Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktotammmmm

uwazacie, ze jesli mezczyzna...

Polecane posty

Gość ktotammmmm
Moje Drogie dziekuje za rozmowe, ale ilosc wypitego wina i zmeczenie juz daja sie we znaki - wreszcie, moze uda mi sie zasnac... zapewne bede tu zagladac przez najblizsze dni, jesli ktoras zechce jeszcze porozmawiac... ja bardzo chetnie... dobrej nocy Wam zycze. Jeszzcze raz dziekuje, takie rozmowy bardzo pomagaja, inaczej oszalalabym z wlasnymi myslami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna podziwuuu
zazdroszcze ci ze mialas tyle sily zeby sie zabrac i wyechac, ja z moim od dwoch lat jestesmy malzzenstwem mamy poltoraroczna cudowna córeczke i co? conajmniej raz nawet dwa razy w tyg idzie pic i nie wraca na noce do domu.. dla mnie jasne ze mnie zdradza ale jakos nie potrafie go wyzucic z domu;( i nic tylko placze po kontach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chestnut
Tak się składa, że wiem jak to trudno zwłaszcza przy takim "pomysłowym facecie"... ale mogę się tylko domyślać jak trudno po tylu latach. W sumie nie wiem co Ci doradzić na to przetrwanie, ale wiedz, że musisz. Musisz, musisz, musisz, musisz. Kurcze, zastanawiam się, czy to przeczekiwanie i zbieranie sił nie poskutkuje w jakimś stopniu opadnięciem złości. To troszkę może osłabić... oby tak nie było, to tylko moje wywody, ale chyba nie powinno tak być. A ja na razie się żegnam, na pewno do poniedziałku. Eh... przyznam się, że jeszcze żaden topik mnie tak nie przejął, normalnie siedzę w pracy i myślę co by tu zrobić ;) W każdym bądź razie, nie możemy się dawać facetom którzy nie są nas wart! Bo jest mnóstwo takich, którzy są. Rzecz jest tu jasna - tak starsznie umierał z miłości, że postanowił zablokować Wasze zdjęcia. Doprawdy urocze. Pewnie to głupio zabrzmi, ale życie bywa brutalne i niestety czasem trzeba się z tym pogodzić i przyjąć na klatę. Chociażby po to, by później nie obudzić się w tym samym bagnie. Teraz może być już tylko lepiej. Jesteś silna i mądra, dasz radę. Mocy! I żegnam... do zaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;saldpasdopsadpasodpsdopasod
polece wam str ktora ogromnie mi pomogla http://mojedwieglowy.blogspot.com/ jest to str o wychodzeniu z toksycznego zwiazku, o uzaleznieniu od drugiego czlowieka przeczytajcie jak najwiecej, naprawde mocna i dobra rzecz, kubel zimnej wody i ostatnia deska ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktotammmm
jest mi bardzo ciezko, bardzo tesknie za nim ta tesknota jest niemal fizyczna, ten bol jest niemal fizyczny, ale jestem twarda, nie odebralam, nie odpisalam, choc pisze coraz bardziej rozpaczliwe wiadomosci - niestety nie moge powstrzymac sie przed ich odczytaniem. Czy moze byc tak, ze z czasem zmiekne? Nie! bo jaki to wszystko ma sens, tu nie chodzi o to, ze ja sobie strzelilam focha, bo jaśniepan byl niemily, On prawdopodobnie planowal mnie zdradzic, a faktem jest, ze ukryl wszystkie wiążące go ze mna fakty, i nie przyznal sie ze ma kobiete, gdy podrywaly go jakies panny :( wiec co z tego ze najchetniej udalabym ze tego nie bylo? skoro wiem, ze bylo i wiem, ze o tym nie zapomne... smutno mi ze bede tu sama na swieta :( Kazdy dzien dluzy sie niemilosiernie, a to dopiero drugi dzien :( z nudow zrobilam juz wszystkie mozliwe zabiegi pielegnacyjne i wciaz chce mi sie plakac... musze jutro wyjsc do ludzi, przejsc sie po jakies zakupy. bede tu chyba pisac, w ramach "pamietnika" - tak aby sobie ulzyc, nawet jesli nikt nie zechce odpisac, to naprawde pomaga, przede wszystkim przed odebraniem tego tel. ja po prostu nie chce go slyszec, ani widziec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktotammmm
ja juz nie mam sil, a co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastaszia
Co tam słychać? Nie masz jakiejś przyjaciółki, która by do Ciebie przyjechała? Byłoby Ci raźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy Candy
I jak się trzymasz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×