Pytanie do singli - czy jesteście szczęśliwi ? Szczerze

tutaj nikt was nie zna, mozecie napisać. Pytam tych ktorzy swiadomie odrzucili stałe związki ( nie są samotni i nie czekają na milosc !!!!! bo to roznica ktorej wiekszosc nie rozumie, mylą bycie singlem z samotnoscią). Ostatnio sie zastanawiam czy lepiej zyc bez związkow, bo one nie mają w sumie sensu

tak , tylko kasy brakuje

Będąc samemu jestem szczęśliwszy niż będąc z kimś. Tylko problem z seksem bo większość w układzie FF prędzej czy później chce czegoś więcej :/

Nieee

Tak, jestem szczęśliwa. :)

jasne. nie trzeba się użerać z jakąś pierrdolniętą babą

...albo z facetem :)

baba = problemy. nie ma baby = brak kłopotów

jest facet - jest problem nie ma faceta - nie ma problemu :P

Nawet nie chodzi o to czy są kłopoty czy ich nie ma. Ważne aby nie uzależniać całego swojego życia na znalezieniu kobiety/mężczyzny. Wtedy jest się szczęśliwym, i wtedy też szczęśliwy będzie związek jaki stworzymy, bo nie rzucimy sie na byle kogo, aby go tylko mieć.

nie, nie jestem szczesliwa, tak samo jak tysiace ludzi w zwiazkach. Ja w ogole jestem osoba, ktora nie potrafi byc szczesliwa tylko dlatego, ze ma faceta, dobra prace i kase, jestem jedna z tych, ktora szuka w tym wszystkim glebszego sensu i nie moze go znalezc...

byłam długo bardzo szcześliwym singlem, a potem poznałam kogoś i sie zakochałam. Teraz tesknie, jestem samotna i nieszczęśliwa :o Więc z mojego doświadczenia wynika że byłam szczęsliwa dopóki sie nie zakochałam i nie poczułam jak to jest.