Mam 169 cm wzrostu i waże 93 kg... mam juz tego dość :(

nigdy nie schudne, trace motywacjie ;( nawet jak schudne bede pewnie miala obwisla skore :( nie chce siebie akceptowac, tłuszcz jest wstrętny a gadanie o samoakceptacji nakrecaja baby ktore sa leniwe albo nie moga schudnac.. nie chce byc jak one :(

idź na pielgrzymkę do Częstochowy powinnaś stracić 10 kg

PYT nr 1. Nie widzialas jak tylas?? 2. Po co tyle "zarlas"- bo jedzeniem tego nazwac nie mozna?? Nie zajadaj sie tylko nogi w tylek i od dzisiaj- 0 slodyczy, duzo wody, mniej polowe tego co zwykle i troche ruchu. Na efekty nie bedzie trzeba dlugo czekac.

to uwarunkowania genetyczne, zdrowotne ja jem jem jem - zre i od lat waga ta sama 54kg przy 165cm ale uprawiam duzo sportu siostra je jedna czwarta tego co ja, ma problemy z tarczyca blizniaczka i wazy 110 kg

Nie widziałam jak tyje, jakos nigdy nie przejmowałam sie wagą, nigdy nie mialam problemow z nadwagą, najpierw szkole teraz praca i ciagle jadlam ''na szybko'' a to parówki rano, potem hamburger, frytki, cola, kebab, kanapki z baru , chipsy, slodycze a po powrocie do domu bylam strasznie glodna i jadłam podwojny obiad i jeszcze cos na deser :O potem zrozumialam ze pożegram sam cukier, weglowodany, zjem i za godzine znow jestem glodna szybko utylam, prace mam siedzącą i po pewnym czasie zaczelam zauwazac ze mam tlusty brzuch uda :O staralam sie mniej jest ale waga stala w miejscu, teraz ruszam sie chodze do pracy 8km pieszo przez miasto czyli dziennie 16km, nie kupuje juz czekolad slodzyczy , wczoraj zdarzylo mi sie zjesctylko paczke chipsów nie chodze do mcdonalda, waga spada ale bardzo powoli :( a na diete z prawdziwego zdarzenia jestem zbyt slaba, probowalam kilka razy i nie udalo sie mam 25 lat a czuje sie jak go...wno :O

nie mam problemow z tarczyca, po prostu za duzo jem bezwartosciowych produktow w samej coca coli jest z pol kilo cukru :O jako nastolatka bylam bardzo szczupla, wrecz chuda, rączki jak u malego dziecka , kolezanki mi dogryzały ze mam anoreksje , juz wtedy chcalam przytyc..

to co jesz tlumaczy Twoja nadwage pozerasz puste kalorie z znikomym indeksem glikemicznym poczytaj o nim i o zasadach zdrowej diety

Zabieraj jedzenie ze sobą do pracy, powaznie. Masz gdzie odgrzać? Ja też mam prace siedzącą do tego 12 godzin i pierwsze 2 miesiące tyłam bo jadłam jak Ty, potem zaczełam nosic jedzenie do pracy zamias kupować w sklepie. Wieczorem sobie naszykuj, kasze z warzywami np ale pół woreczka nie cały jak dla konia i rybke jakąs, piers z kurczaka, zapakuj pomarańcze jedną i np 2 serki wiejskie. Zjedz rano serek na 2sniadaine owod, potem na obiad masz tą kasze.

a jak nie masz silnej woli to zjedz te czipsy ale po co cała paczke, zjedz z garsc i koniec. Zauważ że to smakuje tylko na początku jak masz smaka na to, potem to juz sie je zeby zjeść.

Widzisz sama- jadlas najgorsze gowna i to na szybko wiec masz odpowiedz dlaczego utylas + malo ruchu. Jak dobrze ze wiesz skad u CIebie taka waga.... a wiec od dzisiaj zmien to!!! Nie wiem dlaczego jak ktos jest gruby zaraz wymyslacie ze ma tarczyce, niewydolnosc, alergie i chuj wie co jeszcze.. A ze uwarunkowania genetyczne.. A wiecie ile sportowcow byloby grubych bo maja takie uwarunkowania???????????? TYLKO oni sa w ruchu wiec ... ni jak sie to ma do rzeczywistosci waszej!!!!!! Trzeba dbac o siebie to i problemow nie bedzie.

