Zdradziłam...

Zdradziłam. Nie miałam żadnego romansu, czy coś. Mam kolegę, który bardzo dobrze zna się z moim chłopakiem. Czasem przyjeżdzał do mnie pogadać, posmiać się. Wiedział o wszystkich moich problemach z nim, bo nie raz i nie dwa odwoził mnie zapłakaną do domu. I jakoś tak wyszło, że któregoś razu, po prostu.... Wtedy przeżywałam potężny kryzys, byłam pewna, że rozstanę się z moim, ale jakos wszystko się poukładało. Od tamtego czasu minęło już 5 miesięcy, a ja mam okropne wyrzuty sumienia. Nie wiem co robić. Dziewczyny, czy któras z was zdradziła, wybaczyła sobie i może coś poradzić? Wiem, że mój facet nie wybaczyłby zdrady, a teraz wiem, że go kocham i nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła. Przyzanc się, zranić? Czy męczyć sie z wyrzutami sumienia? Czuję wstręt do siebie, niesamowicie żałuję tego co zrobiłam, nie radzę sobie...

moja droga sytuacja jest moralnie trudna . Mozesz miec dylemat .Tylko ja uwazam, ze zrobisz krecia robote i sobie i jemu.To jest twoj problem i tylko twoj.Zrzucanie winy i oczyszczanie sie nie powinno byc kosztem jego. Czlowiek popelnia bledy .Mozna go poplenic RAZ. Teraz juz wiesz , jak smakuje zdrada.Nie warto nigdy powtorzyc tego bledu .Co uzyskasz przyznajac sie ? Kompletnie nic , bo ani sobie wiele nie pomozesz , a juz jemu zniszczysz caly twoj wizerunek. Znienawidzi Cie, bedzie walczyl i niszczyl Cie i sobie zada wiele bolu. Jak sie to skonczyloby? Pewnie rozpadem zwiazku na dobre. Zabierz ta tajemnice do grobu , sama zadaj sobie pokute , ale nie obarczaj tym kogokolwiek .Idz do psychologa .Tam dojdziesz przyczyny tego co sie stalo.A nic nie dzieje sie bez przyczyny . Zrobisz jak uwazasz , ale posluchaj starszej Pani .Nigdy nie zdradzilam , ale gdybym tak zrobila przenigdy bym nie zdradzila nikomu tego.Moj problem i sama z nim bym sie uporala.Kochasz , chcesz byc razem, wyciagnielas wnioski i na tym koniec.

"Zrobisz jak uwazasz , ale posluchaj starszej Pani .Nigdy nie zdradzilam , ale gdybym tak zrobila przenigdy bym nie zdradzila nikomu tego.Moj problem i sama z nim bym sie uporala.Kochasz , chcesz byc razem, wyciagnielas wnioski i na tym koniec." tez tak uwazam, nawarzylas piwa to je sama wypij.

Nie mów skoro CI zależy. Sama się z tym bedziesz musiala uporać.. tylko pamietaj ze nie wchodzi w gre nastpena zdrada..

Nie mów, wyrzuty sumienia minął a jeżeli się przyznasz to stracisz go na zawsze. Miej tylko nadzieję, że to Cie czegoś nauczy i że uświadomiło Ci to jak bardzo go kochasz

Popieram ' starsza panią ' , nie mów , nie wybaczy Ci nigdy , a nawet jak z Tobą zostanie to będziesz miała to wypominane na każdym kroku . Jeśli to było tylko raz ,to po prostu o tym zapomnij , robiłas to ciałem , a nie z sercem , każdy popełnia błędy .

Tez mam ten sam problem. Miałam kłopoty z facetem, które bardzo kocham, ale wykończyl mnie psychicznie i zdradzalam go z bardzo przystojnym i dbającym o mnie facetem ( oczywisćie tylko w seksie...tylko tego oczekuje) ale ja....nawet z tego sie cieszylam, bo jestem zdała od znajomych...przyjechałam tu dla mojego faceta, który nie pokazał nawet, ze mu zależy i jest bardzo mało uczuciowy...po tym jak zobaczył, ze ja jednak potrafię go olac...całkowicie sie zmienił i od 4 miesięcy jest kochany i dba o mnie jak nigdy wcześniej,,,a ja g zdradzalam,...i złe mi z tym nie wiem co robić...a takiemu jest mi cieżko sie oprzeć, ale juz tego nie powtórzę,,,,,,

