Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ktos_tam

Przeszlosc a szczescie zwiazku...

Polecane posty

Gość szaraczek
widzisz moj facet w momencie gdy sie poznalismy mial juz bogata przeszlosc za soba, o ktorej mi w swojej wielkomyslnosci powiedzial, nie wiem po co bo akurat nie potrzebuje takiej wiedzy ale powiedzial. Ja natomiast zadnej przeszlosci nie mialam, przyszlam do niego niewinna jak ta lelija. ja nie mam najmniejszych problemow z jego przeszloscia, natomiast on ma problemy z moja. Bo kto to widzial, ze by nikogo nie miec i moze ja teraz bede chciala sprobowac jak to jest z innymi i takie tam inne glupoty. To co chce powiedziec to fakt, ze jesli ktos ma problemy z samym soba, np niska samoocene, brak wiary w siebie itd zawsze bedzie sie czul niepewnie. To nie dziewczyna i jej przeszlosc jest problemem, tylko Ty i Twoja przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Ja mnialem 9 partnerek, z czego 2 byly przelotne a reszta w zwiazkach" ­ więc nie masz prawa wygarniać jej przeszłości, bo lepszy nie byłeś 🖐️ ­ a jak ci nie pasuje to się z nią rozstań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja filozofia i doswiadczenie zyciowe podpowiada mi, ze inna miara mierzy sie kobiety, a inna mezczyzn. Mezczyzna uzurpuje sobie CZESTO prawo , by jego wybranka byla czysta, jak lza i dopiero on bedzie ta karte zapisywal.Pragnie miec wylacznosc na napisanie swojej " ksiazki". Sam jednak wobec siebie nie stosuje takiego rezimu.On musi miec doswiadczenie ,by byc doskonalym kochankiem, by wprowadzic "nieopierzona gaske" w swiat doznan.To on kreuje sie na tego Przewodnika . Zapomina jednak, ze by te wszystkie nauki posiasc musi cwiczyc z kobietami. Ale przeciez te kobiety byly beee.One sie nie liczyly przeciez. Dlatego tez takie wywiady prowadza .Grzebia , dociekaja, potem cierpia ,jakie to im sie trafily" flamy". I oczywiscie wspanialomyslnie , jak ksiadz w konfesjonale daja rozgrzeszenie i zadaja pokute . Reasumujac chyba prawda jest : mezczyzni z Marsa, kobiety z Wenus . Ps.gdyby moj maz probowal opowiadac mi o swoich wczesniejszych podbojach , co on nie robil, kiedy ,w jaki sposob wyrzcilabym go z zycia , jako paple i czlowieka bez honoru . Obrzydliwosc i brak empatii dla moich odczuc , bombardujac mnie opowiesciami z" Krainy Deszczowcow ". Nie chce sluchac o innych kobietach . Wazne , by byl tu i teraz w stosunku do mnie feer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaba na odwyku Ile razy mam to jeszcze napisac! Prosze czytac ze zrozumieniem...!!!! Ja jej niczego nei wygarniam, tylko ona powiedziala mi o tym a ja poprostu chce znalesc sposob, aby nie psulo mi to samopoczucia. Nie mam zalu do niej o nic. Ja chce poradzic sobie z samym soba!!! i TYLE KONIEC, zglosze temat do usuniecia, bo tylko 1/4 odczytala pierwszego posta poprawnie i ze zrozumieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"moja filozofia i doswiadczenie zyciowe podpowiada mi, ze inna miara mierzy sie kobiety, a inna mezczyzn." ­ ja już teraz mierzę jedną i tą samą - miarą ludzkiej przyzwoitości. ­ dlatego między innymi rozstałam się z moim byłym. ­ a mojemu przyszłemu być może łaskawie pozwolę mieć więcej niż 1 partnerkę w przeszłości, ale mocno się nad tym zastanowię :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To co chce powiedziec to fakt, ze jesli ktos ma problemy z samym soba, np niska samoocene, brak wiary w siebie itd zawsze bedzie sie czul niepewnie." A czy ja napisałem coś odwrotnego do tego? Po twierdze po prostu, że łgarstwo w związku (a szczególnie na samym starcie) jest obrzydliwe. Jedno nie wyklucza drugiego. Nikt nikogo do związku nie zmusza. Powiesz facetowi a on zostanie, super, odejdzie - też ok... znajdzie się następny. To co jednak ty proponujesz to niepozostawienie wyboru poprzez kłamstwo, co już jest naganne. Eleeeen "moja filozofia i doswiadczenie zyciowe podpowiada mi, ze inna miara mierzy sie kobiety, a inna mezczyzn." Nie moja wina, że tak działa większość społeczeństwa, ja tak nie mierzę i oczekuje szczerości w związku. To, że dla was kłamstwo jest czymś naturalnym to cóż, nie chciałbym was spotkać. "Mezczyzna uzurpuje sobie CZESTO prawo , by jego wybranka byla czysta, jak lza i dopiero on bedzie ta karte zapisywal.Pragnie miec wylacznosc na napisanie swojej " ksiazki". Sam jednak wobec siebie nie stosuje takiego rezimu.On musi miec doswiadczenie ,by byc doskonalym kochankiem, by wprowadzic "nieopierzona gaske" w swiat doznan.To