Najpierw pisał od niechcenia, jak nie odpisałam, to pisze czy żyję. O co kaman?

No właśnie. Piszę z pewnym facetem. Potrafił mi odpisać po dniu, ostatnio jest chyba o coś zły i pisał do mnie tak od dupy strony za przeproszeniem. Stwierdziłam, że nie odpiszę, bo ileż można to ciągnąć. Po trzech dniach napisał 'żyjesz w ogóle:D?' Super. Nie wiem co mam zrobić. Na dniach mam się z nim spotkać, ale nie chcę już z nim w ten sposób pisać. Coś odpisać? Czy dać sobie spokój?

A cholera nie będę pisała nic. Wyślę mu MMS z moją wygoloną picshyzką.

bo moj pisal tak samo../..

Kończy gimnazjum, musiałabym policzyć.

Fajnie, podszywom też się nudzi :D Nie no, nie przesadzajmy, że to ten sam. Co zrobiłaś?

to mlodziak.moj jest po 30tce i tez tak odwala. bez sensu,najpeirw ignoruja,ze niby im nie zalezy a potem pytaja czy zyjemy

Nie, nie... Żadne gimnazjum, on ma 22 lata. Nie wiem kompletnie jak mam się zachować. Jak zobaczyłam dziś smsa to w głębi duszy zaśmiałam się, że postawiłam na swoim, że to jemu zależy... :D

wiesz,moze mu zalezy tylko tak sie zgrywal ze niby nie. ale z drugiej strony srednio mu zalezy a zainteresowal sie z braku laku. tez o tym myslalam i do konca nie wiem jak to z facetami jest.

Ja wcześniej nie byłam fair. Tak mi się zdaję. ALe tak jak mówię, ignorowanie mnie nie było miłe. Odcięłam się i napisał. Chyba najważniejsze z facetami to zimna krew. Olać i czekać na efekty i to zaskakujące! :D Dlatego w końcu kochają zołzy, nie?:D

nudzi mu sie a ze nie ma innej frajerki to masz odpowiedz

A to skur­wiel je­bany:(

mozliwe,ze nie znalazl innej frajerki. ale tez mozliwe,ze gdy zobaczyl,ze laska go zlewa, to sie ocknal.

Nie sądzę żebym była tą frajerką. SPotkam się z nim i zobaczymy jak się zachowywać będzie. Nie przekreślam nikogo. Ale nie pokazuję, że mi zależy. :D

no i dobrze. facet,,ikedy czuje zdesperowana kobiete ucieka od razu.

Dokładnie, trzeba mieć dystans, nie wypisywać, nie dzwonić ,nie pokazywać, że zależy nam. Zająć się czymś dla nas dobrym, a nie czekać na faceta. On jak zobaczy, że mamy ciekawsze zajęcie, aniżeli wypisywać do niego albo w ogóle o nim myśleć, sam zechce nas zdobywać. DOtarło to do mniee :D