Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przetestowanie

Wady i zalety partnerow. Czy malomownosc moze zabic moj nowy zwiazek?

Polecane posty

Gość przetestowanie

Jestem z facetem niedlugo, ale intensywnie ;) staramy sie spotykac czesto, mamy wtedy mile wieczory, dobry seks, ale.. on mowi,ze jestem bardzo malomowna, co jest prawda,ale ja potrzebuje wiecej czasu aby sie tak do konca otworzyc on jest typem bardzo rozgadanym, ja czasami nie widze nawet sensu w tym co on mowi mam wrazenie ze jemu to troszke przeszkadza, ze jestem tak bardzo stonowana wiem,ze chce byc ze mna, uczy mnie jak obslugiwac jego tv haha zebym umiala sama sobie wlaczac kiedy bede u niego, takie male rzeczy, ktore przekonuja mnie,ze prawie wszystko jest ok ale zadaje sobie i Wam to pytanie na powaznie, czy moja malomownosc moze przeszkodzic w stworzeniu dobrego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nic nie robić z
Nie, jest optymalnie. Gorzej jak dobiorą się dwa milczki lub dwie gaduły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
no tak, pytanie tylko co on o tym mysli, wczoraj nawet powiedzial,ze musi nagrywac to co mowie bo tak zradko mowie... smiac sie czy plakac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
Małomównosc moze nie zabije zwiazku NOWEGO, gdyz na poczatku jest jakies tam zafascynowanie nowa osoba, wiec nie wiedzi sie wad, badz wydaje sie, ze one nie przeszkadzaja. Ale malomównosc moze byc przyczyna wielu nieporozumien i rozpadu w efekcie zwiazku zaawansowanego. Ja bym cholery dostala z mrukiem. Dziewczyno, nie potrafisz wykrzesac z siebie wiecej zycia? Nie cierpie ludzi, ktorzy malao gadaja :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nic nie robić z
"no tak, pytanie tylko co on o tym mysli" No to go zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
hmm to chyba bardziej zalezy od tego jak bardzo znam ludzi i na co moge sobie pozwolic moja siostra narzeka na mnei,ze za duzo gadam wiem,ze jak sie rozkrece to wtedy idzie chyba wezme sie za siebie, bo tez mnie czasami wkurza moja niesmialosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
ok wiec on mowi ze wszystko jest ok tylko malo mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam jak to jest
Cóż, jeden Ci uwierzy i zaczeka na to "rozkręcenie się", drugi stwierdzi, że go zwodzisz i nie starczy mu cierpliwości, żeby się doczekać tego, że się otworzysz. Niestety, ale mało empatyczni ludzi, bez wyobraźni i umiejętności patrzenia na różne sprawy z wielu perspektyw skreślą Cię z miejsca. A ja dobrze wiem, że to nie moja wina, że jestem zamknięta na nowe znajomości. Nie pstryknę palcami i nie zacznę więcej gadać. To kwestia doświadczeń, wychowania i blokady, która pojawia się automatycznie. Nie da się tego przeskoczyć. Trzeba zaufania, a co za tym idzie czasu :o Powiedz mu to, jest mądry to zrozumie. Tylko nie każ mu czekać w nieskończoność. Jak masz z tym jakiś głębszy problem, to poradź się specjalisty autorko. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
Dziekuje za Twoja wypowiedz. Mysle,ze jest wartosciowym czlowiekiem i czeka cierpliwie, ja wiem,ze sie rozkrece ,chyba ze nie bedziemy mieli o czym gadac to juz inna sprawa. wiem,ze mnie obserwuje bo bardzo chce zwiazku ja tez zreszta go obserwuje i widze,ze ma tez wady ktore staram sie zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam jak to jest
Nie ma takiej opcji, że nie będziecie mieli o czym gadać. Bo to jest kwestia właśnie mniejszej czy większej otwartości, chęci dzielenia się z kimś każdą najdrobniejszą informacją. Widzisz sama, że on nie ma problemów z gadaniem nawet o duperelach. A to dlatego, że ufa, że nawet jak będzie gadał jakieś głupoty, to i tak nie przestanie dla Ciebie być ważny i interesujący. I Ty też potrzebujesz w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newer eweer
byłam z mrukiem i powiem jedno: NEVER EVER mruka!!! Tak sie z nim męczyłam, ciągle musiałam go zagadywać, on ciągle milczący , nigdy nie spytał o nic pierwszy a jaki był wstyd gdy chodziliśmy w gości bo on ciągle siedział i ani me ani be ani kukuryku. Miałam tego serdecznie dosyć, zerwałam i dzis jestem z normalnym wygadanym facetem i czuje sie z nim wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
newer ewer no bez przesady, mrukiem to na pewno nie jestem, umiem zadawac pytani,ale w zyciu nie dorownam jemu, buzia mu sie nie zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowania
Wracajac do tematu, wczoraj znowu rozmowa na temat mojej malomownosci.. i tak az mnie zdenerwowal,wiec wytlumaczylam o co chodzi, ze potrzebuje czasu zeby sie otworzyc, ze jestem obserwatorka i jesli on zacznie naciskac to nic z tego nie bedzie przeprosil i mowilz,e mi pomoze w osiagnieciu mojego celu. zobaczymy czy nam sie to ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
nie wiem jak u Ciebie ja sam jestem dość małomówny i wolę kobietę ,która też mniej mówi i nie potrzebuje ciągle gadać i gadać i gadać ..ja czas ze swoją wolę spędzić na czułostkach ;p i pieszczotach ..i mowie ciała ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cierpie gadatliwosci dla mnie to wada a u mezczyn nawet nie wspomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
