Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowanaOla

O co chodzi temu facetowi?

Polecane posty

Gość zdezorientowanaOla

Witajcie, już od ponad półtora roku ciągnę beznadziejną znajomość. Zależy mi na nim, odrazu gdy tylko się poznaliśmy, mocno zaiskrzyło. Ale potem mój błąd nas trochę od siebie oddalił. Zaprosiłam go na parapetówkę mojego nowego mieszkania, podczas której to nie z nim, ale z innym kolegą spędzałam dość niejednoznacznie czas... Wiem, że wtedy zawaliłam, ale byłam kompletnie pijana i nic nie pamiętałam. Potem jakoś się ugadywaliśmy na wino u mnie (sam to zaproponował), potem na kawę gdzieś na mieście, a niedawno nawet na koncert w innym mieście. Ale zawsze, gdy zbliżał się już termin spotkania, on mimo umówienia się, odmawiał. Zawsze znajdywał wymówkę, najczęściej wymawiając się brakiem czasu. Co mam zrobić, czy warto coś takiego jeszcze ciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie
innego chętnego, nie szkoda ci czasu ? chętnych chłopów na pęczki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
Chciałabym się z nim spotykać, chce go poznać lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbnb
A tak właściwie to o co biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
O to, że się z nim umawiam, a do żadnych spotkań nie dochodzi. Proponuje fajne rzeczy, a jak przychodzi co do czego, to on odmawia. Dlaczego on wciąż odmawia, a potem się umawia, dlaczego nigdy nie dochodzi do spotkań z jego strony? Po co do mnie pisze, skoro potem i tak się nie spotyka... Sama nie umiem pojąć tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile razy odmówił do tej pory? Jak dla mnie to on się obecnie mota, tzn. z jednej strony też zauważył, że między wami zaiskrzyło i jesteś nim zainteresowana, jednak jak sobie przypomina to co robiłaś z kolegą zapewne odbiera mu jakiekolwiek chęci na spotkanie. Swoją drogą bycie pijaną nie jest usprawiedliwieniem, a dodatkowo Cię pogrąża ponieważ wskazuje, że nie dość, iż masz problemy z zapanowaniem nad chucią, to dodatkowo nie umiesz pić z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
Zgadza się. Ale ja już tak nie pijam, to były czasy studenckie, teraz już jestem spokojna i ułożona. Ale on o tym nie wie, bo nie daje mi okazji, żeby mu udowodnić. Odmówił już kilka razy, po czym ja dość mocno na to reagowałam, bo trochę już do tego straciłam cierpliwość... Ja chcę tylko kawy na 2 godzinki... Czy to tak wiele? Chce mu udowodnić, że jestem naprawdę interesującą osobą, a obraz z tamtej imprezy nie jest zgodny z prawdą o mnie w żadnym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale ja już tak nie pijam, to były czasy studenckie, teraz już jestem spokojna i ułożona." U mnie z takim podejściem byłabyś przekreślona, może on ma podobne :P "Chce mu udowodnić, że jestem naprawdę interesującą osobą, a obraz z tamtej imprezy nie jest zgodny z prawdą o mnie w żadnym stopniu." Przykro mi, ale ludzie oceniają innych na podstawie ich czynów, nie słów. On zobaczył jak się zachowujesz i teraz niekoniecznie mu to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"hce mu udowodnić, że jestem naprawdę interesującą osobą" już udowodniłaś, wielu się tobą interesuje ty się wieloma interesujesz, ogólnie interesująca jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
Ale podobno to nie do końca tak było, po podobno jak sam powiedział (bo ja nic nie pamiętałam), całą imprezę to za nim chodziłam i o nim bez przerwy mówiłam. A tamten inny kolega po prostu wykorzystał sytuację, że byłam pijana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjaaaakkk
to czasem nie jest WOJTEK G.....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
A czy ta sytuacja aż tak mogła na tym wszystkim zaważyć, chociaż to już rok temu było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluś - podłóż nogę pod tramwaj, to będziesz maila poważne problemy, gość nie wie czego chce - olej, a jak chcesz mieć pewność to zrób mu niespodziankę i zwal się na głowę bez zapowiedzi - zobaczysz po minie czy się ucieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
To skoro jestem spalona, to po co ze mną pisał przez kolejny rok, umawiał się aż na koncert w innym mieście, po co tyle rozmów, flirtu, po co to... Po prostu może chce, ale jednak to za trudne dla niego i mi nie wybaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle pytań - tylko zły adresat spytaj JEGO, skąd my mamy wiedzieć co mu w głowie siedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaOla
Eh, no racja :( ale chciałam po prostu zobaczyć tę sprawę z perspektywy osób trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my nie mamy "perspektywy" - my nic nie widzimy mamy tylko twoje słowa, a to trochę mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×