mąż onanizuje się przy mnie

Dokładnie 1,5 miesiąca temu przyłapałam mojego męża jak się onanizuje, oczywiście pod moim bokiem w nocy i to "coś" trwa do dziś, czyli nocka w nockę. Próbowałam z nim rozmawiać, ale oczywiście zaprzeczał, po pierwszym razie jak go nakryłam tlumaczył się że może źle widziałam i że chciało mu się siusiu i się tam dotykał, po drugim razie tłumaczył mi że mydło którym się myje powoduje u niego tzw. "swędzawki" i drapał się po penisie i że jeśli to już robi to nie jest świadomy swoich poczynań-bo śpi(tylko jak ja się poruszyłam przestał i zabrał rękę ze slipek a potem jak się upewnił że może śpię zaczął ........), tylko to co ja widziałam nie odpowiada jego opowieściom. Dwa dni temu ponownie przeprowadziłam z nim poważną rozmowę i znów zaprzeczał!!!! Dodam, że nie jestem jakąś tam dewotką , lubię się kochać na wszystkie sposoby, ale to co robi mój mąż napawa mnie obrzydzeniem i jestem zniesmaczona całą tą sytuacją, czuję się niejako zdradzona. Dbam o siebie, czyli makijaż perfumy, depilacja itp. erotyczna bielizna. Uważam że jeśli on ma większe potrzeby czy oczekiwania co do naszego współżycia to powieniem mi o tym powiedzieć a nie chować głowę w piasek i udawać że nic się nie dzieje. I uwierzcie mi, że nagłe wyrwanie ze snu i zobaczenie własnego męża w takiej sytuacji nie napawa optymizmem, skoro miał taką potrzebę to dlaczego mając mnie nie dąży do zbliżenia. Nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie, że ja mu już nie odpowiadam, znudził się ????? I gdyby nie dziecko, chyba spakowałabym walizki i zakończyła ten związek. Nie wiem co mam robić!! W jaki sposób mam się teraz zachować??? Przymknąć oko???? Zaakceptować??? Rozwieść się ...... Nie potrafię żyć w kłamstwie. POMOCY, bo nie wiem co mam robić!!!

moja dziewczyna wie że u nas sperma zbiera się cały czas i potrzebujemy ją uwolnić jak wy wysikać się i jak sie obudzi w nocy a mi stoi to normalnie mi zwali i śpimy dalej

Ja też czasami sam sie bawie przy żonie - choć wolę jak nie śpi. Jeśli nie ma ochoty, a mnie ciśnienie naciska to ją proszę o podanie chociaż pomocnej dłoni, a jak i z tego nici to sama mi mówi coś w stylu: "zrób sobie kotku, bo widzę, że ci się bardzo chce". Leży do mnie tyłem wypięta przeważnie, więc jedną ręką głaskam jej goły tyłeczek a drugą się bawię. Bywa, że sobie czyta przed spaniem a ja się bawię małym całując jej uda, stopy itp. aż się spuszczę - oczywiście wcześniej upewniwszy się, że nie mam szans na pieszczoty od niej które cenie nade wszystko - a do których nie lubi być zbyt nachalnie przymuszana.. Więc kobieto zrozum faceta swojego, bo możesz nie mieć już lepszego ! Dodam, że jestem prawie 20 lat żonaty - jeśli ten staż da ci może większe wyobrażenie o potrzebach mężczyzn.

rozumiem,że jest ci przykro ale od razu myslec o rozwodzie??daj spokój

Moja tesciowa mi kiedys powiedziala ze kazdy mezczyzna robi sobie to reka:) ja nie widze w tym nic zlego wolalabys zeby cie zdradzal z inna kobieta????? tacy sa faceci moj maz tego przy mnie nie robi ale przegladam historie w laptopie i wiem ze grasuje po porno stronach a pozniej myje sie w lazience:) ja jestem w ciazy 11 tydzien mam mdlosci i w ogole wiec nie widze nic zlego w tym ze sam rozladowywuje swoje napiecie seksualne

To normalne,że powinno się kobietę zrozumieć,jak ma ciężko.Moja mi robi sama,ale i nieraz robię przy niej,a ona pokazuje mi co ja chcę bym miał dobry odlot.Resztę nektaru wciera w ciało i ma przynajmiej najlepszy krem pod słońcem.