on kreuje sie na tego Przewodnika ." To jest hipokryzja, której zdecydowanie nie popieram. "Ps.gdyby moj maz probowal opowiadac mi o swoich wczesniejszych podbojach , co on nie robil, kiedy ,w jaki sposob wyrzcilabym go z zycia , jako paple i czlowieka bez honoru . Obrzydliwosc i brak empatii dla moich odczuc , bombardujac mnie opowiesciami z" Krainy Deszczowcow "." A zanim zaczęłaś z nim sypiać poprosiłaś chociaż o badania? Czy jak 99% ludzi w tym kraju wierzysz innym na słowo w tak, bądź co bądź poważnej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia123 jeszcze jedno... wlasnie tacy ludzie jak ty sa Polsce potrzebni :) zawsze sluza pomoca i zrozumieniem... Typowa mentalnosc osoby, ktora nie radzi sobie z wlasnymi problemami, a jeszcze do tego wciaga we wlasne bagno innych. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SOZ -a Ty kazales partnerce zrobic badania? Bo moze jej prawda byc tylko polprawda , badz gowno prawda. Czy sam rowniez polozyles jej na stol takie badania ? Czy bedziesz co chwila robil badania, bo moze partnerka nie byc lojalna wobc Ciebie ? Czy uczciwosc w zwiazku tu i teraz mierzy sie badaniami robionymi systematycznie ? Czy jak 99% spoleczenstwa zalozysz, ze masz kobiete na wlasnosc i bedziesz stal na strazy jej cnoty i czystosci ? Pytan mozna mnozyc , a i tak wynika z tego jeden moral: czlowiek sam ma wiedziec ,co jest wazne w zyciu dla niego, przede wszystkim .Ma tak zyc, by nie krzywdzic NIKOGO !!! A teraz naprawde sie pozegnam, zyczac owocnej polemiki w temacie MORZE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moim zdaniem jeśli ktoś w wieku 33 lat ma takie problemy jak autor, to nie ma już dla niego nadziei :classic_cool: ­ zrozumiałabym, gdyby był prawiczkiem albo miał mniej bab niż ona facetów, ale tak to jest po prostu bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem jeśli ktoś w wieku 33 lat ma takie problemy jak autor, to nie ma już dla niego nadziei motywujace temat jest zamkniety, zglosilem to do usuniecia... robi sie z tego zwykly balagan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia123
Swiatowa Organizacja Zdrowia ale o jakich kłamstwach na początku związku ty w ogóle gadasz? Zazwyczaj spotykałam się z atrakcyjnymi przebojowymi facetami i zapewniam cię i nikt mnie nigdy nie wypytywał o przeszłość i liczbę partnerów seksualnych. wg mnie takie pytania są równie taktowne co pierd w trakcie uroczystej kolacji i ludzie na poziomie ich nie zadają. z jednym wyjątkiem- jeden jedyny facet w całym moim zyciu na drugiej randce podzielił się ze mną ilością posiadanych dziewczyn i zażądał informacji zwrotnej- była to jednak jedna z wielu kropel przepełniających czarę- a raczej wiadro- goryczy dowodzących, że facet nie jest materiałem do dalszych spotkań. facet nie był zbyt pewny siebie, zabawny, błyskotliwy, niższy ode mnie ze 20 cm i widać było, że ma szereg kompleksów. "samiec alfa" nie pyta o takie rzeczy, tylko taki typ jak "mentalne prawiczki" z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeen, moja poprzednia partnerka była dziewicą ergo nie było to konieczne. I spokojnie, wiem, że była dziewicą ;) Jakby mnie poprosiła abym takie badania położył na stole, następnego dnia zapisywałbym się do lekarza aby się przebadać i dać jej dowód. Nie, nie będę. Ale warto sprawdzić na samym początku - dla bezpieczeństwa obojga partnerów. Może być nielojalna, tego nie można być na 100% pewnym. Po prostu trzeba uważać i wykrywać na czas wszelkie problemy. Na dwa ostatnie odpowiedziałem już powyżej. A ja teraz zadam pytanie Tobie - czy uważasz, że szczerość w związku jest potrzebna czy można sobie kłamać do woli? A jeżeli jest to gdzie leży granica gdzie można ściemniać, a gdzie już nie oraz dlaczego akurat w tym miejscu, które wybierzesz? :) Ja wrócisz to może odpowiesz na to pytanie i zrozumiesz co ja staram się tutaj przekazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia123 No to sie popierdolilo i to kurwa zdrowo, samiec alfa nie zapyta cie o przeszlosc jesli nie traktuje cie powaznie. Ciekawy jestem dlaczego nie jestes z zadnim z nich?? moze to tylko seksik i do widzenia?? Co ty mozesz powiedziec o stalym zwiazku skoro poiznalas wielu przebojowych facetow, a moze poprostu starali sie zrobic wraznienie aby cie zaciagnac do lozka, a ten jeden moze i nizszy ale za to moze traktujacy cie powaznie facet poprostu chcial wiedziec z kim ma do czynienia. Na to chyba nie wpadlas?? hahaha podoba mi sie twoj