Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rokoko1185

+++mój mąż nie przepada za moją mamą+++

Polecane posty

Gość natmik
autorko źle nazwałaś temat. powinno być" moja mama nie lubi mnie i mojej rodziny" tak to wygląda z tego co napisałś jak ona sie tak zachowuje to sie nie dziwie ze macie takie relacje i twój mąż za nia nie przepada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przyszła tesciowaa
Znamy releacje tylko z Twojej strony . Nie mam wnuków ,moja córka mieszka z chłopakiem bez slubu . Jestem człowiekiem lojalnym na ,którego mozna liczyc w razie choroby ,nieszczescia etc....................Ale, nie pozwole zrobic z siebie służącą dzieci ,wnuków . life is brutal: trzeba ponosić konsekwencję własnych czynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Twoja mama mieszka sama czy o co chodzi z tą wigilią? Jeśli nie macie ochoty to nie idźcie, gdzie problem? My zawsze chodziliśmy do moich rodziców, w tym roku pierwszy raz robimy tylko we troje. Nikt się nie obraził :) a apropos pilnowania dzieci- nie przesadzaj. Ja też myję okna z córką- moi rodzice pracują i nie miałabym serca jeszcze ich prosić o pilnowanie, zebym głupie okna mogła umyć. A jeśli jest Ci przykro, ze mama Cie nie dowiedza w szpitalu albo, ze nie dzwoni to jej to powiedz. Moze ona czeka aż jej powiesz, zeby przyszła? Albo az zadzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
już pisałam wcześniej nikt nie jest idealny, ja też nie. Wcale niechodzi mi o niańkę do dzieci, bo jestem najspokojniejsza kiedy są pod moją opieką. Chciałam powiedzieć,że są rzeczy których w zachowaniu mojej mamy w stosunku do nas kompletnie nie rozumiem. Dyskusji z nią niema, bo ona zawsze wszystko wie lepiej... Pewnie niezawsze byłam idealną córką, która słucha mamusi... Ale to ja zawsze pierwsza dzwonie zeby dowiedziec się co u nich słychać. Dobrze wie,że czekam na jej telefon bo już jej to kiedyś powiedziałam to kilka razy zadzwoniła i cisza. Dla mnie to jednak ważniejsza jest zgoda między mną a mężem. Relacje z mama to raczej są jak z ciocią...czasem wpadnie na kawę, a czasem my do niej...trudno :-( zazdroszczę tym co mają dobre i zdrowe relacje z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokoko- no ale jak Ty widzisz te relacje? Może napisz gdzie masz problem, bo ja nie bardzo rozumiem... Zobacz- niby do Ciebie do szpitala nie zadzwoniła, ale interesuje się bo pytała brata. Jak poprosiłaś to przyszła, uśpiła dzieci- okna w spokoju umyłaś. Naprawdę, moze nie chce się narzucać, zakłąda, ze jak czegos będziesz potrzebowała to zadzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
ja cie rozumiem tez było by mi przykro gdyby mnie matka tak olewała. Na szczęście mam kochana mamę i teściów którzy zawsze biorą wnuczkę na sobotę czy niedziele do siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Może przesadzam w niektórych sprawach, ale sama widzisz do męża niepodejdzie jak wychodzą z kościoła ze starszym dzieckiem ważnejsze są koleżanki, jak on się coś odzywa to przerywa mu w pół zdania bo ona wie lepiej, a potem oczekuje,że on z usmiechem na twarzy pójdzie do niej na wigilię. A co do mich relacji poprostu brakuje mi zwykłych odwiedzin jeśli przejeżdża obok naszego domu i zapytania o dzieci o nas, takie zwykłe sprawy, a jednak ciężko się doczekać na zinetesowanie z jej strony. Strasznie mi tego brakuje. Najbardziej boli mnie to,że zdąży pozałatwiać 10 spraw mało ważnych, a o telefonie do nas choć raz w tygodniu zapomina. Dodam,że niepracuje i przwie cały dzień jest sama w domu, lub na wyjazdach. Już siostra zwracała jej uwagę nie raz i zadzwoni, a potem znów miesiąc cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... no to rzeczywiscie cieżki przypadek, tak "po ludzku" patrząc...Moze jak zostaniecie u siebie na ta nieszczęsna wigilię mama cos zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Wigilię spędzimy u siebie, a potem pojedziemy połamać się opłatkiem. Może coś ruszy, ale niemam odwagi jej wszystkiego wygarnąć, bo ciężko u niej o zrozumienie, zawsze bedzie mieć jakieś wytłumaczenie. Żeby chociaż innych słów użyła zapraszając nas to może jeszcze byśmy się zastanowili. A nie macie być, a potem róbcie co chcecie-jak mój to usłyszał to już widziałam jego minę, naszczęście on jest niejest wybuchowy i woli odzywać się do niej jak musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njfjdrj
