Facet z internetu mnie wczoraj wystawił !!!

pisalismy od tygodnia, fajnie sie rozmawiao wydawal sie normalny w czwartek chcial sie spotkac, wiec umowilismy sie na piatek po 18, mial mnie gdzies zabrac.. stoje jak głupia na mrozie, wczoraj przeciez bylo zimno jak cholera, wiatr wial no i mija 18...mysle sobie korki, ludzie wracaja z pracy zima jest, weszlam do sklepu i czekam patrzac przez szybe 18.28 wyciagam telefon i sprawdzam poczte... mail od niego z godziny 17:54 : ///Sorry, bardzo przepraszam zignoruj poprzedniego maila i naszą rozmowe wczoraj upiłem się troche i tak sobie napisałem. Kiedy trochę otrzeźwiałem, zobaczyłem co napisałem dlatego wycofuje sie ze spotkania - bo to wielki błąd co zrobiłem. Nie chcę się spotykać!!! i tyle. Trzymaj się i nie pisz juz do mnie/// co za czub !!!

widział Cie z daleka.

mogło tak być

i tak mialas szczescie, ze przynajmniej pozbawil Cie zludzen, ze cos sie stalo. Myslalabys , ze trafil do szpitala, zlamal reke, kot mu zdech , czy porwal go wilk do lasu ciemnego :-P Masz jasna sytuacje i zapomij o nim . Trzeba probowac do skutku .Kiedys bedzie TEN wlasciwy.

Zagadka: stoi na mrozie, na ulicy i czeka na nieznajomego faceta. Kto to taki? Dziewczynka z zapałkami? Nie. Dziwka polująca na klienta? Nie. Idiotka, która się nie szanuje? Blisko. Cześć, Tereska. Wyprowadź na spacer pieska. :D:D

99 procent facetow z internetu to PSYCHOPACI, ZBOCZENCY, ZONACI, OSZUSCI!

Na szczescie mieszcze sie w tym 1%

a wysłałaś mu fotkę cycków? jak nie to się nie dziw

prawdopodobnie jesteś tak szpetna, że tylko po pijaku da się z tobą gadać

sraj na niego, internet jest duży

to i tak lepsze niż to czego ja doświadczyłam chłopak z netu powiedział mi, że ja i on to inna liga, inne światy patrzył na mnie z taką wyższością nie chodziło nawet jedynie o mój wygląd, poszliśmy na spacer i wszystko co mówiłam, co lubiłam, no wszystko, on wyśmiewał, starał się niby inteligentnie wszystko obalić, na koniec uznał, że od stóp do głów jestem żałosna i tyle go widziałam :) on - student ekonomii na uw, pozdrawiam! w necie wydawał się zrównoważony potem w necie poznałam swoją wielką miłość, mężczyznę lepiej wykształconego i dużo przystojniejszego od tego patafiana, także nie ma co się zrażać no ale to było już parę lat temu

dodam tylko, że miał na imię Azor :O