Chcę stracić dziewictwo, ale nie z ukochanym...

Jestem od 4 lat z chłopakiem. Mamy obydwoje po 20 lat, ale jeszcze nigdy nie współżyliśmy. Ostatnio On coraz bardziej namawia mnie na to. Ja też bym chciała już stracić dziewictwo, ale nie jestem przekonana, czy On jest właściwą osobą... Kochamy się, jest nam dobrze ze sobą, ale nie powinno się oddawać całej siebie jednej osobie. Jak stracę z Nim dziewictwo, będę się czuła niekomfortowo. Poza tym, On fizycznie nie pociąga mnie jakoś nie wiadomo jak bardzo... To dziwne, bo kocham Go i chcę z Nim być, ale wolałabym stracić dziewictwo z kim innym. Nie zdradzę Go, za bardzo Go kocham. Myślałam raczej, by zerwać z Nim, stracić dziewictwo i wrócić do Niego. On się nawet nie musi zorientować, że straciłam dziewictwo, bo uprawiam sport, a od wysiłku fizycznego też może błona pęknąć. Ale boję się, że jak z Nim zerwę, to już nie będzie chciał, żebyśmy do siebie wrócili... Co robić?

Postawisz browara i Cię żgnę.

BAKORTES nie sprzedawaj sie tak tanio zaproponuj flaszkę

http://youtu.be/U9E_5IJvsho I tyle w temacie.

co za problemy :D

Qrwa! Co za tekst: "Jak stracę z Nim dziewictwo, będę się czuła niekomfortowo" To wyjdź na ulicę, wypnij tyłek, pewnie znajdzie się zaraz jakiś chętny co Cię rozdziewiczy i poczujesz się wtedy nadzwyczaj komfortowo. Ot co!

Aż mi się przypomniała scena z jednego filmu http://youtu.be/fSELwSzgeX4 :D