mnie wkurzają gaduły bo o czym ciagle tu rozmawiać ? ..a goście ? jak mnie temat nie interesuje to co ja będę bił piane ..nie lubię paplać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
większosć tych "wygadanych" po prostu głośno myśli i gadają po 10 razy o tym samym ,albo wspominają 10 raz o samo ,albo opowiadaja 10 raz ten sam dowcip ,albo zanudzają co kto zdzisiaj robił czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadatliwość/małomówność to wada tylko wtedy kiedy partner jest przeciwieństwem. Ja non-stop coś mówię, do tego stopnia, że jak siedzę cicho to albo jestem zła albo chora. I pewnie z milczkiem byłoby mi ciężko, bo chociaż prowadzenie monologów mi nie przeszkadza to jednak warto czasem mieć jakąś interakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki jeden facet 28 - no mniej więcej ;) Albo opowiadają o rzeczach które gdzieś przeczytali/zobaczyli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
jak ktoś opowiada coś ciekawego to i ja posłucham czy sam coś dopowiem jak akurat wiem coś na ten temat ,ale ja nie ogarniam takiego właśnie wylewania swoich myśli ...ja jako małomówna osoba w układzie mózg = mowa mam jakiś taki sterownik co powiedzieć ,a co olać ..a gaduły to mam wrażenie ,że co pomyśli to zaraz powie na głos ..mnie to drażni bo zakłóca mój wewnętrzny spokój bo co mnie obchodzą jakieś mało znaczące pierdy. Mnie interesują konkrety , fakty. Was pewnie irytuje nasza cisza .. Swoją droga to jestem ciekawe co taka osoba wygadana myśli czuje jak ma do czynienia z takim milczkiem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowania
ja nie jestem milczkiem czy cos ale zdecydowanie na poczatku wole poobserwowac, pomyslec, przeanalizowac chcialabym byc jednak bardziej otwarta na ludzi bo pierwsze wrazenie ma duze znaczenie jak w takim razie stac sie osoba bardziej otwarta? ja sie zmienilam ze wzgledu na to co przeslam w zyciu, kiedys nie usiedzialam w domu 5 minut, teraz wole zostac w domu niz wyjsc czasami i to mnie przeraza bo mam tylko 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghgh78
mnie sie wydaje, że po prostu do siebie nie pasujecie. jak poznasz faceta, który nadaje na tych samych falach, to komunikacja będzie naturalna i niewymuszona. z siostrą możesz gadać bez końca, tak samo pewnie z kolezankami, a z nim nie. dlaczego? bo nie ma o czym[i nie chodzi tu o wspólne zainteresowania, bo można się super dogadywać z kimś o totalnie innym, hobby, wykształceniu, stylu życia]. sama uważasz, że facet plecie trzy po trzy- i co? też masz pleść? po co? szukaj kogoś z kim mamsz jakies porozumienie, kto cie fascynuje, bawi itd, a nie tylko trzymanie za rączki, seks i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie jego ex byla gadulą,oni tka maja zawsze porownuja do jakiejs innej dupy,ciesz sie ,ze w lozku ci o niej nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki jeden facet 28 - w sumie racja. Osobiście nie odzywam się dużo przy osobach których nie znam za dobrze, ale czasami zdarzy mi się zagadać nawet do kogoś na przystanku (zależy jaki mam nastrój), a są tacy którzy nie reagują na wszelkie próby luźnej rozmowy bo po prostu takich rozmów o dupie Maryni nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Ale się na świecie porobiło:) Takie czasy... "staramy sie spotykac czesto,..., dobry seks, ale.." Czyli żeby do łóżka pójść z nim to nie musisz się otwierać, ale żeby więcej mówić i być sobą (bo twoja siostra mówi, że dużo gadasz) to musisz się OTWORZYĆ?:) No cóż...nie wiem co ci poradzić... Może nie masz nic do powiedzenia? albo mimo wszystko jesteś skrępowana jego towarzystwem i boisz się cokolwiek powiedzieć? Wolę się nie zastanawiać w takim razie, jak mogłaś się "przełamać" żeby z nim spać, ale otworzyć do niego buzię to już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowania
hm.... rozumiem twoj komentarz w 100% tez wczoraj sie z tego smialam. Bo to nie jest tak,ze ja siedze cicho i nic nie mowie- absolutnie, nikt nigdy mi nie powiedzial czemu ty tak malo mowisz, po prostu miedzy mna z nim jest ogromna przepasc w tym ze jemu buzia sie nie zamyka on ciagle mowi, spiewa, a ja nie to tyle. ja go uwielbiam i czsami olewam to 'pieprzenie' bo wiem,ze taki jest, a on powiedzial,ze potrzebuje mnie wiecej, ze chce wiedziec co mysle i czuje etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bll;;l
mysle, ze Ci minie. po prostu taka jestes, potrzebujez wiecej czasu, to nic zlego. przeciez tez chodzisz i spiewasz pewnie, gadasz glupoty do siostry, ale musisz wiedziec, ze to jestes akceptowana w 100%pewnie, po prostu wyluzowac sie. robcie duzo rzeczy razem, powinno pojsc szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetestowanie
No mam nadzieje,ze da mi sie rozkrecic. mowi,ze wszytsko oprocz tego jest ok,ale ze jest popyt i podaz i to musi sie uzupelniac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×