tragizujesz trochę kobieto. pogadaj z nim. taka natura faceta. jak ja nie mam ochotę na seks a mojego mężczyznę rozsadza to sama go do tego zachęcam. może nie chciał cię budzić, może go to krępuje bo nie wie, jak na to zareagujesz?porozmawiajcie albo po prostu dołącz się do zabawy

to straszne! musisz mu wytłumaczyć, że nie może tak robić, bo oślepnie! oby nie było za późno lepiej niech pójdzie do burdelu lub sobie utrzymankę znajdzie - tak jest po bożemu

ssij pytonga

obciągnij mu z połykiem - będzie zadowolony

Ja uwielbiam go i on tu jest i wali konia przy mnie...:P Bo dobrze wie, że ujrzę go i pójdę płakać w wannie... :D

Ale wam zazdroszczę. Ja się mojego małżonka, za cholerę nie mogę doprosić o taki pokaz. Ba nawet zniesmaczony na mnie patrzy (przynajmniej tak to odczuwam) jak ja się dotykam. Dobry chłopina, uczciwy, dba o dom i dzieci. Jak mam ochotę to nie odmawia mi nigdy, ale żeby tak przyszedł napalony jak zwierze, żebym choć raz go złapała na oglądaniu pornusów (może by się czegoś więcej nauczył), a żebym tak przyłapała go na zabawie penisem to już w ogóle daleko posunięta fantazja jak dla mnie. Oj fajnie macie, a nie doceniacie. Wiecznie napalony facet podobno dodaje urody kobiecie która przez czuje się atrakcyjniejsza.

fajnie jest jak facet robi to przy kobiecie, a ona patrzy i sie nakreca, a gdy on skonczy, to ona zaczyna sie dotykac, a wtedy jemu sie zachciewa jeszcze raz i sie pieprza :p

Zazdrosna- a może on boi się trochę twojej reakcji? spróbuj go rozruszać. nie wierzę, ze facet może być taki zachowawczy:P

Haha mój ex też mi kilka razy dał taki pokaz... I nie powiem bo też poczułam się okropnie, tym bardziej, że kochaliśmy się przedtem. Potem poszliśmy spać a po chwili budzi mnie kołysanie łóżka jak sobie freda marszczy... :/ Było to dla mnie niesmaczne i zakrawało już o jakieś zaburzenia sexualne (sexoholizm?) tym bardziej, że nasz sex był bardzo spontaniczny i dziki zawsze, nie jakis tam klasyczny, nudny. Czasami bzykalismy sie kilka razy dziennie a jednak jemu to nie wystarczyło... Zrozumiałabym jakby robił to pod moja nieobecnosc, albo żeby chociaż do kibla wyszedł ale odrzuciło mnie to,że robił to własnie przy mnie. Dobrze ze juz z nim nie jestem :D I autorko doskonale cie rozumiem. To jest uwłaczające.

nie rozumiem co w tym uwlaczajacego, powinnas sie cieszyc, ze tak go podniecalas, a on nie powinien sie z tym kryc :p jakby zaczal sie ukrywac i po kryjomu zwalac sobie 10 razy dziennie przed pornolami albo w lazience to dopiero bylby problem.

nie wiem po prostu nie potrafiłam juz na niego patrzec tak jak dawniej tylko ciagle miałam przed oczami ten obraz jak sobie trzepie :/ Nabrałam obrzydzenia i nie potrafiłam sie go wyzbyc.

Brzydzisz się bo, bo wali konia? :O :O :O Skoro musi nocami jechać na ręcznych to znaczy, ze seks z Tobą jest niesatysfakcjonujący.

po pierwsze BYŁ, a po drugie już nic więcej w tym łóżku chyba nie mogliśmy robić, bo musielibyśmy już chyba srać i szczać na siebie bo wypróbowywaliśmy chyba wszystko, także nie wiem czy był taki mało statysfakcjonujacy.... To on miał coś z głową... A pozatym. Mi nie chodzi o sam fakt, że pomagał sobie ręcznie tylko o oto ze robił to przy mnie.

