Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koniara

Nienawidze tej dziewczyny...

Polecane posty

Gość koniara

Nienawidze tej dziewczyny. Ma wszystko zajebiscie przystojnego meza, pieniadze, prowadzi stajnie, jest chodzaca pieknoscia, ma wszystko. Ja jestem zwyklym szarym kaczatkiem i jej podwladna. Nienawidze jej i chce zniszczyc zycie. Jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BUT elki
zacznij od psychiatry potem przydałby się jakiś ksiadz a potem damski bokser - jak dostaniesz kilka razy w buzinkę to zajmiesz sie SWOIM problemem a nie niszczeniem życia innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniara
Mam kompleksy przez nia. Ona ma wszystko czego ja nigdy nie mialam a teraz postanowilam to miec. Bede miala jej meza chociaz narazie on nie zwraca na mnie uwagi ale bede go miala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forever alaaan
Ciekawe jak uwiedziesz go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniara
Nienawidze ludzi za to jacy sa. jej nienawidze za to ze wogole jest, za to ze ma to wszystko. Wiem ze ciezko na to pracowala ale jej sympatyczna postawa do ludzi jej wieczny usmiech na twarzy jak to widze to robi mi sie niedobrze. Ja nie mam nic, tylko pracuje w jej stajni. Jak zdobede jej meza? Nie musze go zdobywac naprawde, wazne zeby ona w to uwierzyla i go zostawila. Zeby nie byla juz szczesliwa piekna dziewczyna, zeby wiedziala jak to jest byc nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BUT elki
Bede miala jej meza chociaz narazie on nie zwraca na mnie uwagi ale bede go miala a może chciałabyś jej meza, dzieci i dom? a na koniec zafundować pannie przejażdżkę pod kanałem La Manche? nie rozumiem dlaczego ograniczasz swoje prawa do niszczenia jej życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
koniara zabij tę szmatę. Dlaczego twoje życie jest gorsze od niej? Dlaczego nie DOSTAŁAŚ tyle co ona? Dlaczego do końca życia będziesz wiedzieć że ty i twoje życie w porównaniu do niej i jej życia nic nie znaczy? - BO NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI ale ty MOŻESZ JĄ WYMIERZYĆ. Zaplanuj wszystko dokładnie, zlikwiduj szmatę, dzięki temu poczujesz że sprawiedliwość istnieje, że nikt nie ma prawa cie przekreslać. Psycholog czy psychiatra będą ci wmawiać jaka to nie jesteś wartościowa i wspaniała. Spójrz w lustro, spójrz na swoje życie i sama oceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś doprawdy nędzną imitacją istoty ludzkiej. Nienawidzisz ludzi za to, że odnoszą sukcesy, tylko dlatego, że ty tego nie potrafisz. Takimi tak ty gardzę. Nie masz nic? To może warto się za siebie wziąć aby coś mieć? I nawet nie próbuj mi wmówić, że miałaś w życiu ciężko - znam ludzi co faktycznie tak mieli, a dziś wyszli zdecydowanie na prostą, realizują swoje pasje i są szczęśliwi. Rzecz w tym, że jesteś po prostu leniwa i masz o to pretensję do całego świata. pawel dobra rada, kolejny dewiant... skąd wy się bierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
Piękna kobieta ma z górki w życiu w porównaniu do przeciętnej czy brzydkiej. Ona może osiągać sukcesy, bo wszyscy chcą żeby je osiągała, wszyscy chcą jej pomagać, wspierać, cieszą się z jej zwycięstw i pocieszają po porażkach. Światowa Organizacja Zdrowia - udowodniono że tak jest. A ta paniusia z dobrego domu, wychowana w miłości, której niczego w życiu nie brakowało, która ma kochającego 'alfa' męża nie ma pojęcia co to ciężka praca. Ciężka praca to nie wysiłek jako taki, to umiejętność w bólu i cierpieniu robienia tego co się powinno robić, mimo że ma się ochotę strzelić sobie w łeb. Ja pracuje po 18-20 godzin i nie ma sekundy w moim życiu póki co, żebym czuł się szczęśliwy czy zadowolony, przeciwnie. Widzę od czasu do czasu osoby które dostały to wszystko do czego ja morderczym wysiłkiem dążę za darmo, dostali to i wszystko inne czego pragnę, choć żadną pracą tego nie osiągnę. Zapierdol tę paniusię. Takie jak one są miłe i sympatyczne bo świat był dla nich miły i sympatyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
W liceum miałem w klasie goscia który miał bogatych rodziców, naprawdę bogatych. 18 lat miał i mu dom wybudowali, nowy samochód kupi, do tego był w miarę przystojny i bardzo cwany. Miał i do dzisiaj pewnie ma wszystko; kobiety, pieniądze, szczęście. Gdybym wiedział gdzie teraz jest to sam bym zapierdolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani racjonalna