Ale jesteś niesprawiedliwa masakra!!!!! Przecież Was zaprosiła!!! Czy to nie jest okazanie zainteresowania? czy Ty ją zaprosiłaś?? Nie Ty ją zapraszasz tylko do opiekowania się Twoimi dziećmi jak myjesz okna. Jesteś mega niesprawiedliwa, chcesz mieć służącą i opiekunkę zamiast matki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Właśnie mylisz się ja zapraszam mamę i tatę średnio co dwa tygodznie w niedzielę na kawę, czasem przyjeżdżają razem, a częściej tata sam mama ma np.gotowanie, albo ją głowa boli. Chodzi mi o brak zainteresowania moimi dziećmi, bez okazji i bez zapraszania tak poprostu. To chyba juz taki typ, co innego jest nie wtrącanie się, a co innego brak zainteresowania. Mojemu mężowi to wszystko strasznie działa na nerwy.Dlatego niechce pójść na wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0909
Ja na Waszym miejscu nie poszłabym na tą Wigilię. Lepiej ją spędzić u siebie. Może wreszcie coś zrozumie. Chociaż w to wątpię. Dziwne jest to zachowanie Twojej mamy. Tak myślę, bo moja jest przeciwieństwem Twojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
Mam podobny problem z tym, że ja kontra teściowa, poprostu się odcieliśmy-zaprosiła nas na wigilie to prosto z mostu mój mąż powiedział że nas nie będzie ze względu na jej faceta(zwyzywał mnie od najgorszysz, grubych itp jak byłam już w ciąży) i powiedział jej wprost"mamo jak chcesz my jesteśmy w 2 dzień świąt w domu, pociągi jeżdżą, my przyjedziemy po ciebie na pkp. w takiej sytuacji trzeba ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
p.s. nie masz problemu z mamą i mężem, masz problem z mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku co wy wyjezdzacie z ta nianka do dzieci! Czasami sa sytuacje kieddy trzeba poprosic o pomoc a kogo prosic jak nie wlasna mame? A tu od razu ze szuka opiekunki darmowej! Wezcie sie zastanowcie dziewczyna chce tylko zainteresowania ze strony matki! Mi tez byloby przykro gdyby moja mama nie interesowala sie moja corka. A to zaproszenie na wigilie to rzeczywiscie zajebiste MACIE BYC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Moja teściowa jest bardziej zainteresowana mną i moją rodziną. Kiedy byłam na zabiegu w szpitalu to teściowa przyjechała do mnie do domu przed wyjazdem do szpitala i strasznie się przejmowała mną, a mama była kilka dni przed operacją, ale kiedy byłam w szpitalu to nie zadzwoniła do mnie, dopiero ja nie wytrzymałam i zadzwoniłam. Ja zawsze będę się interesować moimi dziećmi i nie wytrzyałabym, żeby przez kilka dni do nich nie zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość {----}
No niestety mój mąż też nie chce iść do mojej rodziny na wigilię, będzie moja siosrta i bart tylko nas nie bedzie bo on nieznosi teściowej i pójdzie ale w pierwszy dzień świąt, a wigilię chce spędzić spokojnie z dala od teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcgchhn
Moja mama tez nie wydzwania i nie wypytuj ę co u moich dzieci, nie zajmuję się Nimi (przecież to moje dzieci, nie jej). Nie mam do niej absolutnie żalu, jest wolnym człowiekiem, skoro tak czuję to mi nic do tego. Moje dzieci, moje sprawy, moje obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
A nie żla ci trochę że twoje dzieci tracą tę więź z babcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przyszłej teściowej: mam wrażenie, że autorce chodzi o to aby babcia była babcią a nie darmową opiekunką. Uważam, że babcia gdy nią już zostaje nie robi nic z obowiązku tylko z chęci i miłości do wnuka... może i u Ciebie takie mhmm... dojrzałe uczucie się pojawi. Myślę, że czasami warto zrezygnować ze swoich przyjemności i zorganizować np. wigilię dla całej rodziny. Ale ile ludzi tyle potrzeb i odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×