Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniaaa3121989999

pazerni na pieniądze.

Polecane posty

Gość moniaaa3121989999

Witam chciałąbym sie od ws dowiedzieć czy ja mam racje czy przesadzam. mieszkam sama z chlopakiem jestesmy 3 lata ze soba. on pracuje w delegacji za granica zanim byl ze mna wszystko dawal swojej mlodszej siostrze ktora ma juz na dzien dzisiejszy meza i male dziecko. oraz swojej calej rodzinie czyli matce i chrzesniakowi ktory ma teraz 10 lat. od jakiegos czasu jak jest ze mna to troszke im sie ukrucilo. a i tak mi sie wydaje ze ciagle mojego G ciągle wykorzystuja, wczesniej jak ze mna nie byl to siostra miala jego samochod jak go nie bylo a teraz ja mam. i ich boli ze obca jezdzi jego samochodem. na komunie sobie zarzyczyli 500 zl mamusia tez prezenty takie chce ze ja z mojej pensji to pol bym musiala wydac. niedlugo beda chrzciny siostry dziecka i moj ma byc po raz kolejny chrzestnym i ta siostra mi na osobnosci powiedziala ze ten pierwszy chrzesniak jest zalamany bo teraz jest synus bedzie najdrozdze przenty otrzymywal od mojego. Pojebalo ich wszytskich. a mnie za plecami obgaduja ze na mnie wydaje ze gdyby nie byl ze mna to by byl bogatszy. czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maki5
"czy to jest normalne?" nie jest to normalne że aż taka pazerna na kasę jesteś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbgfhgfhf
500zł to nie chcą dużo. My bratankowi męża w przyszłym roku z okazji komunii dajemy 1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
a kład na gwiazdke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
ja nie jestem pazerna bo pracuje i mam swoje pieniadze ale tu chodzi o wykorzystywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak__
nie to nie jest normalne, ma rodzine bardzo pazerna i nie wiem jak ty tam chcesz z nimi wspolpracowac??? bedzie ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maki5
monia chytra i pazerna z ciebie baba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
ja musze wypelniac wnioski i pisac uzasadnienia by mi maz na majtki dal pieniądze TO NIE JA PISALAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukukuku
Monia mam to samo! mój facet pochodzi ze wsi gdzie jest biednie itp, on sam jest panem inzynierem i dobrze zarabia i nagle każdy chce być jego przyjacielem! jego siostra ciot. ktora jakis czas temu urodzila dziecko koniecznie chciala zeby on byl chrzestnym jej coreczki, Mariusz akurat nie mogł bo mial egz na uczelni w tygodniu (w tyg. byl tez chrzest bo nieslubne dziecko) i ona... SPECJALNIE przelozyla date chrztu aby M. byl chrzestnym! CHORE do kwadratu, ale jej kiedys przez tel powiedzialam ze niech nie bedzie taka cwana bo ja juz dopilnuje zeby sie bardzo nie dzielił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
no widzę że nie jestem sama. Miło;) ja się troszke boje mojemu powiedziec on sam wie ze jest za dobry. ale boje sie zeby jego reakcja nie byla taka ze chce go odzielic od chorej rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukukuku
moj już jest dwa razy chrzestnym, mimo że ma liczną rodzinę i inni mogą być. powiedziałam że jeszcze raz zgodzi się na bycie ojcem chrzestnym to się z nim rozstanę. Znaleźli sobie krowę dojną. I nigdy nie będą dawane pieniądze tylko prezenty na ew. komunie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeOla25
tylko, że on ich do tego przyzwyczaił, trudno, żeby z dnia na dzień im się przestawiło. Normalne to to na pewno nie jest, ale co zrobić? Nie wiem co doradzić. Jak dziecko też przyzwyczaisz, że wszystko mu kupujesz, to też wykształcisz w nim taką postawę jako coś zupełnie naturalnego i w sumie trudno powiedzieć, że to wina dziecka, bardziej rodzica. Tutaj twój facet ma widać naturę bardzo ofiarną i niestety tak ich przyzwyczaił i też dla nich to całkiem naturalne, że dostają i dostają. Nie patrzą na to z dystansu, po prostu tak zawsze było, więc dla nich to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeOla25
na jego miejscu bym po prostu przestała dawać, lub dawała bardziej symboliczne prezenty. Tylko bez pretensji i żali się nie obędzie, nie da rady. Musicie to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
to tak samo u mnie. juz drugi raz chrzestnym zostanie. i rodzinka tez duza trzy siostrzyczki czychajace tylko na cos. jeszcze obgadują mnie ze zabralam im Grzeska i jego pieniadze. jak z nim zyc ? bo ja jak mam tam jechac tez na wies a grzesiek chce czesto bo ma tam kolegow to mnie krew zalewa. jak wraca z delegacji to wszyscy czekaja jak na zbawienie ze im prezenty przywiezie. a jak tylko mi i chrzesniakowi cos przywiezie to widze ze ich az gotuje od srodka. a jak pojechalismy do zakopanego w tym roku to do tej pory wypominaja ze nie mamy na co pieniedzy wydawac ale do cholery to sa przeciez nasze zarobione pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
no juz teraz dajemy coraz mniej. to sa zale i pretensje. teraz np na gwiazdke chresniakowi kupilam bluze w croopie za 80 zl i 100 mu chcemy do tego dac to napewno bedzie dym. tylko jestem ciekawa jak by nam sie noga kiedys podwinela czy nam pomoga, napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukukuku
Jejku to straszne.Ja wiem ze srednio tak izolować faceta od rodziny, ale ja bym stopniowo zaczęła ograniczać te prezenty i przyzywczajać ich w tą druga stronę:/ moj na szczęscie rzadko kiedy jezdzi do siebie, kiedys na swieta chcial zajechac do tej siostruni calej to mu powiedzialam''oj kotku czasu nie ma,innym razem'':D i pojechalismy dalej. Bo ta druga rodzina,gdzie jest chrzestnym to jest ok, nie mam im nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
moj widzi ze ja tam nie che jezdzic ale jezdze z szacunku. ale musze to troche ograniczyc. a z tymi prezentami to zaczniemy ograniczac a sie siostrzyczka zdzwiwi bo teraz jest syn ma pierwsze swieta bo jakies czas temu sie urodzil i juz mowi co by chciala ze lezaczek wozek spacerowy i cos tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaa3121989999
ja rozumiem prezenty ale my tez mamy swoje zycie swoje wydatki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wyznaczoną kwot
kwotę na prezenty. po 50zł nie ma czy chrześniak czy nie mamy 10 dzieciaków i bez przesady, nie będziemy nikomu wyprawki robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×