tok myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia123. Mówię o kłamstwie gdy partner się zapyta, a dziewczyna (tyczy się to zresztą obu płci) ściemni z ilością partnerów seksualnych. Jeżeli, tak jak w Twoim przypadku, facetom było to lotto to nie ma o czym mówić. Tylko potem nie przychodź do nas ja kilku tych samców alfa Cię zdradzi, uderzy, wyzwie albo inne takie ;). Sam jestem człowiekiem wygadanym i bardzo pewnym siebie. Mam wielu znajomych i fajną pracę oraz robię doktorat (ostatnio wydałem książkę) więc chyba można mnie zaliczyć do grona początkujących ludzi sukcesu. Kasanovą nie jestem ale z opinii wielu osób porządnym człowiekiem więc nie wiem czy wpisuję się w Twój schemat samca alfa-ruchacza ;) Mam jednak silny kręgosłup moralny i nie mam zamiaru budować związków na łgarstwie... ot, takie tam, że wymagam odrobiny uczciwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
Powinieneś skupić się na waszej wspólnej przyszłości a nie rozmyślać nad tym co każde z was osobno przeszło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalija Do samca alfa proponuje dodac czarne auto, mafijne znajomosci i nie wiem co tam jeszcze... aaa jeszcze konto w banku szwajcarskim Natomiast facet ktory poprostu dba o dom i pracuje na to aby jego zwiazek byl szczesliwy, nie jest juz przebojowy? Czy mzee za bardzo rozni sie to ze stereotypem polskiego nieprzebojowego faceta, ktory pracuje od 6 do 14 i nie przepija wszystkiego, tylko wraca z pracy do domu, gdzie wita go jego nieprzebojowa zona, a moze pomylilas przebojowiosc ze zwyklym cwaniactwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"proporwos Powinieneś skupić się na waszej wspólnej przyszłości a nie rozmyślać nad tym co każde z was osobno przeszło" I o takie rady mi chodzilo.... zgodnie z tematem... Dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
życzę powodzenia w budowaniu PRZYSZŁOŚCI bo to co ważne to przed wami - dbajcie o swoje szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
życzę powodzenia w budowaniu PRZYSZŁOŚCI bo to co ważne to przed wami - dbajcie o swoje szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia123
Ktos_tam uspokój sie chłopie, jestem mężatką od paru lat- mój mąż jest bardzo przystojnym, inteligentnym, towarzyskim i pewnym siebie facetem. poznaliśmy sie jako dorośli ludzie i żadne z nas nigdy nie miało obsesji na punkcie eks partnerów. wczesniej byłam 2 x zaręczona, więc przykro mi, że cie rozczaruję, ale nigdy nie miałam problemu z utrzymaniem przy sobie faceta o ile tego chciałam. podtrzymuję co powiedziałam- fiksacja na punkcie przeszłości partnerki jest domeną ludzi słabych i pełnych kompleksów Swiatowa Organizacja doprawdy nie rozumiem dlaczego "samiec alfa" budzi w tobie wyłącznie negatywne skojarzenia. wiesz, facet lejący swoja partnerkę nie jest samcem alfa tylko jakimś przegrańcem wyładowujacym brak sukcesu i frustracje zyciowe na swojej kobiecie. gdzie tu widzisz "alfę"? chyba mamy różne definicje tego słowa, bo dla mnie jest to osoba o wysoki statusie towarzyskim zawodowym itd, a ty widzisz jakiegos włochatego brutala w brudnym podkoszulku.. a co do kłamstwa: mądra kobieta po prostu powie, że ma przeszłość, ale nie ma zamiaru udzielac szczegółowych informacji i o ile facet, zostanie po tym, to nie będzie miał materiału do przeżywania i obsesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia123 Nie bede juz niczego komentowal. Jestem spelniony zawodowo, tu nie brakuje mi pewnosci siebie. Chdzilo mi tylkop o to jak zapomniec lub poprostu zaakceptowac ten jeden szczegol i juz wiem jak to zrobic. Moja kobieta jesty ze mna szczesliwa i tu nei ma dwoch zdan. Napisalem tu aby jej tym nie martwic i aby poradzic sobie z tym samemu. I wlasnie zrobie to co powinieniem, skupie sie na przyszlosci a przeszlosc?? to juz przeszlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpisałbym się na temat tego samca alfa, ale muszę spadać ;) "mądra kobieta po prostu powie, że ma przeszłość, ale nie ma zamiaru udzielac szczegółowych informacji i o ile facet, zostanie po tym, to nie będzie miał materiału do przeżywania i obsesji" A mądry uczciwy wobec siebie i świata facet spokojnie się wtedy zastanowi czy brać takową dziewoję, wszak nigdy nie wiadomo kim ona tak na prawdę jest. Przezorny zaś odpuści ją sobie, wszak wie, że jest cała paleta dziewczyn, które będę uczciwe oraz szczere wobec niego i jedną z nich sobie wyhaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×