Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie jedna ania

czy samotna matka ma szanse na szczescie?

Polecane posty

Gość taka sobie jedna ania

Czy samotna matka z dwojka dzieci moze sobie jeszcze ulozyc zycie? Czasami mam takie przeswiadczenie, ze nic mnie juz w zyciu nie czeka, jesli chodzi o uczucia. Moje dzieci sa dla mnie powodem do dumy i zrodlem szczescia, jednak miewam chwile, kiedy jest mi niewiarygodnie smutno. Przyzwyczailam sie do tego, ze jestem sama, nauczylam sie radzic sobie ze wszystkim, ale tak brakuje mi mezczyzny u boku, z ktorym moglabym dzielic rodosci i smutki :( czy samotna matka z dwojka kilkuletnich dzieci ma jeszcze szanse na szczescie i przede wszystkim czy mezczyzna moze pokochac nie swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Staram sie byc mila ,dawac nadzieje lub wyjasniac dlaczego cos sie nie uda.Dzis powiem krotko NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma szanse, jeśli ma w sobie to coś, co przyciągnie, to dzieci nie będą przeszkodą polecane dla mężczyzn o mocnych nerwach w miarę dorastania dzieci idealny kandydat to taki po przejściach, rozwodnik, który ma swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, że masz szansę, tylko musisz trochę poczekać, a dokładnie tak długo, ile potrwa wychowanie dzieci na dorosłe, samodzielne osoby. Zaraz potem możesz zająć się własnym ^^ szczęściem^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Rozumiem Wasze wypowiedzi i niestety ale sie z nimi zgadzam :( mam czteroletnie blizniaki, moj maz zginal zanim sie urodzily. Caly czas bylam sama, bo nie szukalam nikogo, ale powli zaczynam myslec o innym mezczyznie, jakby to bylo miec kogos. Wiem ze dzieci sa duza przeszkoda i nie kazdy jest w stanie pokochac cudze dzieci. Przykro myslec, ze pomimo tego, iz mam dopiero trzydziesci lat czeka mnie samotnosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnica wykształcenia
A mnie się wydaje że masz szansę tylko ją spieprzysz bo kiedy pojawi się ktoś wart uwagi to Ci się z wyglądu nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
roznica wyksztalcenie - dlaczego tak uwazasz? nie jestem prozna i pusta osoba, dla ktorej najwazniejsze cechy u mezczyzny to wyglad :/ wiadomo, ze bardzo wazne jest to, aby sie sobie podobac, ale to nie wszystko, charakter, osobowosc, cieplo wewnetrzne - to jest wazne. Nigdy nikogo nie skreslalam tylko z powodu wygladu, wrecz przeciwnie, moj maz do przystojniakow nie nalezal ale zaimoponowal mi tym, ze byl meski, zaradny i dobry. Meski niekoniecznie oznaczy przystojny a przystojny nie onacza meski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja przecież nie napisałem, że nie masz szans. Prawdą jest jednak, że masz je znacznie mniejsze niż kobiety bez dzieci. Młotkiem po głowie dobrze napisał/a, szanse wzrastają u facetów po przejściach, również z dziećmi oraz tych, którzy jedyne czego szukają to ustatkowania. Moim zdaniem najgorsze co możesz zrobić to się poddać. Dzieciom przyda się ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnica wyksztalcenia
nie jestem pewien ale tak przypuszczam, No i podstawowa sprawa, Wy chcecie typowo męskich facetów, prawdziwych mucho, jak ktoś jest wrażliwy to od razu ciota, kalesony itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Wiem, ze mam mniejsze szanse, caly czas mam tego swiadomosc. Zdaje sobie sprawe, jakie brzemie przyjmuje na siebie mezczyzna, ktory decyduje sie na zwiazek z kobieta majaca dziecko lub dzieci jak ja. I choc w teorii moze miec dobre checi, to w praktyce codzienne zycie moze go przerosnac. I nie mam o to pretensji. Wydaje mi sie, ze umialabym znalezc czas dla dzieci i czas dla mezczyzny, taki tylko dla nas obojga. Ale chcialbym aby umial moje dzieci pokochac a nie jedynie tolerowac, nie umialabym zyc z takim kims. Mimo wszystko one zawsze beda dla mnie najwazniejsze, co nie oznacza, ze mezczyzna bylby usuwany na drugi plan. Madry mezczyna zrozumialby to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznica wykształcenia