probowaliscie wszystkiego w lozku i jednoczesnie odrzucalo cie ze onanizowal sie przy tobie - te dwa stwierdzenia do siebie nie pasuja :D

A nie, sorry, zapomniałam, ze na forume to same wyuzdane boginie seksu. :)

ja nie wiem co może być tak odpychającego w onanizującym się facecie. to znaczy we własnym facecie;) bo obcy może być faktycznie odrażający:P

A jakby wasz facet onanizował się przy zdjęciach waszych koleżanek, to też byłoby ok? Ja mojego kiedyś nakryłam jak walił konia przy monitorze przeglądając zdjęcia mojej kumpeli ze studiów. Myślałam, że zejdę normalnie. Zagroziłam, że jak to się jeszcze kiedyś powtórzy to odejdę. Od tamtej pory jest grzeczny :)

droga autorko!!!! Trochę to smutne że to robi po WAszych amorach normalny zadowolony z sexu chłop to chrapie jak najęty..... te porady powyżej niektóre dotyczą osób ktore toleruja nieco inaczej sex, nie twierdzę że gorzej , po prostu ich to bawi a nawet podnieca....Cóż w sytuacji intymnej moim osobistym marzeniem byłoby zobaczeie jak mąż sobie małego głaszcze ale Ja moge tylko pomarzyć,,,jednak takie regularne trzepanko pod kołdrą????? chyba mu zle z toba lub ma problem.

Pewnie podnieca go to robic, jak spisz i zachodzi ryzyko, że się obudzisz i złozysz reklamacje :D A to, że mu sie nie podobasz to zbyt daleko idące wnioski. Poza tym to straszna łajza z niego, boi sie jak dziecko i wymysla jakies idiotyczne swędzawki:)

Z dwojga złego lepsza ręka, niż inna kobieta. Ale chyba coś nie tak jest w waszym związku a dokładniej w waszym pożyciu skoro jest tak jak napisałaś.

większość osób tu wypowiadających się nie rozumie problemu, jaki ma zalożycielka tematu. Nie chodzi jej o to, że jej mąż się onanizuje, alę o to, że onanizuje się przy niej, kiedy ona śpi i jest nieświadoma niczego. Prawdopodobni jej facet cierpi na somnofilię. http://pl.wikipedia.org/wiki/Somnofilia

A ja lubię, gdy mój facet robi sobie dobrze. I nie interesuje mnie czy wyobraża sobie zaje.. seks z innymi kobietami. Ważne, że mu dobrze. Facet zadowolony to facet spokojny, lepszy. Nie rób mu scen, bo przez Ciebie będzie miał problemy z seksem. Masturbacja jest czymś naturalnym. Możesz mu za przeproszeniem dawać dzień w dzień a on i tak może mieć ochotę na to. I wara Ci do tego. Gdyby mi mój facet robił jazdy o moje wibratory, to by nie był moim facetem. Żyj i daj żyć innym.

"karolajna1982 Moja tesciowa mi kiedys powiedziala ze kazdy mezczyzna robi sobie to reka ja nie widze w tym nic zlego wolalabys zeby cie zdradzal z inna kobieta????? tacy sa faceci moj maz tego przy mnie nie robi ale przegladam historie w laptopie i wiem ze grasuje po porno stronach a pozniej myje sie w lazience ja jestem w ciazy 11 tydzien mam mdlosci i w ogole wiec nie widze nic zlego w tym ze sam rozladowywuje swoje napiecie seksualne" ---no coz,trudno sobie wyobrazic bardziej seksistowski czy rasistowski tekst.Wy facetki jestescie naprawde mocno,mocno pokrecone.Wiesz ;karolajna"-twoja tesciowa chyba sama to robi i dlatego twierdzo ze kazdy facet to robi.Smiem twierdzic ze jest was wiecej niz nas-ktore "to robicie reka".Problem w tym ze wy za chiny sie do tego nie przyznacie.To jest sprawa waszego zaklamania i pokrecenia. Niestety 100% z was facetek-takie jestescie.

Hmmm.....kiedys nakryłam go jak spał i się dotykał przez sen.... Pomogłam mu. Na drugi dzień poprosiłam abysmy zrobili to oboje.... Podobało sie nam