Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beti 21

Korzystacie z pomocy kościoła???? i czy az tak pomagaja??

Polecane posty

hej , moze tu sie dowiem bo w necie nie moge wyszukac , moja kolezanka (nie jest biedna) poszla do swojego koscioła naopowiadala glupot ze jest biedna itd byla ze swoja corka naopowiadala ze nie ma na jedzenie pampersy , mleko dla dziecka itd , i mowila ze jej koscioł bardzo pomaga w sumie pokłociłysmy sie o to bo ja uwazam ze jest duzo rodzin ktore tej pomocy potrzebuje a nie przyjdzie taka i wykorzystuje jak moze , przyniosla papiery ze wynajmuje mieszkanie , na lewo zaswiadczenie z pracy (jej kolezanka jest jej szefowa wiec jej wpisala co chciala i zgrywala biedna) dostala od kościoła pampersy , mleko modyfikowane , jedzenie i nawe naopowiadala ze dziecko nie ma naczym spac bo lozeczko sie rozwalilo i dostala lozko dla malej i to nie syf tylko dobre lozko.. korzysta ktoras z Was z takiej pomocy? jak to naprawde wyglada bo niewiem czy we wszystko wierzyc i mowi mi ze jestem glupia i tez powinnam isc (u nas sie nie przelewa tez mamy dziecko ale tez glodni niechodzimy wiec niemiaalm potrzeby chodzic i sie prosic o jedzenie) dzieki za odp jak ktos wie jak to wyglada:) sorki za bledy ale szybko pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
Raczej nie kościół pomaga a przykościelny punk caritasu. Moja mama jest tam wolontariuszką. Z tego co wiem to trzeba udokumentować swoją sytuację, na obiady to dają talony i biorą takie biedne osoby na zakupy-idą do sklepu i kupują im mąkę, kaszę, ryż itp. Teraz na święta prowadzą zbiórkę żywności trwałej i słodyczy oraz chemii bo będą robić paczki na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmiłam systemem
jasne że lepiej jak na pomoc trafi osoba faktycznie potrzebująca ale żeby aż tak ziajać złością że koleżance się udaje? Słuchaj, nic nie zrobisz . Nie twierdzę że twoja znajoma postępuje szlachetnie ;) ale też nie podoba mi się jak ktoś to widzi i leci na zwiady do innych bo go zawiść nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
Ciuchy też dają,ale o meblach nie słyszałam a często mama mnie prosi żebym ją i jej "podopiecznego" zawiozła do marketu (mama nie ma prawa jazdy),bo tam taniej kupią. Czasem też pomagam jej przed świętami wozić paczki. Ale to że nie woziłam mebli nie znaczy oczywiście że ich nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×