Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nineesss

Seks bez zobowiązań, a miłość ?

Polecane posty

Gość zuzka74
Goska napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Tylko cukierku, jezeli mezowi cos nie pasowalo to powinien porozmawiac, a nie szukac dupy na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
wrogość już mineła do meza dawno Teraz tylko żal, że tak to sie spieprzylo Wina jego spora, moja pewnie tez Moglam moze inaczej postepowac, wrzeszczec, robic awantury MYslalam, ze spokona rozmowa to lepsze wyjscie Blad Moglam odejsc, a nie zdradzac tez racja zuzka u mnie tez teraz maz och ach jak mnie kocha itd A ja wiem, ze pojawienie sie kochanka to znak, ze tej milosci u mnie juz nie ma Nie zdradzialbym meza, gdybym go kochala Tlumaczylam mezowi, ze nie ma sensu juz nasz zwiazek, ze lepiej sie rozstac Ale on uwaza, ze bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierek jest lepszy
No tak. Cukierek nie czyta ze zrozumieniem. Mąż nie odczytuje sygnałów. Kochanek nie zadaje kłopotliwych pytań tylko pieprzy. Przecież napisałam, że najtrudniej jest powiedzieć prawdę sobie samej. Prawdę a nie tłumaczyć swojego postępowania. A tak między wierszami na MIŁOŚĆ NAPRAWDĘ NALEŻY ZASŁUŻYĆ.. Bo tak naprawdę w tej bliskości jednej osoby do drugiej musi być wola pełnego oddania. Ale gdy w grę wchodzą żądania to już nie ma tej iskry bliskości. Jest warunek, nie ma oddania. Coś za coś, czyli transakcja wymienna. Ja tobie dam dupy ty mi dasz namiastkę bliskości. No i właśnie autorka zamiast mieć coś realnego zadawala się namiastką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
widac cukiereczku nie zasluguje na nic wiecej wedle twoich teoryjek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Kobieta zdradza wtedy gdy chce się zemścić. Gdy facet chce ją zatrzymać i mówi o miłości kobieta jest ślepa i głucha. Ona wie lepiej. Zadeptać. Wyrzucić. Zniszczyć. Facet walczy o coś, stara się. Kobieta niszczy wszystko. Po niej choćby potop.I tu jest różnica pomiędzy kobietą a facetem. Facet wraca do domu, do żony, do tego co nazywa się jego osobistym portem. Kobieta gdy zdradzi wmawia sobie, że inny otworzył jej oczy na inny świat. I depcze wszystko co pomimo zdrady mogłaby uratować. Facet potrafi naprawić, kobieta tylko zniszczyć. Facet chce. Kobiecie się już odechciało. I gdzie tu mowa o stałości uczuć. Skoro facet sek okazjonalny traktuje jako tylko zwykłe bzykanko, czynność fizjologiczną, dlaczego kobieta uważa swój skok w bok jako otwarcie oczu. Dlaczego facet po skoku w bok wraca do żony ? A dlaczego kobieta po skoku w bok gnoi męża i odchodzi ? I kto tu mówi slogany o uczciwości ? Tylko kobieta potrafi wbić igłę facetowi po kilku latach spędzonych razem. Jakby mało było zdrady to jeszcze go ośmieszyć. Wydrwić przed ludźmi. Kobieto puchu marny.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej on jest starszy ja mezatka 2 dzieci on po przejsciach ja z mezem awanturnikiem ktory lubi wypic on policjant ja pielegniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku napisalam sms w jakiej jestem sytuacji w akcie pomocy przez policje.pomogl..doradzil wtedy jeszcze pan wladza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Cukierek nie wiesz jak wygladaja nasze malzenstwa, nie oceniaj i nie krytykuj. Skad wiesz czy byly tylko rzadania? Bliskosci nie potrzebowalam od obcego faceta bo mialam jej wystarczajaco duzo w domu, a ze maz potrzebowal jeszcze adrenaliny to juz inna historia. To ja jego nie rax tlumaczylam z roznych zachowan, ale trzeba bylo spojrzec prawdzie w oczy. Ja tez myslalam ze rozmowa szczera wystarczy, ale mowilidmy zupelnie innymi jezykami.Dopiero postawienie sprawy na ostrzu noza cos zmienilo. Mam zal i mimo ze juz duzo czasu uplynelo to nie potrafie zapomniec.To malzenstwo juz nigdy nie bedzie takie jak bylo.(on twierdzi ze bylo swietne)To dlaczego to zrobil nie potrafi odpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierek jest lepszy
No nie wiem czy to są moje teorie. Jak sama odczuwasz na własnej skórze to tylko szarzyzna życia. To tylko PROZA. Te odcienie kolorów zostawiasz mężowi. Sama wybierasz czerń i szarość. Bo białe to kolor. A czerń to odcień szarości tylko tak intensywna. Pallikot może i masz trochę racji. Może coś w tym jest i dlatego kobieta nie chce wybaczać. Nie mówię że nie może. Ona woli stracić niż wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gib-gibeks