"Zrobisz jak uwazasz , ale posluchaj starszej Pani .Nigdy nie zdradzilam , ale gdybym tak zrobila przenigdy bym nie zdradzila nikomu tego.Moj problem i sama z nim bym sie uporala.Kochasz , chcesz byc razem, wyciagnielas wnioski i na tym koniec." To już nie jest twój problem i facet powinnien wiedzieć o tym i powinnaś mu o tym powiedzieć jeśli go :D niby kochasz powinnaś być szczera a nie budować związek na kłamstwie ....bardzo wygodne i łatwe jest stwierdzenie nie powiem mu bo nie chce go ranić :D ty już go zraniłaś ...

"Mam kolegę, który bardzo dobrze zna się z moim chłopakiem" "Zabierz ta tajemnice do grobu" To czy zabierze nie do końca zależy wyłącznie od niej.

Popieram ' starsza panią ' , nie mów , nie wybaczy Ci nigdy , a nawet jak z Tobą zostanie to będziesz miała to wypominane na każdym kroku . Jeśli to było tylko raz ,to po prostu o tym zapomnij , robiłas to ciałem , a nie z sercem , każdy popełnia błędy . Wybacz ale nie masz racji ..."robiłaś to ciałem nie sercem ..." śmieszne i godne pożałowani liczy się wszystko ciało i serce a nie tylko serce skoro by było tak jak ty mówisz to dlaczego radzisz jej milczeć ? skoro robiła to tylko ciałem .... ?

kumpel tak samo jak ty dobra partnerka żenada Do tego ten niby kumpel pewnie miał nieżly ubaw że wyruchał kobietę swojego przyjaciela ...szok :( dałaś tylko satysfakcję jego kumplowi że może mieć każdą a ty jesteś kolejną tanią łatwą suką do kolekcji ZALICZONE zamiast być z facetem który Cię kochał i szanował a teraz taka szmata jak ty sobie jeszcze przy nim siedzi :o jesteś obleśna ....

Tak sobie to tłumaczę, że człowiek popełnia błędy. Ale czasem zastanawiam się, czy on nie ma prawa o tym wiedzieć, czy nie powinnam dać mu szansy samemu zdecydować. Ale z drugiej strony własnie, zastanawiam się czy warto niszczyć naszą relację, skoro ja jestem przekonana, że to się nigdy więcej nie powtórzy... Dzięki bardzo za te słowa

a to że mieliście kryzys w niczym Cię nie usprawiedliwia każdy ma gorsze i lepsze dni a związek polega na zaufaniu, i wspieraniu w trudnych chwilach Z OBU STRON polega też na WIERNOŚCI czego tobie zabrakło twój facet cie nie zdradził tylko starał się ratwoać wasz związek sama powiedziałaś że jest teraz dobrze i że się kochacie więc on WSPARŁ wasz związek a ty dałaś krocza innemu gdy on ratował związek to się nazywa SZACUNEK i ty mówisz że go kochasz ? :D:D:D ...jesteś prymitywną egoistyczną dziwką

No tak, czekałam tylko na kogoś kto mnie obrazi. Nie przyjaciel, tylko znajomy. Żadnej satysfakcji z tego nie ma, bo żałuje tego tak samo jak i ja. Nie znasz też mojego faceta, nie jest typem "kocham Cię na zawsze, jesteś najwspanialsza", zdarza mu sie porządnie mnie zranić, więc nie jest aniołkiem. Nie usprawiedliwia to mnie, ale nie daje Ci też prawa do obrażania mnie, czy jakiejkolwiek innej osoby. Pozdrawiam

Jak to robiliscie bo to wazne i czy mialas orgazm

Żadnej satysfakcji z tego nie ma, bo żałuje tego tak samo jak i ja. Taa...jasne właśnie widzę jak znasz psychikę faceta a co miał Ci powidzeć ? po prostu ci nakadził tępa dzido

"kocham Cię na zawsze, jesteś najwspanialsza", No ty mu to pięknie pokazałaś nie ma co :D współczuję temu facetowi no ale cóż trzeba robić selekcję a nie brać dziwkę spod latarni :D i nie próbuj ratować niby SWOJEGO "wielkiego honoru"

No tak, czekałam tylko na kogoś kto mnie obrazi. Doprawdy ?! a ja myślałem że ZNOWU czekasz aż ktoś Ci wsadzi ? i podejrzewam że to nie będzie twój facet ...

