czy przyjazn z nim jest mozliwa? - dziwne zachowanie eks

rozstalismy sie z chlopakiem po roku zwiazku. wczesniej bylismy przyjaciolmi i tez z naszej przyjazni narodzila sie milosc. jako ze jako przyjaciele duzo dobrego wnosilismy w swoje zycie, to postanowilismy sprobowac do tego wrocic. tylko kurde, ja teraz widze, ze on mnie traktuje dosc dziwnie... jak ja proponuje spotkanie, to nie ma nigdy czasu, a potem potrafi zadzwonic np o 21 i powiedziec, ze jednak plany mu sie zmienily i jak mam ochote to za pol godziny mozemy sie zobaczyc. ja ochoty nie mam, wiec nastepnego dnia proponuje znow spotkanie. on znow nie moze i znow dzwoni wieczorem i chce sie zobaczyc niespodziewanie i natychmiast! o co mu chodzi? (od razu uprzedzam, ze nie o seks, nie tknalby mnie nawet gdybym nago wskoczyla mu do lozka - tego jestem pewna). nie wiem, jak sie zachowac w tej sytuacji.

by sie udalo trzeba woli dwojga na raz :-P Taki pewnie odgrzewany obiad zrobil sie z waszego zwiazku , ale ja bym odsunela sie na dobre na JAKIS czas i zobaczyla co sie bedzie dzialo. Byc moze Wasz czas juz minal , jako zwiazek, a mozecie funkcjonowac , jako znajomi .A ze znajomymi spotykamy sie kiedy mamy czas, ochote i mozliwosci .

moze rzeczywiscie w dzien ma za duzo obowiazkow a moze jest sowa i zaczyna konstruktywnie myslec poznym popoludniem i wieczorem

oj nie, normalnie to jest w stanie zaplanowac spotkanie ze znajomymi z tygodniowym wyprzedzeniem. mysle, ze on ma jakis ambiwalentny stosunek do tych spotkan.... niby nie chce, ale jak sie robi samotny/jakies inne plany mu nie wyjda to zaczyna chciec. zalezy mi na tej znajomosci, ale notmalnie wkurza mnie to na maksa!!! jak mozna 2 dni pod rzad powiedziec komus, ze nie ma sie czasu na spotkanie w ciagu dnia i dzwonic wieczorem, ze jednak chce sie spotkac, tylko ze ZARAZ? co ja jestem, piesek na posylki?

po twojej nastepnej wypowiedzi nasunelo mi sie jeszcze wieksze skojarzenie , ze on nie sa ten zwiazek gleboko w nosie.Egoistycznie , lekcewazaco i impertynecko traktuje Ciebie , jako partnerke . Przykro mi , nie wyglada to najlepiej .Rokowac tez kiepsko .

jej , jak ja pisze .Przepraszam, bede sie wiecej starac . -mialo byc, ze ma ten zwiazek w nosie .

nie, nie, nie, my sie rozstalismy :) bylismy para rok i postanowilismy wrocic do przyjazni. jednak mnie taka przyjazn nie interesuje, gdzie moj przyjaciel ma do mnie bardzo ambiwalenty stosunek, niby chce sie spotykac, a niby nie chce i lamie sie glownie wieczorami, pewnie jak nie wyjda mu inne plany. boli mnie to, bo wydaje mi sie bardzo egoistyczne.

dzierwczyno... on ma dziewczynę!!!!!!!!!!!!! gdy ona wraca z pracy i zostaje z dziekcime on może wyjść niby z kumplem i daje Ci znak.. p.s.: ależ jesteście dojrzali... umiecie się "przyjaznić" po rozstaniu. rozumiem że SZCZERZE się cieszyć że ma nową ładniejszą ddziewczynę? :)))))))))))))

dawno sie rozstaliscie czy niedawno i po prostu jestes psem ogrodnika?????????????

Miłości nie należy karać przyjaźnią.Koniec to koniec.

dobrze, czy ktoś dziecku autorce napisze że albo ona ma nieuczciwe zamiary albo on? skoro to tylko KOLEGA to co Cie denerwuje że odwołuje... wydaje mi się że nadal coś od niego chcesz

nie nie jest albowiem koleś nie szanuje cie jako partnera jedyne co możesz zrobić, jesli lubisz zimne desery to umówic się z nim w najdroższej restauracji i ... nie przyjść :)

ale romanko ze tak spytam po chu.... caly czas smierdzi mi tu ta sytuacja uczuciami i zranionym ego... i to (ISZOK) dziewczyny, ktora chyba SOBIE najbardziej wmawia że umie się przyjaznic

a mnie nie dziewczyny tylko chłopaka NORMALNY człowiek szanuje czas swojego: partnera, przyjaciela itp i wcale nie musi to być wielka miłość swięty by sie wkurwił majac tak mieszane w główce jak ta laska

a moze... MOŻE.... ten facet buie chce jej spławiać by nie zranić ... a jjest naprawdę zajęty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ps.: normalny!!!!!!!!!!! człowiek też pracuje a nie podporządkowuje swoje życie pod EKS.... ://///////

coby być sprawiedliwym - jakby go traktowała jak przyjaciela to by miała ochote sie spotkać - prawdziwych przyjaciół z deficytem czasowym czasami przyjmuje sie odkładając na bok wszystko inne w wciagajac na grzbiet pierwszy chałat jaki ci wpadnie pod rekę :D a ona nie ma jaki z tego wniosek?

wniosek prosty... pies ogrodnika, a facet jest po prostu zajęty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie :D to toksykologia stosowana z obu stron :)

niestety popieram wyżej...coś mi tu się wydaje że autorka myśli że cały świat jej eks kręci się wokół niej... może facet po prostu nie chce Cię skrzywdzić a wcale nie ma ochoty się spotykać? M,

może facet po prostu nie chce Cię skrzywdzić a wcale nie ma ochoty się spotykać? :D, :D na pewno :D a świstak siedzi i zawija ...

nie no... to teraz nagle się okaże że to on na Ciebie leci a ty biedna uczciwa chcesz tylko przyjazni.. p.s.: widzę Twoje IP autorko więc możesz pisać pod swoim a nie innym nickiem!