Aniu, sprawiasz wrażenie mądrej osoby, nie wpadasz w złość z byle powodu (jak choćby głupi komentarz) więc coś z tego może być. A gdzie mieszkasz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
roznica wyksztalcenia - chyba nie rozumiesz intencji mojej wypowiedzi, meski mezczyna to nie typ macho, ktory moze miec kazda dziewczyne, ale taki ktory umie sie znalezc w roznych sytuacjach, nie tchorzy, gdy sa problemy, nie chowa glowy w piasek, gdy jest zle, ale stara sie zaradzic sytuacji. Chyba masz jakies przykre wspomnienia i trafiales na nie te dziewczyny, co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
ha ha no juz znalazlam mezczyzne mojego zycia :D A tak na powaznie - to nie ma znaczenia gdzie mieszkam, nie jestem typem naiwnej osoby, ktora udostepnia informacje o sobie na forum lub zawiera znajomosc w necie :) po pierwsze ze wzgledow bezpieczenstwa, po drugie nie wierze w takie znajomosci :) ale pogadac milo i to fakt, jestem raczej spokojna osoba, co znacznie ulatwia mi zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnica wykształcenia
Ale ja nie pytałem o jakieś konkretne dane tylko np: miasto, lub okolice czegośtam, Ale jak widzisz nie wykorzystujesz wszystkich możliwości i okazja może Cie ominąć (ja własnie sie dowiedziałem że nie jestem tą okazją, bo ludzie z neta to nie do wspólnego życia) Powodzenia w szukaniu, pozdrawiam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Swiatowa Organizacja Zdrowia - wiem, ze dzieci potrzebuja ojca, ale nie mam na to parcia, nie szukam im tatusia. Zdaje sobie rowniez sprawe, ze nie jestem w stanie zapewnic im takiego rozwoju emocjonalnego jak w normalnej rodzinie i nie maja takiego schematu, ale jakos sobie radze, staram sie z nimi duzo rozmawiac, bawic sie, uczyc. Na razie pytania o tate padaja zdawkowe, ale widze, jak male kleja sie do wujka czy meza kolezanki. Taki widok boli ale na pewne rzeczy nie ma sie wplywu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Wybacz nie chcialam cie urazic, tylko jakos nie mam przekonania do internetowych znajomosci i nie chodzi konkretnie o ciebie ale ogolnie. Ale mily z ciebie facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Asia...
Witaj..Jestem w podobnej sytuacji od dwoch lat,też mam dwie male córki i powiem Ci szczerze,ze rowniez przestaje wierzyc ,ze jeszcze bede szczesliwa. Po pierwsze dlatego,ze dzieci sa problemem dla kazdego mezczyzny,obce dzieci i przekanalam sie ze wiek nie ma tu znaczenia.Po co im problemy? Poznalam dwa miesiace temu wyjatkowego mezczyzne,ktoremu zaufalam.I ja i moje corki.Dzieki niemu poczulysmy,ze moze byc normalnie,szybko zaczal nas traktowac jak rodzine.Byl 4 lata po rozwodzie,ma doroslego syna,powazny,odpowiedzialny,dobry,choc tak jak piszesz-nie byl piekny.Buduje dom za miastem w ktorym zaprojektowal pokoiki moi dzieciom,obsypywal mnie kwiatami,moja matke,moja siostre..Poznal cala moja rodzine,zaplanowal nasza wspolna na kolejne 30 lat:).Razem kupowalismy prezenty na swieta,produkty na wigilie.. W piatek u nas nocowal,rano pojechal na budowe,wieczorem mial wrocic,upieklam kurczaka,czekalam z kolacja...Zadzwonil o 18 i spytal jak bardzo go znienawidze ale on wraca do ex.Przyjechala do niego,zaszantazowala samobojstwem i on nie moze inaczej postapic.Byli ze soba 20 lat i on jednak chce sprobowac jeszcze raz ulozyc z nia reszte zycia.. Nie wiem co mam powiedziec dziewczynkom:(.Wiem,ze po tym zwiazku nie bede w stanie juz nikomu zafac.To byl jedyny czlowiek ktoremu uwierzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Asia...
