kołatania serca a nerwica

Witam, choruje na nerwice, hipochondrie, nie chcialam brac lekow ale teraz wiem ze juz sobie z tym nie poradze. Mam ataki tzw kolatania serca, naleze do poradni kardiologicznej ale jak mam holter to akuat atakow brak. Kardiolog chce poddac mnie ablacji jest to zabieg nie bardzo niebezpieczny ale zawsze ryzyko jest, a tak bez diagnozy, no nie wiem. Jesli jest to spowodowane nerwica to zabieg jest bez sensu, dlatego chce zapytac czy ktos z Was mial takie ataki i jak one wygladały i jeszcze jedno pytanie czy mozecie polecic mi jakiegos psychiatre i psychologa z łodzi.

Jestem z wielkopolski, więc nie pomogę tobie w wyborem lekarza. Jak najprędzej go poszukaj, psychoterapia słyszałam, ze duzo pomaga. Ja niestety mieszkam w małym mieście i nie ma tu żadnych terapii:( jedynie AA;) leki uspokoją twoje serce z pewnością. Jednak psychicznie musisz sama się starać. Także na nerwy leki, na psychikę walka sama ze sobą lub psychoterapia. Ja cały czas borykam się z nerwicą, miałam przemoc w dzieciństwie, szybko wyszłam za mąż, żeby uciec z domu. Po 12 latach nadal mam nerwice i jestem na lekach. Wiele razy próbowałam przestać je brać, jednak powracałam. teraz nie wiedzę tego, zeby żyć bez leków:( to przykre. Mam rózne napady, ale przez tyle lat nauczyłam się z nimi żyć, tak, żebym była normalna, ale to zasługa mojego męża i moja i moich dzieci:) to przykra choroba:(

do lopo, a czy mialas takze problemy z sercem? to jest dla mnie najwiekszy problem , jelita czy pecherz, bo tez mam z tej strony dolegliwosci, to jest do zniesienia, nawet bezsennosc, ale serce to juz gorzej nie wiem czy to jakas wada czy nerwica i lekarze tez tego nie wiedza

tak mam kołatanie serca, nawet czasami bije niewymiarowo, czuję to, cały czas bije mocno, ciężko mi się uspokoić nawet gdy nie mam powodu do niepokoju to czuję cały czas napięcie, to wykańcza. Oprócz tego mam bóle żołądka, jak się denerwuje nie mogę jeść. Kiedyś parę lat temu(dobre 8 lat temu) miałam drgawki, utraty przytomności, ogromne lęki, że bałam się wyjść z domu. Bezsenność to główny męczący problem, który trwa do dzisiaj i trwał 14 lat temu. Dlatego leki mi pomagają na sen, wtedy odpoczywam od nerwów, w końcu czuję spokój, to przyjemne wziąć sobie tabletkę, gdy własnie źle ci, ze objawy nie dają ci żyć. Naprawdę wiem, ze to ciężkie, ale musisz przede wszystkim udac się do psychiatry po leki a potem dobry psycholog (terapie) ja chodziłam do psychologa, niestety sama lepiej sobie poradziłam psychicznie niż on, a na nerwy to ja tylko lekami się wspomagam. Niestety te nerwy nie chcą mnie opuścić.

spróbuj ziołowe leki na nerwy, moze na ciebie podziałają, bo na mnie niestety nie działają

mnie ostatnio zabralo pogotowie tetno mialam 160, ale nie zdazyli mi ekg zrobic. czasem atak tego serca trwa chwilke no ale ostatnio to bylo 15 min i wezwalam pogotowie, taki atak lapie mnie kiedy jestem s pokojna , serce mi wali ze az w gardle je czuje, czasem czuje wieczorem takie potykania, zmiany rytmu pracy, ale najgorsze to kolatanie tak bez powodu niespodziewanie, bije sobie normalnie i nagle 160, czasem miewam ataki paniki ale to zupelnie cos innego, wtedy wydaje mi sie ze sie dusze ze mi jest slabo i zemdleje

...

.