Poznałam go w pracy. Poszliśmy na piwo. Po kilku spotkaniach wylądowaliśmy w łóżku. Na początku owszem seks bez zobowiązań. Po kilku miesiącach zaczęło nas do siebie ciągnąć bardziej. Nie tylko dla seksu, lecz dla samego bycia razem, przebywania razem, spacerów, rozmów itp. Spotykaliśmy się już jako para i łączyło nas coś więcej niż seks. Zamieszkaliśmy razem. Po pół roku - okazało się, że jestem w ciąży. Ślubu nie braliśmy. Dziecko się urodziło. Syn ma teraz 5 lat. Nadal jesteśmy razem. I mocno się kochamy. Nie tylko w łóżku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
to ja wolę mieć szare zycie w samotności, a mąż niech żyje w świecie kolorów w otoczeniu "koleżanek" I NIE KURWA nie wybacze mu!!!! bo to nei było jeden raz, TYLKO WIELOKROTNIE !! opowiadał im o mnie, o naszych intymnych sprawach, jaka to ja jestem badz nie jestem! Jesli takie zycie moje meza nazywasz kolorowym to ja Tobie wspolczuje, bo on nie widzi NIC ZLEGO w tym co zrobil Uważa, że taki jest i już i ze to są naturalne różnice między płciami :), że po prostu facet ma prawo na boczek sobie pojsc i juz I tak wole stracic Tylko pytanie czy rozpad takiego malzenstwa to naprawde strata? Watpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Palikot uwazasz ze po zdradzie mozliwe jest jeszcze szczesliwe zycie w malzenstwie? Wedlug Twojej teori powinnysmy dawac facetom przyzwolenie na bzykanko na boku, bo to fizjologiczna czynnosc? A to ciekawe. Owszem mozna wybaczyc zdrade jezeli po wykryciu romans sie skonczy, ale gdy jeszcze jakis czas trwa to niestety pozostaje zal, rozgoryczenie i chec zakonczenia tej farsy jaka jest malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Ależ przecież autorka sama miała skok w bok. :) Więc nie rozumiem jak można teraz odwracać kota ogonem ? Coś się stało. Obydwoje naważyli piwa. Więc teraz on musi wypić za nich dwoje ? No tak bo to facet. Kobieta to zawsze jest ofiarą. Pokrzywdzona i poszkodowana. Autorka sama napisała, że wcześniej to tylko szeptała. Mruczała coś pod nosem. Gdy zrobiła awanturę odniosło to skutek. Więc jednak nie potrafiła kiedyś tam w przeszłości zawalczyć o coś. A teraz NIGDY MU NIE WYBACZY. JÓZEK NIE DARUJĘ CI TEJ NOCY. To jest cała filozofia kobiety. Uwalić się w błocie nawet 1000 razy. A przecież o wiele prościej wejść pod prysznic i się umyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny nick autorki
acidolacid kojarzy mi się ze środkiem na przeczyszczenie. Więc problem autorki można potraktować jak sraczkę. A na to najlepszy sposób to papier toaletowy i spuścić wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Ja w tej chwili nie potrafie wybaczyc, ale jak tez to zrobie to bedziemy kwita.Moze uda mi sie go zrozumiec i bedziemy nadal razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Goska jak sie to u ciebie potoczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
zuzka ja zrobilam, bylismy kwita, ale poczulam, ze tak sie nie da zyc I nie chce juz byc w tym zwiazku, pelnym klamstwa i falszu Mi nie pomoglo, nie wiem jak bedzie u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
A jaki Twoj maz byl wczesniej zanim sie dowiedzialas? Ja chce sprobowac, mamy 2 dzieci 16 lat po slubie.Do tej pory ukladalo sie fajnie, nie bylo klotni jakies tylko male sprzeczki, czulam te jego milosc i nie spodziewalam sie. Moze dlatego teraz jestem taka rozgoryczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
dowiedzialam się w pol roku po slubie :) więc krótki czas bylo normalnie I wmówił mi, ze to ona za nim latała, a on nie wiedział jak jej odmówić, żeby nie było jej przykro :) i wiesz że ja głupia w to uwierzyłam":D i obwiniałam ją, a nie jego :) Idiotka, młoda, zaślepiona, zakochana Ale dzieki takim doświadczeniom stwardniałam i stałam się silniejsza, niestety straciłam też wiarę w milość Coś za coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny nick autorki
