Im mniej tym lepiej?? cd

Mam problem. Chcialabym kontynuowac rozpoczety temat ale nie moge wejsc tylko akurat na niego? Jak tylko klikam ostatnia strone to internet gasnie. Mozliwe?

moze gasnicy uzylas :D temat jest i ma sie dobrze .

To fajnie bo to moj temat dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego nie mam tam dostepu?

No dobrze, więc tutaj. Im mniej, tym lepiej, od pewnego momentu znajomości. Początek: tajemnica, cel: niespodzianka, potem: trzeba ukryć coś, co ma być ciągle trochę tajemnicze i świąteczne. Kobieta tylko w męskiej koszuli - to już banał, ale taki widok rano (albo w naciągniętym pospiesznie topie) - to jest to, co tygrysom śnić się może potem po nocach.

a widzisz dziubasku? jak się nie ogląda bloczków reklamowych tylko przerywa reklamy durnymi serialami to się później nie wie jak zrobić przelew za internet przez internet ha! i uważaj bo zaraz wyłączą prund, zakręcą wodę;) leć do banku zapłać za ten internet

delikatniutka przed chwila zagladalam na temat ,jest ok.

monteverdi:) czesto masz takie widoki? Ja na razie nie mam ku temu okazji ale kiedys z checia:) arnold jakbys sledzil to ja pisze z tel i tu mam pakiety odnawialne. Jak gasnie internet to kaza mi sprawdzic wiadomosc operatora a gasnie tylko na tamtym temacie. Zono wychodzi ze tylko ja nie mam dostepu

delikatniutka "arnold jakbys sledzil to ja pisze z tel i tu mam pakiety odnawialne. Jak gasnie internet to kaza mi sprawdzic wiadomosc operatora" a no to bogato ja to mam zwykłego prepaida:( z darmowymi rozmowami do orange wiec jak też jesteś w orange to daj numer, zadzwonię:)ale jak inna sieć, to nie zadzwonię a neta korzystam od sąsiada przez wi-fi bo nie zahasłował dostępu

Arnold jest kobietą. Dlaczego tak się do niej nie zwracasz Delikatna? :)

I widziałam kawałek jej rowku cyckowego.

bó

Arnold buzi ode mnie w rowek.

Zaluje ale jednak nie orange. Bó ok mi tam bez roznicy, arnoldowi chyba tez bo sie nie czepil/a

Sory arnold, doczytalam:) dzieki za rady, ja zmykam do domu. Sprobuje z kompa sie dostac na tamten temat. Pozdrawiam

bo ja się z natury nie czepiam;)

delikatniutka - czy często? Tak i nie, owszem, ale rzadziej niż bym chciał. To właśnie materiał na film odtwarzany sobie w głowie (np. na fotelu u dentysty). A Ty, jak byłabyś ubrana w swoim filmie?

Arnold się przyczepia przy głębszym poznaniu. :P

bó pewnie;) i na tyle mocno, ze się już nie chcę odczepić;)

U dentysty to dziala pewnie jak znieczulenie:) w moim filmie...ja widze siebie w gorsecie i tylko gorsecie. Tego jeszcze nie bylo, mysle o zakupie.

A ja siebie widzę w białej bluzce z kołnierzem na guziki, czarnej, ciasnej , opinającej pośladki spódnicy do kolan i rajtuzach również białych. No i okulary na nosie. I włosy spięte w kucyk. Pod bluzką nie widzę stanika, za to odciskające się sutki rozpychające materiał. Arnold, wsysasz się tak jakby dogłębnie?

jak wampir energetyczny?;) to zależy od pory roku, dnia, godziny;):) ale tak zwykle wysysam wszystko co najlepsze

Modliszka raczej. Bierze co najlepsze i spada.

Pomarańczowy ściśnij jej przy tym piersi mocno i brutalnie.

Bó Pomarańczowy ściśnij jej przy tym piersi mocno i brutalnie.-yehhh!, dajesztylko brutalnie!;)

głowę? hardcor;) masz w domu imadło?

Piersi ścisnąć palcami a "jego" głęboko wetknąć w gardło. Arnold wiesz, że przy tym sama siebie musisz pieścić na dole?

On o swoich udach mówi: imadło.

główkę w imadło? "On o swoich udach mówi: imadło." narysuj mi to:( albo zaprezentuj na żywo;)

jezu ile te wyrazy mogą mieć znaczeń?;) tak jak w angielskim raccoon to szop a shop to sklep:(

Arnold twoja głowa między jego udami. Blisko, ciasno i bez zbędnych bajerów. Im bardziej się starasz, tym bardziej jego "imadło" się zaciska. Czaisz? :]