nie umiem podjąć wyboru!!!!!!!!!

nie umiem podjąc zadnego wyboru w życiu bo jest bardzo trudny.A mianowicie mam 33 lata mieszkam z mama i dzieckiem mama jest po rozwodzie juz od dawna jak byłam mała 2 siostry wyjechały za granice a mi się nie ułożyło za granicą obcokrajowiec mnie zdradzał i wróciłam do mamy ale to nie wszystko na dodatek mam dziecko niesłyszące które mało mówi ma 8 lat chodzi do I klasy bo miała odroczenie o rok od obowiązku szkolnego. Po tym czasie czyli jak dziecko miało 2 latka jestem juz w polsce i chciałam ułożyc sobie to życie tylko że mam toksyczną matkę wyzywa mnie od ku... suk.... szmat.... i nie mogę z nikim się spotkać .Biorę zasiłki na małą a do pracy nie za bardzo mogę pójść bo chce jeszcze jej pomagać w rehabilitacji mowy na stancje mnie nie stać bo mam 1300zł z czego matce daje 200zł.Jak ja mam sobie te życie ułożyc nie mam koleżanek bo byłam wcześniej wiele lat za granicą. I z nikim nie mogę się spotkać bo matka wyzywa moich partnerów a było ich 2 tylko krótko nabyli od huj... alfonsów...A jak przychodzi jej znajoma taka miła kobieta to mówi jak bym chciała zeby ta suk... poszła już z mego domu to jest matka???? dziecko cierpi ciąfle jest nerwowe i bez powodu płacze .Powiedziałam mamie przy tej znajomej że jakbym miała pieniadze juz by mnie tu nie było ;a ona przy tej znajomej no tak i był by dom publiczny bo ty musisz mieć koleżaneczki i alfonsów a ta koleżanka przeraziła się i powiedziała czemu tak do niej mówisz przecież ona taka nie jest tylko w domu z dzieckiem siedzi!!!to twoja córka nie powinnyście się kłócić!!!! To tyle z grubsza proszę pomóżcie mi bo wielokrotnie piszę swój post ale nikt mi nic nie odpisuje błagam!!!

nie potrzebnie wracałaś do kraju, zwłaszcza, że pewnie miałaś świadomość jaka jest twoja matka, jeśli za granicą rozstałaś się z facetem, mogłaś po prostu się od niego wyprowadzić np do sióstr twoje dziecko jest nie słyszące czy ma niedosłuch? bo to jest różnica? ps. piszesz strasznie chaotycznie

to o jedne pozdrowienia za dużo dla mamusi :)

moje dziecko jest po wszczepieniu implantu ślimakowego,słyszy teraz ale mało mówi a urodziła się niesłysząca.Tak ale właśnie problem w tym że tam gdzie mieszka ojciec dziecka mieszkają też moje siostry to to samo miasto.

mój tata odszedł od mamy gdy byłyśmy małe więc nie pamiętam zdarzenia wiem ze miał inna kobiete i do tej pory z nią jest.Mój tata jest osobą spokojną powiedział mi że rozstali się nie dlatego że ją zdradzał tylko dlatego ze ciągle gadała i wyklinała. Ja mam tylko prześwity z dzieciństwa że go wyzywała strasznie.

podejmuje się decyzję a wyboru dokonuje, analfabetko

Skóro płacisz mamie 200 zł to stancja wyniesie cię nie wiele więcej a za spokój można dużo dać. A pracujesz? Dziecko chodzi do szkoły to możesz pracować:) wszystko da się ją z mężem też miałam zatargi z moja mama i wyniosłam sę z dzieckiem mąż na daleko do pracy i mamy Narazie mało kasy bo spłacany kredyv ale już w następnym roku się zmieni będzie nam lepiej ale teraz mamy błogi spokój i w życiu do mamy nie wrócę choć bym miała jeść suchy chleb:) musisz tylko się odważyc :)

bo moze bylo by lepiej jakbys tam wrocila?

Ale ja nie chcę mieszkać u kogoś w pokoju tylko chciała bym sama z dzieckiem a sama z dzieckiem to stancja kosztuje od 1000-do 1200 .A za granicą byłam we Włoszech

co z tego że były facet mieszka w tym samym mieście? :O miasto rozumiem, że to więcej niż 4 domy, więc nie przesadzaj, jeśli nie popaliłaś mostów tam za sobą, to po prostu tam wróć, w PL nie ma szans abyś za 1200zł mogła utrzymać siebie i dziecko i wynająć mieszkanie

Moja młodsza siostra która ma 29 lat juz jest we Włoszech długo nie ma chłopaka ani męża mieszka sama na stancji , ale też nie ma dziecka i tylu dylematów co ja jest sama .Mieszkała z mama w końcu nie wytrzymała i wyjechała bo ją też wyzywała od ku... suk. bo nie mogła w polsce znależć pracy a jak pojechała do włoch to po jakimś czasie poznała włocha , a ja już miałam dziecko zwłochem i zaczeła siostre wyzywac że i ona zrobi sobie bachora moja siostra wyjechała i powiedziała jej tak A ja mam cię w dupie wolę babkom dupy myć a z toba nie będę i tak już została 5 lat mineło tylko na święta przyjeżdża

zagadaj z którąś z sióstr, może Ci pomogą, znajdą pracę albo przygarną do siebie na 2-3 tygodnie abyś zdążyła znaleźć pracę i mieszkanie? w PL nie masz czego szukać, a już wolałabym u obcych pokój wynajmować niż z taką matką mieszkać...

Chyba ci zostaje tylko tam wrócić. Wiesz już jak tam jest to nie musisz się obawiać:)

Tam byłam przed dzieckiem 7 lat więc włoski znam bardzo dobrze tylko gdzie dziecko gdzie szkoła jak ona po włosku nie mówi i ma takie problemy???

Tam byłam przed dzieckiem 7 lat więc włoski znam bardzo dobrze tylko gdzie dziecko gdzie szkoła jak ona po włosku nie mówi i ma takie problemy???

przecież w ogóle mało mówi... poza tym skoro znasz włoski perfekt to czemu tu pracy nie szukasz? z językiem dostaniesz od ręki, choćby na tej stronce, którą Poznań reklamuje... mogłabyś zarobić i wynająć coś bez toksycznej matki.

A gdzie tam ona zna włoski, chyba w to nie wierzycie? Przecież to jakaś upośledzona, zobaczcie jak ona pisze, jaki bełkot, zero przecinków, ciężko zrozumieć. Kto by taką mulicę wziął na tłumacza włoskiego, jak ona nawet polskiego nie zna dobrze? A mama ma rację, jak dawałaś d... obcokrajowcowi, to chyba mówi samo za siebie.