Fałsz, obłuda i zakłamanie. Skoro jesteście takie "przyzwoite" to dlaczego nie odeszłyście od mężów tylko w ramach zasady OKO ZA OKO, WET ZA WET. I wy mówicie o przyzwoitości i poszanowaniu ? Same nie macie szacunku dla siebie a wymagacie go od męża ? Dajesz dupy na lewo i prawo a piszesz o przyzwoitości. Toż to zwykła hipokryzja. Moje panie. Nie ma co owijać w bawełnę. Skoro wasi mężowie są skurwysynami, wy jako postępujące tak jak opisujecie jesteście zwykłymi kurwami. Bo kurwa to charakter. Prostytutka to zawód. Pani w burdelu ciężko pracuje swoim warsztatem. Wy po prostu się kurwicie. A teraz mężom wytykacie ich pociąg seksualny do płci pięknej. No cóż. Powodzenia kurewki. Tylko nie zamydlajcie oczu o przyzwoitości. Przyzwoite to wy nie jesteście. Taki zeszmacony gatunek żeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
i początkowo wierzylam, że oni się "tylko" spotkali i rozmawiali Potem takich koleżanek było wiele, bardzo dużo rzeczy wyszło przypadkiem i po czasie, dwie sprawy wysypały sie po 3 - 4 latach :) wtedy te fakty zaczeły się łączyć w cąlość, dla mnie wstrętną i obleśną I wyszło, że dalam się robićw ch...., a ja po prostu naprawdę mu wierzylam, że tylko rozmawiali i nic więcej :) Glupia bylam, oj głupia A potm znalazły sie gole fotki, okazalo się, ze wysyłał mase smsow, godzinne rozmowy przez telefon w czasie, kiedy "chcial pobyc sam, podłubać w samochodzi dla relaksu, wiesz kochanie takie meskie odpoczywanie" i durne kochanie tylko szykowalo kolacyjke, jak mążus wroci z "grzebania w aucie", nie narzucało się, wiekszość wieczorow durna żonka spedzala sama, sprzatala, czytala ksiazki, ogladala filmy, bo mążuś zajmował się męskim relaksem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Mnie osobiście wydaje się, że żadne wytłumaczenie tu nie zda egzaminu. Wart pac Pałaca, a Pałac Paca. Więc chyba lepiej spuścić kurtynę nad tematem zamiast brnąc dalej w zakłamaniu. Piszesz, że zdrada napawa cię niesmakiem. A cóż dalej "przyzwoita i wierna" małżonko ? Nie czujesz już tej wiernej miłości do siebie. ? Do siebie, nie do męża. Bo wielbisz siebie. Zamiast zrobić coś pozytywnego rozpieprzyłaś to co jeszcze się tliło. Była takie piosenka w Weselu Wyspiańskiego. "Miałeś chamie złoty róg. Miałeś chamie czapkę z piór Wicher czapkę niesie, Róg hula po lesie Ostał ci się ino sznur. Zostałaś na polu walki jako wielka przegrana. Zapytaj samej siebie. WARTO BYŁO DAĆ DUPY NA BOKU ? To się nazywa katz moralny. To są skutki podejmowania pewnych decyzji bez zastanowienia. Czy warto było ? Oj warto. Bo ten sex był nieziemski. Bez zobowiązań. I tak dla jednej chwili zapomnienia...... To się nazywa WPADKA. Tego skrobanką nie załatwisz. Teraz to już tylko SUMIENIE cię gnoi. Ja nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acidolacid
ok, zuzka odezwe sie pozniej teraz musze sie zajac obowiazkami :) milje niedzieli :) ps usun post z nr gg Bo po nr gg ktoś Cie moze odnaleźć i rozszyfrowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunga-bunga-bunga
No to widzę że będą wspaniałe święta. Pełne miłości, poszanowania, zrozumienia i pełne ciepła rodzinnego. To tylko ludzie potrafią sobie zrobić gnój z własnego życia. Nie żal wam miłe panie ? Aż wstydzę się być kobietą. Czy kobieta może być aż tak beznadziejnie głupia ? Słowa prawdy zawsze są nie po naszej myśli. W takiej zajadłości kto nie ze mną ten przeciw mnie. Palikot czego się spodziewałeś. Ona woli zgnoić swoje życie i innych niż być dorosłą. Bo ten facet co go poderwała też był w związku. Też nabruździła. Więc powinna wiedzieć jak to jest gdy facet nie może odmówić. Bo kochanek jej nie odmówił. Nie mógł. Nie wypadało. Ona była w dołku i on musiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bunga nugsa
bunga bunga aleś zajadła szmata :) przeczytalam teamt od początku, nigdzie nie było napisane, że ona za gościem latała Po drugie - widać, żeś głupia suka i za portki oddasz wszystko Moim zdaniem kobieta ma takie sama prawa jak facet I jesli facet zdradza to dlaczego nie kobieta? Jeśteś bunga bunga tepym garnkotlukiem :), zycze Ci, zeby Cie facet zostawil dla jakiejs niuni Alez wtedy bedziesz srała i plula jadem Ze swiatecznym pozdrowieniem zajadlo kurwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka74
Mnie jest zal tylko tego ze tak dlugo dalam z siebie robic idiotke. A w swieta mam mezusia poglaskac po glowce i sie usmiechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×