Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katabraaaaa

nie zgodziłam się aby mój narzeczony był świadkiem na ślubie kolegi

Polecane posty

Gość katabraaaaa

Nie z powodu mojego widzi mi się, tylko dlatego że mam problemy ze zdrowiem i najczęściej takie imprezy kończą się dla mnie chwilę po 24, a mój narzeczony na pewno nie zostawi mnie samej. Jego kolega mnie chyba za to znienawidził bo myśli że to jakiś mój kaprys, a ja naprawdę nie chcę my zepsuc imprezy zabierając świadka w połowie wesela z powodu mojego złego samopoczucia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez moglabys sama wrocic
co za problem? Wg mnie jestes egoistka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
a nie możesz sama wrócić do domu a narzeczony niech zostanie do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katabraaaaa
Nie miałabym jak sama wrócić, bo wesele jest 100 km od domu. Może będę się czuła dobrze tego dnia, a może będzie źle i co wtedy? Mam faceta który się o mnie martwi i nie zostawiłby mnie samej kiedy czułabym się źle i ja też bym go nie zostwiła bawiąc się w najlepsze. Niestety jego przyjaciel tego nie rozumie, tylko ciekawe co by było gdyby został tym świadkiem i zmył się o 24, wtedy to by dopiero było nie w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
to może państwo młodzi mogliby Ci zapewnic nocleg? Ty pójdziesz spać, a narzeczony niech dalej bedzie świadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katabraaaaa
Nawet jeśli byłaby taka możliwość, to wiem że mój narzeczony nie zostawi mnie samej. Tylko że kolega widzi problem we mnie, nigdy za mną nie przepadał a teraz to już zupełnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgfsdfgs
wcale sie nie dziwie. moim zdaniem tez egoistycznie się tłumaczysz. juz powinien najwzyej do 12 i tyle tłumaczac wczesniej młodemu co i jak. mysle ze masz wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
czyli będzie siedział i patrzył jak spisz?? I wobec tego czemu piszesz, ze to Ty nie zgodzilaś się na świadkowanie narzeczonego? Bo to wyglada tak jakby Twój narzeczony miał na to ochotę, a Ty mu tego zabraniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katabraaaaa
Tak mam wyrzuty sumienia, bo nie widzę problemu żeby był świadkiem ale jak mówiłam mam problemy ze zdrowiem i nie polegają one na tym, że położę się spać i jest ok, potrafię się męczyć wiele godzin ale nie będę się tu o tym rozpisywać. Dlatego też wiem że mój facet mnie nie zostawi samej w takiej sytuacji i nie pójdzie się bawić, a już coś takiego się wydarzyło na innym weselu. Oczywiście że on chciałby być świadkiem, bo to jego bardzo dobry kolega a twierdzi że ja jestem ważniejsza i się boi, że coś może się wydarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje temu koledze, twojemu facetowi tez:O jestes typowa egoistyczna chora baba. Twoja choroba i ty musicie byc w centrum uwagi, kazdy swoje zycie musi podporzadkowac tobie i twojej chorobie jesli chce z toba zyc. Nie ty jedna chorujesz krolewno od siedmiu bolesci:O Ja tez choruje, ale w zyciu bym czegos takiego nie zrobila jak ty. Powiedzialabym co najwyzej, ze jak sie zle poczuje to pojade do domu badz do hotelu. Umierajaca chyba nie bedziesz, bo inczaj bys pisala o szpitalu a nie siedzeniu w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe obserwator
po pierwsze egoistka, a po drugie, nie wiem co Ty masz do gadania i jak możesz się zgadzać/nie zgadzać w takich kwestiach. "bo ja mam problemy ze zdrowiem, och ach ech" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
Przepraszam Cię autorko, ale ja nadal nie rozumiem. W tytule napisałaś, że NIE ZGODZIŁAŚ sie na świadkowanie, a dalej utrzymujesz, że to Twój narzeczony odmówił - możesz uścislic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterkaas
to zdechloku nie idz na to wesele,niech facet idzie sam świadkować kumplowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×