Jak to jest być szczupłą?

Jak to jest być szczupłą?

Normalnie, nie mysli sie o tym.

Czy chciałby mi ktoś pomóc? Nie mam z kim porozmawiać a dławi mnie ból emocjonalny wynikający z nie radzeniem sobie z jedzeniem, wagą, wyglądem :(

Jak sobie nie radzisz? Jak nie opiszesz dokładniej problemu, to nikt Ci nie pomoże.

fajnie ;) nigdy nie byłam gruba ,ale podejrzewam ,że duzo lepiej niz gruba

bo jestem otyla cale zycie a mam juz 37 lat .

uwielbiam jeść. nie umiem się powstrzymać , ulubione to boczek tłusty wędzony popijany śmietaną

Nie radzę sobie ze schematem wypełniania wewnętrznej pustki jedzeniem, jedzeniem z powodu stresu, jedzeniem które wydaje mi się że ukoi mój ból, samotność, złość, żal, jedzenie jako lek na każde zło... Jestem młoda, świat przede mną, a ja kąpię się w bagnie które jest dla mnie barierą do szczęśliwego życia, spełniania marzeń, kochania :(

boczek to podszyw, ja nie jem mięsa

Wiesz, to jest jak z paleniem papierosów. To nałóg. Spróbuj na początek zrezygnować z boczku i innych tłustych rzeczy. Wprowadź więcej warzyw, możesz się też zapisać na jakieś zajęcia ruchowe, bądź siłownie.

Ok a próbowałaś zamiast jeść z nerwów, to np. przegryzać ryż dmuchany? Albo coś innego lżejszego, co nie ma dużo kalorii. Zmuś się do picia dużo wody, jak wypijesz dużo wody, to nie będziesz głodna.

Boczek to był podszyw, ja nie jem mięsa, nie jem tłusto, nie piję napojów gazowanych, bardzo rzadko alkohol, chodzę na basen, wcześniej przez 2 miesiące na siłownię, ruch jest w moim życiu momentami które trwają 2-3 miesiące, potem zazwyczaj mam przerwę i znowu coś. Tak się boję świąt, spotkań z rodziną... Tak mi źle!

WomanInTheFog dziękuję. Piję dużo wody, bo się tak przyzwyczaiłam, herbaty, ale rzecz leży w słodyczach... To one 'zapewniają' mi 'miłość', są zawsze tam kiedy potrzebuję wsparcia, pocieszenia, nagrodzenia. Jak ja mam się z tego wykaraskać?

mam wzrostu 162 i waze 43 kg i uwierz chciała bym więcej ważyć bo ani się nie odchudzam ani nie mam problemu z jedzeniem , a ciągle słucham głupie teksty jaka to ja chuda :( a wcale przytyć nie jest mi łatwo

Konietka - ale ja to rozumiem, myślę że bardzo szczupłe osoby mają problem z przytyciem i jest to czasem dla nich tak samo bolesne jak dla mnie schudniecie. Pozdrawiam

Herbata z cytryną niestety nie wszyscy maja takie podejście jak ty :( także pozdrawiam

Wiem, przykro mi :( Ale myślę że większość jest jednak bardziej przeciwko nadwadze niż niedowadze :(

chociaż to akurat nie jest dla mnie problem, oczywiście to co mówią inni i jak patrzą na mnie wpływa na moje myślenie i postrzeganie siebie, ale ja bym chciała schudnąć dla siebie, odzyskać radość, sprawne i szczupłe ciało

I uwolnić się od nałogu...

WEdlug mnie to jest kewstia psychiki. Ja bym sobie nie umiala niczego odmowic, jem co chce, ale nie mam obsesji na punkcie jedzenia i w sumie jem tyle, ile potrzebuje. Nie wiem jak Ci doradzic jak osiagnac taki stan, bo chyba jakis psycholog musialby Ci powiedziec. Ale nie lam sie, tak naprawde najwazniejsze jest to, jakim jestes czlowiekiem.

Nasza klasowa - bardzo dziękuję za otuchę! Właśnie problem w tym że ja wiem że mam problem, że to psyche i że muszę go rozwiązać i w tym celu szukałam pomocy... u dwóch psychologów w PL i u jednego w UK... i zwątpiłam w psychologię w ogóle (mimo że sama ją studiowałam...)

Herbata, a jakbyś te słodycze zamieniła na ten dmuchany ryż? Albo np. orzechy? Tylko nie solone ani nic :)

Kurcze ale ja już tyle takich 'sztuczek' próbowałam... Mam dość tego napięcia, że czegoś nie mogę, czegoś mi nie wolno... wiem że to brzmi nierozsądnie, bo powinnam coś zmienić, ale ja nawet jak chudnę to mam obsesję przytycia i potem tyję (na zasadzie przyciągania). Od stycznia do maja schudłam ponad 10kg a teraz... nie mogę w to uwierzyć, nie umiem sobie z tym poradzić, to dominuje całe moje życie, wszystkie sprawy! :(

I nie umiem sobie wybaczyć, ciągle mam żal :(

Hmmm, to ewidentnie potrzebujesz pomocy psychologa. Zapisz się do jakoś innego niż byłaś, na necie są polecani różni. powinnaś najpierw zacząć od uporania się w psychicznym problemem nieradzenia sobie z emocjami, a dopiero potem z wagą.

Dowiecie się jak to jest być szczupłą, odchudzając sie z Yerbą ;) W odchudzaniu najlepiej pić w diecie Yerba Mate- świetny sposób na skuteczne schudnięcie. Mi do tej pory nic tak nie ułatwiło odchudzania i nie pomogło jak Yerba.Hamuje głód, więc bez problemu je się mniej niż dotychczas, nie myśli się tak o jedzeniu, nie objada. Poza tym poprawia przemianę materii i usprawnia trawienie, wiec szybciej spalamy to co jemy. Chudnie się szybciej i łatwiej, a do tego Yerba pobudza i ma mnóstwo witamin. Także lepiej porzucić kawę, energy drinki, tabletki odchudzające i wszelkie multiwitaminy bo to wszystko razem ma się z Yerba Mate. Polecam zainteresowanym poczytać na blogu o właściwościach Yerby, znajdziecie tu przystępne wiadomości http://yerbomaniaczka.blog.pl/

tak jest... ale to mi tak bardzo utrudnia życie, nie mogę na siebie patrzeć, nienawidzę siebie, moje poczucie własnej wartości spadło totalnie i drżę przed spotkaniem się z rodziną,nie wiem czy dam radę pojawić się w pierwszy dzień świąt u rodziny! :(