Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kgmnkcnvyghn

nie moge poradzic sobie z poczuciem winy po rozstaniu - moja historia

Polecane posty

Gość kgmnkcnvyghn
kurde, normalnie mam ochote pojechac pod jego dom i blagac go zeby do mnie wrocil zamiast sie spotykac z ta dziewczyna. rzecz jasna tego nie zrobie, ale naprawde mam ochote :(. dzisiejszy wieczor bedzie straszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgmnkcnvyghn
eh nie wiem, czy ktos to jeszcze czyta. nie wiem jak wczoraj poszla randka z ta laska ale z tego co wiem sie odbylo. a ja powiedzialam sobie dosc. dzis sie widzimy i to bedzie nasze ostatnie spotkanie. ciezko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak postępowałam , byłam podejrzliwa , kontrolowałam, a on mówił że mu to nie przeszkadza bo wie co przeszłam , a potem zwinął dupę z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia. zadzwoniłam po miesiącu i okazało się ze on to planował od kilku miesięcy...........a żył ze mną pod jednym dachem. Też był non stop zamyślony, zdołowany i bardzo przewrażliwiony na swoim punkcie. tylko mnie do ostatniej chwili mówił że bardzo kocha i nigdy nie zostawi, takie tam gadanie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fkgmbjhnyhbvg, historia jak moja... jestem ciekawa jak to zakończyło się u Ciebie, już trochę czasu minęło... proszę odpisz na mój mail. marlenaa12345@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w związku przez 5 cudownych lat. Jednak moje szczęście się skończyło i nie mogłam tego zrozumieć i poradzić sobie. Pytałam się czy ma inną, twierdził że nie. Pytałam się czy mnie już nie kocha...też nie to. Powiedział, że nie chce mnie krzywdzić więc odchodzi ( a skrzywdził odchodząc). Nie wiedziałam co robić pisać sms, dzwonić do niego, czy to tak zostawić. Pragnęłam by tylko wrócił. I w koncu wrócił. Wszystko dzięki urokowi u rytualisty perun72@interia.pl po 2 miesiącach oczekiwania powiedział że odejście ode mnie było największym błędem jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×