Witaj..Jestem w podobnej sytuacji od dwoch lat,też mam dwie male córki i powiem Ci szczerze,ze rowniez przestaje wierzyc ,ze jeszcze bede szczesliwa. Po pierwsze dlatego,ze dzieci sa problemem dla kazdego mezczyzny,obce dzieci i przekanalam sie ze wiek nie ma tu znaczenia.Po co im problemy? Poznalam dwa miesiace temu wyjatkowego mezczyzne,ktoremu zaufalam.I ja i moje corki.Dzieki niemu poczulysmy,ze moze byc normalnie,szybko zaczal nas traktowac jak rodzine.Byl 4 lata po rozwodzie,ma doroslego syna,powazny,odpowiedzialny,dobry,choc tak jak piszesz-nie byl piekny.Buduje dom za miastem w ktorym zaprojektowal pokoiki moi dzieciom,obsypywal mnie kwiatami,moja matke,moja siostre..Poznal cala moja rodzine,zaplanowal nasza wspolna na kolejne 30 lat:).Razem kupowalismy prezenty na swieta,produkty na wigilie.. W piatek u nas nocowal,rano pojechal na budowe,wieczorem mial wrocic,upieklam kurczaka,czekalam z kolacja...Zadzwonil o 18 i spytal jak bardzo go znienawidze ale on wraca do ex.Przyjechala do niego,zaszantazowala samobojstwem i on nie moze inaczej postapic.Byli ze soba 20 lat i on jednak chce sprobowac jeszcze raz ulozyc z nia reszte zycia.. Nie wiem co mam powiedziec dziewczynkom:(.Wiem,ze po tym zwiazku nie bede w stanie juz nikomu zafac.To byl jedyny czlowiek ktoremu uwierzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
Przykro mi bardzo Asiu :) To smutne, co piszesz i wyobrazam sobie, co czujesz. Ja nie rozumiem facetow ktorzy udaja, ze wszystko jest ok a gdy sie najmniej spodziewasz mowia ci, ze to koniec.Twoj byly to palant, narobil ci nadziei na szczesliwe zycie i w jednej chwili to zniszczyl. Ja wlasnie rowniez dlatego balabym sie z kims zwiazac, aby nas nie zostawil, gdy mu sie jednak odwidzi byc z kobieta, ktora ma dzieci. Nie chcialabym, aby maluchy sie do niego przywiazaly, a potem zniknal z ich zycia. Niestety ale to prawda, nam, samotnym matkom bardzo ciezko jest ulozyc sobie zycie od nowa. Asiu mi jak jest ciezko to mysle sobie o tym, jak wielkie mam szczescie majac zdrowe, madre i ladne dzieci. Nic nie dorowna temu, gdy sie rano budza i mowi, ze mnie kochaja, przytulaja sie i obsypuja mnie calusami. Dla nich warto zyc, chocby to mialo byc zycie w samotnosci. Wiem, ze sa chwile, gdy brakuje drugiej osoby, ale roznie sie ludziom w zyciu uklada, sa gorsze tragedie a ludzie sie podnosza i umieja zyc szczesliwie. My tez musimy :) A w jakim wieku sa twoje dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie Asia...
Hej Aniu,miło że odpisałaś...miałam dziś koszmarny dzień,wypłakałam się:(.Młodsza córka kilka razy spytała o M..,a mi serce pękało.Przeraża mnie wizja kolejnych samotnych świąt,samotnych wieczorów.Masz rację,że boisz się angażować,bardzo trudno będzie nam od nowa komuś zaufać ale wierzę że mamy jeszcze szansę na szczęście.... Co do wieku moich córeczek to starsza ma 9 lat,młodsza skonczyła w sierpniu dwa i nie zna swego ojca.Boli mnie tak jak Ciebie gdy lgnie do mężczyzn,dziś odwiedził mnie kolega a Mała od razu do niego przylgnęła:(. Ale jedno jest pewne:najważniejsze jest zdrowie naszych dzieci.Staram się z całych sił zapewnić im normalne dzieciństwo i mam nadzieję,że nie wychodzi mi to najgorzej.Ogólnie czuję się szcześliwa,nie szukałam nikogo na siłę,było nam dobrze samym,mam dużo przyjaciół ,cdowną rodzinę,pracę którą uwielbiam.To M. dopiero poruszył w e mnie coś uśpionego,sprawił,że zaczęłam wierzyć w bezpieczną,szczęśliwą przyszłość.Fakt...zaczęło mi być z nim wygodnie,wreszcie ktoś traktował mnie jak kobiete i naprawdę liczyłam na to,że 45 letni facet podejmuje swoje decyzje odpowiedzialnie...:( A jak Twoje bliźnięta?to chlopcy? Z calego serca życzę Ci by znalazł się ktoś kto pokocha Twoje dzieci.Nie może ich tylko tolerować.Z doświadczenia wiem,że to za mało.. Sciskam Cię Aniu serdecznie i życzę spokojnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak dalej

jak tam dalej wasze sytuacje kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×