Tak sobie to tłumaczę, że człowiek popełnia błędy. Ale czasem zastanawiam się, czy on nie ma prawa o tym wiedzieć, czy nie powinnam dać mu szansy samemu zdecydować. Ja uważam że powinnaś tak zrobić to znaczy powiedzieć mu pokazać że jesteś szczera i pozwolic mu zdecydować a błędy oczywiście popełnia każdy ale niektóre błędy niosą ze sobą brzemię przeszłości ...i nie każde błedy każdy może wybaczyć zrozumieć lub zapomnieć

nie przyjmuj do siebie zadnych obrazliwych tekstow. Wiesz co robilas tylko Ty .Ty nie wiesz, co robil w tym czasie twoj chlopak .I nie bedziesz nigdy wiedziala.Moze tez taki swiety nie byl. Bedzie cwanszy i sie nie przyzna .Ty odkryjesz sie i bedzie zawsze Cie wyzywal tak , jak Ci tu wyzej.Wazne , bys nigdy w zyciu zdrada sie nie kierowala .Bo to zle i naganne .

ja nikogo nie wyzywam wyrażam tylko swoje zdanie i nikogo nie obraziłem więc może najpierw przeczytaj treść a nie się wypowiadaj babuniu

Przepraszam bardzo a co mamy Cię jeszcze głaskać po głowie i mówić jaka biedna jesteś?Pan wyżej tylko Cię prawidłowo określił.natomiast starsza pani czyli "już babcia" jako osoba w odpowiednim wieku powinna wiedzieć,że związku nie buduje się na kłamstwie i zdradzie.Droga babciu swoje dzieci też uczysz,że jak kogoś oszukają czy zdradza to mają siedzieć cicho i będzie wtedy okey?:O Autorko jesteś okropna.Jak najszybciej powinnaś powiedzieć facetowi o tym co zrobiłaś i on niech zdecyduje,czy kopnie Cię w cztery litery czy Ci wybaczy...poza tym lepiej,żeby dowiedział się od Ciebie niż od "kumpla".A dowie się na tysiąc procent prędzej czy później.

ja nie ucze swoje dzieci , bo nigdy nie bylo u mnie takiego problemu. Zadno nie przyszlo z takim do mnie problemem. Glos przeszlosci -nie bylo to do ciebie. Trzeba wybrac mniejsze zlo. Jesli chce sie przyznac, to od razu niech spakuje lopatke , grabki i wiaderko. A i pisalm nigdy nie zdradzilam .I przezylam w malzenstwie ( szczesliwym ) juz 35 lat.

A tu problem zdrady jest i uważasz babciu,że to w porządku być z facetem,którego się zdradziło?Sypiać z nim,pieścić,patrzeć w oczy jak gdyby nigdy nic?Chyba ma Pani jakieś wartości hmm?Panna zawiodła na całej linii i powinna mieć "jaja",żeby wypić piwo,które naważyła.

A i pisalm nigdy nie zdradzilam .I przezylam w malzenstwie ( szczesliwym ) juz 35 lat. No to fajnie ale po co każesz dziewczynie kłamać oszukiwać i tworzyć sieć inntryg ? skoro można być moralną uczciwą osobą i powiedzieć prawdę a jeśli nie będzie chiał z nią być to trudno musi to zakceptować skoro ona postąpiła źle...a ona nie dość że postępuje źle bo dalej kłamie i ściemnia to jeszcze nie daje facetowi szansy na znalezienie bardziej wartościowej kobiety nie powinna się tak zachowywać bo to gówniarskie zachowanie a nie nowoczesnej kobiety z klasą

prawda jest taka że jak ktoś zdradzi to zdradzi ponownie ....

*zdradził poprawka

W tematach o zdradach, w ktorych pokrzywdzone sa kobiety wyzywacie facectow od lajdakow. Natomiast jak kobieta zdradzi to mowicie by siedziala cicho. Dlaczego? Badzcie sprawiedliwe.

puszczalska heheheh nie chciała byś possać mojego wielkiego penisa ?

rozłóż nóźki twój facio się nie dowie wiem że potrafisz już to przecież robiłaś :D