Nawet ja sobie kupuje do pracy pekinke czy sałate, pomidora, ogóra, papryke, buteleczke oliwy kupiłam i sałatki sobie robie, 5 minut i gotowe, napchasz sie jak świnia micha sałaty ze bedziesz miała dosyć życia;p

Fuj, nie pij coli. Jak nie lubisz samej wody (jak ja), to wrzucaj sobie do dzbanka plasterki cytryny i pomarańczy. Ja cały dzień piję taki "napój", nawet nie wiem, kiedy znika i robię następny. Jedz rozsądne porcje, nie napychaj się. Nawet nie trzeba całkowicie odjąć słodyczy, tylko po prostu ograniczyć ilość jedzenia. Jeść częściej, mniejsze posiłki. No i ćwiczyć. Ja dwa razy w tygodniu chodzę na zajęcia, a potem na saunę.

Marika dobrze mówi. Zamiast noszenia do pracy można też spróbować znaleźć jakieś dobre jedzenie w okolicy i brać je na wynos, dzielić na dwie porcje na dwa dni. Ja polecam chińszczyznę, bo przeważnie jest z ryżem i nie jest taka tłusta.

Ja mam np na dzisiaj, serek wiejski na śniadanie i kromke razowca z pomidorem i papryką, rano w wannie wypiłam kubusia, bo wstaje o 5 a prace zaczynam o 7 i umarłabym z głodu do 7;p Na obiad mam kawałek łososia i kasze z warzywami. Pomarańcze jedną i sałatke sobie zrobie. Z rana kupiłam rzeczy na zupke i jutro zjem serek wiejski też z razowcem, dzisiaj wieczorem nagotuje ogórkowej na kurczaku bez zabielania i na jutro bede miała na obiad i kolacje:)

fakt te fastfoody smakują tylko na poczatku napije sie dwa łuki coli i juz nie mam ochoty wiecej no ale do smieci nie wyrzuce wiec męcze az wypije calą, podobnie z chrupkami, zjem kilka i nie chce wiecej ale co zrobic z resztą? przeciez zaplacilam :D pomysl z kanapkami w domu bardzo dobry, najwazniejsze to odzwyczaic sie od cukru. On najbardziej tuczy a jest niemal w KAZDYM produkcie.

Tak można, ale po co skoro można w ogole bez tłuszczy itp. i przede wszytskim zdrowiej!! Siedząca praca to jest porazka, szczegolnie jak sie nie ma tez za dużo roboty, bo to sie zacznie film oglądac czy cos, jak ja nie mam nic do roboty to ogląda, to do tego batonik czipsy cola no bo co tak siedziec bede i tyłek rósł. Do domu sie wracało wieczorem to obiad na ciepło i spać...

A przygotowanie jedzenia wieczorem na nastepny dzien to pare minut dosłownie. Wrzucam warzywa na patelnie to ile 7 minut sie robi. Pstrąga w folie do piekarnika i ide pod prysznic, wychodze i jest gotowe. Zdrowe, dobre i nie tuczy

gdzie kupujesz majtki dla siebie,,,,mam ten sam problem

na bazarach i halach targowych mozna znalezc duze rozmiary np na Marywilskiej jesli z Warszawy jestes

polecam ci dukana schudniesz jak zloto

każdy ma jakies problemy

jeśli macie problemy z tarczycą to trzeba iść do endokrynologa, a potem do dietetyka .. siostra Tej, która mnie nie chce miała takie problemy - zaczęła tyć, ale szybka reakcja, leki, dieta i zahamowała negatywny proces, dziś jest szczuplejsza od Pauliny ^^ Nie wiem ile w tym prawdy. Paula serwowała mi takie historyjki jak siedzieliśmy w galerii, ale chyba nie mam powodu aby jej nie wierzyć. Chciałbym poznać taką dziewczynę, która dba o wygląd i jest przewrażliwiona na jego punkcie, a również na punkcie swojego zdrowia - miałbym bratnią duszę ;))) Wstyd, że niektóre kobiety odkrywają problem kiedy ważą już 100kg .. zauważcie, że wasz problem zaczyna się już przy wadze 60kg.

Chyba Ci odbiło, romantyku, jeśli kobieta jest wysoka, to może ważyć i 70kg i nie mieć żadnego problemu :)

może ona była hipiską, zawsze chodziła w workach xxL

Jesz bardzo niezdrowe rzeczy.Wystarczy nauczyć się jeść "z głową".Szybkie posiłki czy coś "na ząb" w pracy nie oznaczają hamburgerów i kilku litrów coli :).Przygotowuj sobie śniadanie do pracy w domu i zabieraj ze sobą.Słodką colę zastąp wodą mineralną.Weź się w garść :)