Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daark20

Jak często kłocicie się ze swoimi facetami? I czego te kłótnie zazwyczaj dotyczą

Polecane posty

Gość no napisz jeszcze ze po raz
100 zerwałaś z tym samym facetem, żeby się zmienił. :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej nie zmieniam nicka za kazdym razem gdy chce cos napisac hahahahahaha, ignoruje takie osoby jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak poważnie jeszcze nigdy sie nie kłóciliśmy, a jestesmy razem 4 lata :) nasze kłótnie, albo raczej sprzeczki dotyczą wielkiej miłości mojego męża do piłki nożnej tzn meczyków w tv :p oraz tego że on zawsze uważa że ja za mało jem i ciągle musi komentowac moje posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejusssiu
chyba z milion razy w ciagu 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMakbet111
wow zazdroszcze.. my sie klocimy codziennie,pare razy dziennie. mamy oboje straszne charaktey , nie mieszkamy razem , spedzamy kolo 3-4 dni w tyg razem.. coraz czesciej niestety mysle czy to ma sens gdy oboje juz nie jestesmy w pelni szczesliwi w tym zwiazku HmMm,,, a jak tam u Ciebie autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malvvvinka888
SPRZECZKI o rzucone majtki (moje:D), wypite mleko i odstawienie pustego kartonu do lodówki, palenie papierosów w mieszkaniu/samochodzie - CODZIENNIE prawdziwa kłotnia , taka po której płakałam RAZ jesteśmy razem 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaaaa23
Taka prawdziwa kłótnia, z wywlekaniem różnych brudów, krzykami, wyzwiskami, obrażaniem itp.? Nie było czegoś takiego ani razu, a jesteśmy ze sobą 4 lata, mieszkamy od 2 lat. Nasze fochy nie trwają dłużej niż 5 minut, bo zaraz któreś podchodzi i chce porozmawiać, wyjaśnić. Owszem, były bardzo trudne momenty ( raz nawet oddałam mu pierścionek zaręczynowy, tak mnie wkurzył) ale umieliśmy sobie kulturalnie wszystko omówić i dojść do porozumienia. Oboje pochodzimy z rozbitych rodzin i nie chcemy powtarzać błędów rodziców... Szanujemy się nawzajem, wspieramy, dajemy dużą dozę zrozumienia i zaufania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaaaa23
A nasze "wymiany argumentów" dotyczą przeważnie jego bałaganiarstwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata razem
20 lat po slubie.Klocimy sie najczesciej o tzw.pierdoly.Najgorsze jest to ze nie potrafimy sie na siebie gniewac :D.Chociaz jak przechodzilismy kryzys to sie nawet moj maz wyprowadzil na kilka dni.Nigdy nie bylo wyzwisk.Małozenstwo ktore sie nie kloci to najczesciej malozenstwo nudne lub takie ktore niedlugo juz potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×