te pogodna strone mojej natury bardzo ceni. Ale ja tez chcialabym cos dostac... a nie tylko dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
tak wychowany w sensie miał przyzwolenie w domu na podobne zachowania i nie widzi w tym nic złego. Jeżeli ten facet Ci w jakimś stopniu odpowiada, chcesz kontynuować znajomość to nie skreślaj go od razu, lepiej się poznacie to zobaczysz, czy to tylko takie zwyczajne zachowania, czy coś głębszego. Ja nie wnikałabym od razu tak głęboko, w urazy, traumy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtgt
Wiesz, ja też byłam bardzo nieufna wobec facetów, bo poznałam podrywaczy i ich techniki.. No i mam bardzo niską samoocenę, co mi jeszcze bardzo utrudniało zdrowe podejscie. Od razu skreślałam faceta, jak usłyszałam że bardzo zachwyca się jakąś dziewczyną, nawet jeśli to były znane osoby (czyli jakby ideały z wyglądu, bo wypucowane przez stylistów i makijażystów, a faceci się na to nabierają i potem wg tego ustalają swoje wymagania wobec kobiet). Znam takiego typa, niestety coś do niego czułam i te tego zachwyty nad innymi oraz opowieści o przygodach, (mimo, że prawił mi komplementy) jeszcze bardziej mnie dobiły i sprawiły, że po prostu nie wierzę w to, że komuś mogę się cała podobać bez poprawek i nie tylko powierzchownie. Do tej pory z ironią traktowałam adoratorów, bo myślałam, że lecą na upiększenie albo na swoją wyobraźnie, a nie widzą mnie w "zwykłym stanie". Ale o dziwo trafiłam na chłopaka, który jest we mnie zapatrzony od 2 lat i wszyscy to widzą. Jeszcze mnie nie zranił na tle wyglądu, mimo, iż chorowałam i źle wyglądałam. Swoje musialam zobaczyc, czy mu naprawdę na mnie zależy a nie na pierwszej lepszej i czy mnie zaakceptuje taką nieidealną. Widzę, że tak, więc zmiana jest mozliwa, po prostu musisz byc cierpliwa jesli Ci na nim zalezy. Tacy ludzie to mogą być perełki, jak znajdą swoją królowa ;) docenią to, ale to wymaga czasu. Czym właściwie Cię zainteresował? co Ci się w nim podoba? skreślać nam łatwo ludzi, a to też nie jest dobre w nadmiarze, ideałów nie ma, czesto trzeba po prostu się dograc. Pomaga tez bardzo terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOZE TO JAKIŚ ZŁODZIEJ! uważaj! umów sie na mieście albo go sobie odpusc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Jego spokoj dobrze na mnie dziala ;) Bo ja jestem taka, ze mnie wszedzie pelno, zywe srebro, jestem tez dosc nerwowa. A on powoduje, ze zatrzymuje sie, rozmawiam spokojniej. Poza tym mamy 2 podobne zainteresowania. Podoba mi sie fizycznie :) Choc nie mowie mu tego, raczej okazuje gestem. On prawi mi wiele komplementow, czestol w zasadzie zawsze jak sie widzimy czy nawet przez tel. powie cos milego. Sprawia wrazenie przez to swoje wycofanie itd. ze powstaje wokol niego aura tajemniczosci, ktora pociaga, bo czlowiek jest ciekawy co bedzie dalej. Poza tym wydaje sie zronowazony, odpowiedzialny. Nie wiem tez jednak czy ta "tajemniczosc" nie jest rodzajem jakies gry. NO sa tutaj pewne znaki zapytania i nie wiem tak do konca gdzie w czym tkwi zrodlo 'problemu'. Zajrze jeszcze popoludniu tutaj. Dzieki za wszystkie wypowiedzi i pokazanie innych perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Na umowialismy sie x razy juz. To nie jest calkiem swieza znajomosc. Pomiedzy jednym a drugim domem tez 2 razy spotkalismy sie na zew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona44*
Autorko,odpuść sobie,zakończ tą znajomość.To zaburzony człowiek.Po co Ci ktoś taki?Będą tylko problemy a z czasem się nasilą.A ofiarą będziesz Ty.Przemyśl sobie na spokojnie wszystko,wsłuchaj się w siebie,jak Ty to dalej widzisz...czy taki "związek" Ci odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtgt
Wnikanie jest ważne, ale trzeba mieć jakieś informacje, bo jak nie to pozostają domysły niestety. Jak poznałam dlaczego robię jak robię, to naprawdę byłam w szoku jak wiele zachowań powielamy od rodziców. Jak nie masz wiedzy o jego rodzinie, to za dużo Ci nie powiemy. Sęk w tym, że ludzie właśnie mówią, że po co się zagłębiać w człowieka, że ważne tylko co robi. No dobrze, ale tacy w końcu szybko skreślają człowieka bo patrzą POWIERZCHOWNIE i zrzucają na niego winę że jest świr albo ma złą wolę. Często tak nie jest, a osoba nawet nie zdaje sobie sprawy, że coś robi źle, kogoś rani. Uswiadomienie jest początkiem zmian. PS. Miałam kiedyś wielu znajomych, ale musiałam udawać, że jest wszystko super. Teraz w większości mam znajomych, którzy już coś trudnego w życiu przeszli i mówią o tym, ja im też. Przez to uczymy się wiele od siebie i zbliżamy do siebie. On widać potrzebuje kogoś, kto go "otworzy", Ciebie lubi to masz możliwość by zaczął nie bać się mówić.. Bez szczerych rozmów nie zbuduje się prawdziwej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
W tym sek, ze on mowic jakos nie chce. Nie tak dawno mial wyraznie zly humor, tzn, byl przygnebiony i smutny. wiec pytam o co chodzi, czy cos sie stalo, zeby powiedzial itd. wiec odpowiedzial mi, ze nie chce mowic, ze to dluga historia. Mowie, ze mamy czas przeciez, ze z checia go wyslucham itd, a on, ze nie, ze nie chce. Mam wrazenie, ze on chce i nie chce angazowac sie w te znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtg
Podejrzewam, że możliwe, że jest z rodziny dysfunkcyjnej, bo przejawia cechy np. DDD/ DDA - Dorosłych Dzieci Alkoholików. W takim domu dziecko uczy się tego by: - nie mówić - nie ufać - nie czuć Ukrywa problemy, żyje w tajemnicy, jest wycofany, ma niską samoocenę, panicznie boi się ponownego odrzucenia, więc sam wcześniej odtrąca innych, nie lubi zapraszać do siebie zbytnio, boi się miłości i związku, nie ufa ludziom, bo nawet rodzicom nie mógł ufać, to obcemu będzie? Jeśli się to zgadza, to poczytaj sobie o cechach dda na internecie, pełno jest tego. Dawaj potem znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona44*
Taaak...i autorka teraz będzie się bawić w psychologa, i terapię...Oczywiście jej wybór.Jak chce tak będzie miała.Jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
tgtg-> znam te zasade "3 nie", ale nie wiem czy ktos z jego rodziny ma problem z alkoholem. To raczej nie sa sprawy o ktorych ochoczo mowi sie komus, a zwlaszcza w badz co badz krotkiej znajomosci. I tak zobaczcie... od otwierania szafy do dda :D dystans, ktory on wytwarza, czymkolwiek jest wywolany, sprawia, ze ja trace ochote na te znajomosc. A do tego ten brak oglady. Czesto tez zdarza sie tak, ze mowie do niego, pytam go o cos, a on w ogole nie odpowiada. Rozumiem, moze nie uslyszec. Ale to sie zdarza zbyt czesto. Poza tym chyba za 2 czy 3 razem juz moglby uslyszec. Wiec robi to celowo. A kiedy pytam jak mu cos tam minelo, w sensie jakis dzien, to odpowiada, ze nie pamietam. Mysle, ze wykazalam dosc duzo juz dobrej woli wobec niego i chyba juz nie mam sily ani ochoty dalej sie w to bawic. :O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CretAgri
Nie sadze, zeby to byla rodzina z problemem alko. Nie pracuja w takich zawodach, zeby mieli kupe kasy, a jednak pomogli mu finansowo przy zakupie mieszkania. Sami maja ladny domek. gdyby kasa szla na przelew to juz nie byloby ich stac, zeby pomoc jemu. Zwlaszcza ze on ma jeszcze rodzenstwo, ktore ma swoje dzieci - wnukow cala masa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×