Jestem po pierwszej randce i...

boję się że wywarłam złe wrażenie :( Niby było ok- siedzieliśmy w kawiarni, piliśmy wino, potem spacer, odprowadził mnie do domu, przytuliliśmy się... Ale on jest taki towarzyski i rozmowny a ja raczej nieśmiała :( Na gg jestem bardziej wygadana, na żywo też ale gdy już trochę poznam człowieka... Zawsze miałam na poczcie jakieś wiadomości od niego, a tu od wczoraj cisza... Przechodziła któraś z was przez to? :) Co teraz robić?

jest tu ktoś?

Ja tez taki jestem, ze nie otwieram sie od razu przed ludzmi jak ksiazka. Jak byla miedzy wami chemia to facet bedzie sie staral. Wali Ci chlodnik jak narazie zeby zobaczyc czy jestes desperatka i bedziesz od razu do niego pisac i dzwonic. Zlej to i go.Nie ma nic gorsego niz zdesperowana kobieta. Powodzenia.:)