Po 3 latach zwiazku chyba przestal mnie kochac

Mielismy sie dzis spotkac, ale powiedzialam ze nie mam kasy na bilet do niego( on do mnie nie moze przyjechac), to wyzwal mnie ze mam problem z glowa bo wydalam na kota, ktorego przygarnelam do domu i zapewnilam mu cieply kat. Gdy powiedzialam ze mam tego dosyc, bo ostatnio podczas klotni tez mi podobne rzeczy powiedzial i mialo sie to juz nie powtorzyc a dzisiaj to samo. Mowie mu ze nawet nie przeprosil za te dzisiejsze slowa, to po jakims czasie ''od laski'' przeprosil. Powiedzialam ze dam mu wolnosc, bo to jego wina i nawet nie przeprosil i kompletnie mu na mnie nie zalezy. Zycze mu wesolych swiat itd, a on na to ze ok. wzajemnie. Wylaczylam telefon i mam go dosyc juz :( Nigdy sie nie potrafi przyznac do winy, przeprosic, zmieni sie na troche i od nowa to samo, ao nasz zwiazek wcale nie walczy tylko odpuscil. Juz tyle szans bylo, tyle rozstan i powrotow...

strasznie chaotycznie to napisalam, ale moze dacie rade ocenic

Tez bym tak zrobila :)

związek i On jest winny?

grunt w tym, ze wydalam na kota 30zl 3 tygodnie temu, a pieniadze teraz na przyjazd do niego mialam, ale powiedzialam ze nie bo chcialam zobaczyc czy mu zalezy jeszcze i czy cos wymysli zeby przyjechac po mnie, jesli ja bym tych pieniedzy nie miala, a on od razu ze mam cos z glowa, obsesje na punkcie kota itd. chyba jak sie kocha kogos to sie nie odpuszcza zwiazku z powodu kota? tylko to jakas wymowka byla dla niego

powiedzialam ze mam dosc tego wyzywania mnie i proszenia sie o slowo przepraszam i ze zycze wesolych swiat i daje mu wolnosc a on na to tylko: ok. wzajemnie. Nie kocha mnie :(

nigdy cie nie kochał on był najwyżej w tobie zauroczony ty tez byłas w nim zauroczona miłość nigdy nie wygasa miłość to poświecenie się dla drugiej osoby http://demotywatory.pl/3515337/Milosc-mowi--Poswiecenie-siebie-dla-dobra-drugiej-osoby

prowadzi z nim jakieś chore gierki a Wy si upieracie, że to z nim jest problem:D

tak, przyznam ci racje ze to byla gierka, ale caly czas to ja mam do niego jezdzic, jak nie mam pieniedzy na bilet to on oczywiscie nie przyjedzie, chcialam sie przekonac czy tym razem tez tak bedzie

piszesz ze to ty ciagle do niego jezdzisz a on nie daje co od czasu do czasu na bilet??

daje, ale nie obchodzi go np ze wracajac od niego stoje na przystanku w ten mroz dobre 40min, kiedys byla taka sytuacja ze chcialam zeby wstal kolo 5 rano( zwykle wstaje 6.30) i podwiozl mnie na dworzec kilkanascie km dalej, tam bym sobie posiedziala w cieple i poczekala na autobus.nie pod sam dom tylko do wiekszej miejscowosci gdzie mozna w srodku posiedziec, no to jemu sie nie chcialo, i mowil zebym czekala i o 7 mnie zawiezie na ten autobus, gdzie mam stac 40min. ale ja nie chcialam i po moich namowach zawiozlmnie na ten dworzec

z reszta tu nie o to chodzi, tylko o to, ze tydzien temu powiedzial mi w nerwach, zemnie to tylko w gebe walnac, zebym sie w leb puknela gdy cos mu niby wmawiala. ale ok juz mialo tego nie byc, a dzis znowu ze mam cos z glowa, i nawet nie przeprosil. A gdy powiedzialam ze dam mu wolnosc bo widocznie tego chce to nawet nie walczyl o nasz zwiazek

nie odzywa sie. powinnam go przeprosic?

ja bym sobie dała z nim spokój na Twoim miejscu .. mój facet kiedyś był zupełnie inny niż ja, wiele rzeczy mi się nie podobało. ale zmienił się dla mnie, sam z siebie. Twój nawyraźniej nie ma takiego zamiaru. a co to znaczy? że Cię nie kocha. nie trać na niego czasu :) ps. fajnie ze przygarnelas kociaka :)

tez sie ciesze ze mam kociaka, jest taki wdzieczny, nie odstepuje mnie na krok, jak ide spac to kladzie sie przy mojej glowie na poduszce :D On tylko potrafi krytykowac to co ja robie

a i jeszcze jedno, powiedział, że Ciebie to tylkow gębę walnąć? żaden kochający normalny facet tak nie powie. założę się, że w przyszłości zamiast rzucić taki tekst, to on Cię naprawdę walnie... widzę, że fajna dziewczyna z Ciebie, znajdziesz kogoś. nie warto się starać dla kogoś takiego jak on. z tym autobusem.. noż kurcze... on Cię nie kocha. idę zjeść obiad, pop[iszemy za 15 min :)

jak wrócę to opowiem Ci o mojej kotce, też sypia ze mna na poduszce :P

taki przyklad dam: mowilam mu ze nie bede sie juz prosic o jego milosc. A co on na to? ze on sie nie nie bedzie prosil o moja! nie idzie z nim normalnie porozmawiac, bo jak mi cos w nim nie pasuje to nie przyzna sie do tego tylko automatycznie wytyka mi te same bledy, ktora nie sa prawda

no i za godzine mam ostatni autobus do niego, jak sie nie odezwie nie przeprosi itd to juz sie nie spotkamy :(

Nie właczaj telefonu do końca weekendu.

ten tekst rzucil bo byl bardzo zdenerwowany, klocilismy sie wtedy o jakies bzdety, oczywiscie go nie usprawiedliwiam, ale na te jego slowa odwdzieczylam mu sie- spoliczkowalam go. Wlasnie boje sie tego, ze kiedys slowa zmienia sie w czyny, ze mnie bedzie bil, chociaz mowi ze on to nigdy by kobiety nie uderzyl

juz wlaczylam telefon bo czekam na wazny telefon, ale moj facet sie nie odzywa

jak dlugo jestescie ze soba? a co to znaczy , ze on nie da rady do Ciebie przyjechac?? Przeciez ma samochod z tego co piszesz t tak wnioskuje.

juz 3 godziny sie nie odzywa. czekam do 17.30, o 17.45 mam autobus. Jak nie odezwie sie w dupie z nim :D

3 lata, no on dzisiaj nie ma samochodu, autobusem mialam jechac, ale po tym jak mnie traktuje to nie mam ochoty sie wpychac tam gdzie mnie nie chca

A jak sie odezwie to jak na skrzydlach polecisz na autobus i do niego pojedziesz?? Smieszna jestes. Naprawde.

nie wiem, ale to jedyne wyjscie jesli bedziemy sie chcieli zobaczyc. Bo on dzisiaj nie ma czym

to mam nie jechac?

chyba zdaje sobie z tego sprawe ze jestem glupia, ale jakos ciezko mi pogodzic sie z tym ze on mnie nie kocha. A jeszcze kilka dni temu mowil : bardzo cie kocham skarbie.

wydajesz ostatni grosz na jakies zapchlone bezpańskie gówno które i tak ci ucieknie bo to w ich naturze szwędać się sama nie dojesz bo przeciez kiciusiowi trzeba dac miesko i whiskasy idiotko skończona