O co mu chodzi,facet gorszy niz bab

Juz sama nie wiem,czy dobrze mysle.pomijam to ze zapomnial o moim swiecie dzis,dobrze wie,ze nie moge odbrac w niektorych godzinach bo jestem zajeta,i wie,ze jakbym mogla to na pewno bym odpisala lub cos.moze to dziecinne ale po prostu jestem w szoku,jak baba sie zachowal,ja z reguly nie jestem klotliwa ale nie wiem co mam zrobic teraz,zadzwonil nie moglam odebrac i on dobrze o tym wiedzial,napisal sms ze teraz to juz nie,oddzwonilam doslownie 5min pozniej,a on focha juz mial,ja cos mowie do niego,a on teraz to sie najlepiej rozlacz i nie dzwon,wiec sie rozlaczylam,mysle poczekam az ochlonie,a teraz nie odbiera?nie rozumiem.dla mnie rozlacz sie to rozlacz,o co tu chodzi.toche dziecinada nie?

Ja tu widzę lekki szantaż emocjonalny z jego strony, który miał u ciebie wzbudzić poczucie winy :D ale chyba się nie udało

Chyba jak juz dzis nie da znaku zycia,to sam sobie spokoj,po prostu ja potem bede miec go gdzies,nienawidze jak tak sie traktuje ludzi jak on teraz,nie rozumiem tego cholera

A poczucie winy bo co? Ej no bo moze to moja wina a ja tego nie rozumiem,dlatego pytam was tu,ej ja tu normalnie do niego bez fochow itp a on takie cos, i troszke sie denerwuje nie powiem,ale po prostu nie wiem co zrobic,a szantaz moze i nie dziala,ale sobie juz kiedys obiecalam ze nie bede wiecej plakac przez jakiegos' osla',nie chce on to nie,nie bede za nim latac,ale nie rozumiem go,heh,ja nie robie z reguly ludziom po chamsku,to czemu mam znosic to od kogos,a powinnam sie czuc woinna?

Już sam fakt, że się obwiniasz za całą sytuację i starasz się rozszyfrować jego zachowanie, dowodzi temu, że szantaż mu się udał. A TO NIE TWOJA WINA. Miałaś prawo nie odbierać jak byłaś zajęta, proste.

Tylko cokolwiek teraz zrobie to ja wyjde na ta zla,bo jak zadzwoni i pewnie powie ze byl zajety albo spal a ja bede zla,to powie ze robie problem,ale nie chce zeby myslal ze dam soba tak pomiatac,

NORMALNY facet by to zrozumiał...

Ja bym nie zadzwoniła, pierwsza.

Dzieki za odpowiedzi. Nie wiem co mam teraz zrobic.bo to juz pare godzin i z poczatku bylo ok,a teraz juz masz racje,ze coraz bardziej sie przejmuje,bo tak sobie pomyslalm,ze moze ja cos zle jednak zrobilam,ale skoro nie to nie.tylko nie wiem co teraz.najlepiej to chyba bym chciala zeby mi ktos powiedzial ze mam go olac.takie mam odczucia,ale tez nie wiem czy to jest ok,czy bede sie z tym czuc w porzadku,chyba potrezbuje potwierdzenia,hehe

No to juz za pozno,bo ja juz zadzwonilam,ale nie odebral, a co dalej?

Ile jesteście parą? Jeżeli jesteście? Bo nic nie piszesz... Moim zdaniem jeśli pierwsza zadzwonisz, to będziesz dalej się wciągać w jakąś manipulację. Jeśli nie zadzwonisz i on się nie odezwie, to masz odpowiedź... olać. Jeśli zadzwoni i przeprosi za swoją dziecinadę to możesz dać mu szansę.

Jestesmy.dziekuje za odpowiedz,kochana jestes,bo chyab dziewczyna nie? Myslalam ze mnie tu zbluzgaja, to w sumie pierwsza taka moja sytacja chyba,nie rozumiem takiego zchowania,zawsze sie smialam z takiej infantylnosci,ale jak widac tez mnie to spotkalo.jeszcze raz dziekuje;)

Spox ;)

Zaczynam sie troche denerwowac,bo to w sumie taka pierwsza sytuacja od dwoch lat jak jestesmy razem,ale jak dzis nie zadzwoni to co,heh,masakra,takie glupstwo i wszystko sie zchrzani

Napisal mi ze jesli mysle ze dzis odbierze to mam zapomniec,i nie wiem co zrobic

Pomozcie prosze

Nie odezwal sie,nie odebral,a ja rycze jak glupia,ma czego chcial

Nie moge juz,podnosze dlatego znow,on dalej ma mnie w dupie,nic ani slowa,juz nawet niee licze na przperosiny,juz nie mam sily,niech mi ktos napisze co mam zrobic,jedyne co mi powiedzial to ze jest zly bo taki ma humor,no kurde i jak tu byc silna

Upuupupupu,pomozcoe!