lepiej byc z grudnia czy ze stycznia

Lepiej byc z grudnia czy ze stycznia? JA jestem z grudnia i w styczniu mam juz metrykalnie wiecej lat

zawsze jestes najmłodsza z towarzystwa;) a poza tym grudzien jest taki magiczny, święta, sylwester...fajny czas...styczeń nie za bardzo:(

ja np. jestem z listopada i też ledwo skończyłam 25 lat a 2 miechy później licza mi już rocznikowo 26...ale wiadomo, ze liczy się dzien urodzenia i wtedy tak naprawde stuka ten kolejny rok...

osoby urodzone w zimie maja wieksze szanse na zachorowanie na schizofrenie niz osoby urodzone w lecie

hehe

podobno dzieci urodzone pod koniec roku są zdolniejsze, więc z grudnia

z grudnia ten plus ze rocznikowo jest sie najmlodszym, ale minus ze a styczniu ma sie rocznikowo wiecej lat

ale przecież nikt nikomu nie każe liczyć lat rocznikami, w styczniu jest się wciąż o rok młodszym a że pesel się gdzieś podaje, to co to kogo? urzędnicy mają ważniejsze sprawy na głowie niż zwracać uwagę na rocznik

ja jestem ze stycznia ale nie wiem co lepsze chociaz jakbym byla z grudnia bylabym juz rok starsza hehe

czyli najlepiej być z lipca i można zamknąć temat :)

ale lata liczy sie rocznikowo, nie patrzac na miesiąc urodzenia, pozatym w grudniu jest zimno, ja nie wiem czy tak fajnei byc z grudnia

urodzone w styczniu. Bo dzieki temu beda mogly pozniej do szkoly pojsc.

Ja jestem z listopada i uważam, że lepiej być z końca roku, niż z początku.

a czemu lepiej byc z konca, bo ty jestes z konca, dlatego lepiej? :P

no właśnie - nie ma to jak własne doświadczenie uznać za regułę :)

Kuzwa, a co to za roznica??? W czym niby lepiej lub gorzej?? Masz poza tym jakis wplyw na to, kiedy sie urodzilas? Boszzzz, te gumbusy :/

A ja jestem urodzony w grudniu w mikolajki. Uwazam ze to najlepsza data jak moglby mis ei trafic.

mój grudniowy mąż ciągle mi mówił, że źle być z grudnia i ubolewał nad tym, że córka urodziła się przedwcześnie /miała być z połowy stycznia a jest z grudnia/. Ja nie wiedzę minusów. Fakt, że w klasie najmłodsza będzie, ale przecież niektórzy wysyłają dzieci specjalnie wcześniej do szkoły, a zresztą szkoła to tylko moment w życiu ;-)

a ja bym nie chciał być z listopada bo wtedy jest swieto zmarłych

Ale wtedy dostajesz tylko raz prezent za jednym zamachem w mikolajki i urodziny jednoczesnie :P

Facett, rodzina sie zawsze stresowala co tu kupic w urodziny a mole tego tu zaraz jest gwaizdka i znow koszty :) Na szczecei juz jestem starym koniem i liczyc ise pamiec :D

Apart007 Jesteś z Dolnego Śląska? :)

Nie jestem z Podlasia, ale obecnie za granica. Czemu pytasz? Wszytkiego najlepszgo!

a bo mam kolegę z 6 grudnia :) dziękuję za życzenia, Tobie przesyłam serdczne spóźnione życzenia :)

Z Października 17.10. - My birthday

Chyba lepiej ze stycznia (jeśli chodzi o dziecko). Takie grudniowe jest prawie o rok do tyłu a w szkole od niego wymagają tyle samo. Styczniowe dziecko ma lepiej pod tym względem.

Jestem z prawie ze stycznia:) Pamiętam że w szkole miałam trochę ciężej,nie chodzi mi o naukę tylko o to że z pewnymi rzeczami miałam problem. Moje urodziny są po świętach,zawsze dostawałam jakiś mały prezent i ogólnie lepiej mieć urodziny w innym miesiącu. Często przez natłok obowiązków zapominali o moich urodzinach

z grudnia lepiej- przyjemniejszy miesiąc i zawsze jest się najmłodszym ze swojego rocznika. koleżance już w styczniu stuknie czterdziecha a Tobie dopiero za 11 miesiecy czyli de facto jesteś o rok młodsza. zazdrosna mina- bezcenna;)

nie przesadzaj, normalni rodzice ( ani w ogóle bliscy nam ludzie) nigdy nie zapomną o urodzinach swojego dziecka bo to ważne wydarzenie. równie dobrze można powiedziec że najgorzej być z lipca i sierpnia bo są wakacje, wszyscy w rozjazdach i tym bardziej nikt nie będzie pamiętał...a jak byłam w podstawówce to miałam koleżankę z sierpnia która płakała że nigdy nie może zrobić urodzin dla kolegów z klasy bo nikt nie przyjdzie...a cała reszta w ciągu roku miała wyprawiane urodziny a ona zawsze poszkodowana bo kto jej przyjdzie w sierpniu jak większosci nie było w mieście? także wiesz...

1 sierpnia i zawsze było dokładnie tak jak mówisz :D mało kto był wtedy w mieście, bo większość na wakacjach i tez zawsze myslałam ze najgorzej w wakacje, ale muszę przyznać, że ja lubię datę swoich urodzin ciepło, wiele rzeczy można wymyśleć, pojechać itd. zimą jednak raczej mniejsze szanse na spotkanie w plenerze ;) chociaz przyznam, ze zawsze jest mi przykro, gdy nie ma osób z którymi chciałabym spędzić urodziny, a tak jest niestety najczęściej