zafarbowana na niebiesko czerwona bluzka

No nie mogę z własnej głupoty :( Mam dużo kolorowych ciuchów, czym sama robię sobie pod górkę, bo prania ręcznego mam zawsze tyle, że nie mogę się z nim ogarnąć. Mam ukochaną czerwoną bluzkę, która niby nie farbuję, ale tak ją lubię, że i tak piorę ręcznie żeby się nie niszczyła, jest niepowtarzalna bo zza granicy przywieziona. I dziś po czułym jej praniu i głaskaniu w wodzie położyłam ją na innej mokrej bluzce w misce, żeby je zanieść do wywieszenia. NA NIEBIESKIEJ BLUZCE! Porobiły mi się na niej okropne fioletowe kropki, zalalam vanishem i leży, ale wątpię czy pomoże :( Dziewczyny ratunku, co mogę zrobić? Wybielacz odpada, bluzeczka jest czerwona!!

mnie rowniez ostatnio zafarbowala wisniowa bluzka meza, pojawily sie granatowe plamy, nalej zimnej ale nie lodowatej wody do czystej miski, plamy na bluzce obficie posyp soda kuchenna lub soda chemiczna i wloz do tej wody, po godzinie zobacz czy plamy zniknely jesli nie mocz dluzej im dluzej tym lepiej, wyplucz bluzke w zimnej wodzie. Wazne by woda w ktorej zamoczysz bluzke nie byla ciepla ani goraca bo utrwala plamy.

a to nie odbarwi koloru bluzki? bo ona jest taka wściekle czerwona i w dodatku ma białe lamówki

z tego to wiem to wlasnie zimna woda utrwala kolor po farbowaniu....

nie sadze aby cos sie stalo nieprawidlowego, jak juz pisalam sama odbarwialam z niebieskich granatowych wrecz plam wisniowa, bordowa bluzke meza i jest jak nalezy. Ciepla woda utrwala plamy to logiczne.