A jak juz Ci sie to uda to nastepna rzecza ktora bedziesz planowac bedzie przejecie wladzy nad swiatem ( tu miejsce na opentanczy smiech)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Piękna kobieta ma z górki w życiu w porównaniu do przeciętnej czy brzydkiej. Ona może osiągać sukcesy, bo wszyscy chcą żeby je osiągała, wszyscy chcą jej pomagać, wspierać, cieszą się z jej zwycięstw i pocieszają po porażkach. Światowa Organizacja Zdrowia - udowodniono że tak jest." To prawda, ładni ludzie mają łatwiej... tyle, że to nie jest niezwykłego. Tak po prostu działa rzeczywistość i choćbyś nie wiem co zrobił nie zmienisz tego. Ewolucja takimi nas wykreowała i koniec kropka. "A ta paniusia z dobrego domu, wychowana w miłości, której niczego w życiu nie brakowało" Ale co? To ma się biczować z tego powodu? Jedni się rodzą w dobrym domu, inni w złym, jeszcze inni w przytułku. Czy to oznacza, że ci z dobrych domów mają się czuć z tego powodu źle? Przecież to jest jakiś bezsens. Autorka się powinna cieszyć, że owa paniusia daje jej pracę (o ile jest to godziwa praca, za godziwe wynagrodzenie). Jesteś chłopie strasznie sfrustrowany życiem. Zamiast namawiać aby zapierdoliła normalną osobę, sam palnij sobie w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemem nie jest to, że ktoś ma bogatych rodziców, problem pojawia się wtedy, gdy od tego bogactwa palma człowiekowi odpierdala. Wtedy faktycznie taka osoba zasługuje na potępienie i nie tylko. Jednak twój przykład pokazuje, że palma może również odpierdalać tym gorzej sytuowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
Ale sama idiotko mówisz o ewolucji. Autorka eliminując tę kobietę z jej 'bardziej atrakcyjnymi genami' ze środowiska, zwiększy szansę przetrwania swoich genów. Skoro życie jest niesprawiedliwie to trzeba działać w takim sam sposób. Kraść, mordować i gwałcić. A jak nie pasuje to niech wprowadzi się selekcję urodzeń i dokładnie bada wszystkie dzieci pod kątem ich jakości genetycznej. Te gorsze - zabija, te lepsze - oddaje w ręce ludzi którzy będą potrafili je kochać i wychowają w sprzyjającym środowisku. Ale pomysł się pewnie nie spodoba, bo dawałby wszystkim równe szansę, lepiej żeby na świecie pojawiały się śmieci i zwycięzcy co by ci drudzy mogli się dowartościowywać - to twoje rozumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcy ósmy pasażer NA stromo
ciekawe czego symbolem jest ta palma w centrum warszawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
Gdybym miał sobie strzelić w łeb, to najpierw zrobiłbym dokładnie taką samą rozpierduchę jak ci wszyscy frustracji w usa. Weź sobie Cho Seung-hui i jego wspaniałe zakończenie życia oraz mądry manifest: "Zniszczyliście moje serce, pogwałciliście moją duszę i podpaliliście sumienie. Myśleliście, że życie, które postanowiliście zagasić, to tylko życie nędznego chłopaka. Dzięki wam umrę jak Chrystus, by zainspirować pokolenia ludzi słabych i bezbronnych. Wiecie jak to jest, kiedy plują wam w twarz, kiedy zapychają wam gardło chłamem? Wiecie jak to jest kopać własny grób? Wiecie jak to jest, kiedy podrzynają wam gardło od ucha do ucha? Wiecie jak to jest, kiedy torturują was za życia? Wiecie jak to jest być poniżanym i zostać przybitym do krzyża? I być pozostawionym samemu sobie, żeby wykrwawić się na śmierć, tylko po to, by dostarczyć wam rozrywki? Nigdy nie odczuliście nawet krztyny cierpienia przez całe swoje życie. Chcieliście wtłoczyć w nasze życie tyle cierpienia, ile tylko można, tylko dlatego, że jesteście w stanie? Mieliście wszystko, czego wam było trzeba. Ale nie wystarczały wam wasze mercedesy, bachory. Nie wystarczały wam wasze złote naszyjniki, wy snoby. Nie wystarczały wam wasze fundusze powiernicze. Nie wystarczała wam wasza wódka i koniak. Nie wystarczało wam całe wasze rozpasanie. To wszystko nie wystarczało wam, żeby zaspokoić wasze hedonistyczne potrzeby. Mieliście wszystko. Mieliście miliony szans i sposobów, żeby zapobiec temu, co się dziś zdarzyło. Ale postanowiliście przelać moją krew. Przyparliście mnie do muru i pozostawiliście tylko jedno wyjście. To była wasza decyzja. Teraz macie krew na rękach, której nigdy nie zdołacie zmyć. Nie musiałem tego robić. Mogłem odejść. Mogłem uciec. Ale nie, nie będę już dłużej uciekać. To nie dla mnie. To dla moich dzieci, moich braci, moich sióstr, które zerżnęliście. Zrobiłem to dla nich. Zrobiłem to, kiedy przyszedł odpowiedni czas. Musiałem to zrobić."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, to jestem facetem ;). Po drugie, nazywanie kogoś idiotą świadczy o twojej niskiej kulturze osobistej :). "Autorka eliminując tę kobietę z jej 'bardziej atrakcyjnymi genami' ze środowiska, zwiększy szansę przetrwania swoich genów." Ja pisze o ewolucjonizmie na poziomie genów i doboru naturalnego, a nie stosowania zasad nimi rządzących do współżycia społecznego - to są dwie ABSOLUTNIE różne rzeczy. Już byli tacy co próbowali to uskuteczniać ;). Zresztą, musiałaby pozabijać wszystkie ładne osoby, a nie tą jedną aby zwiększyć swoje szanse przetrwania jej genów - to po pierwsze. Po drugie, wraz z zabójstwem ryzykuje złapanie przez organy ścigania, skazanie i tym samym zredukowanie osiągnięcia szczęścia w życiu do minimum. Ewolucyjnie jej to się nie opłaca. Twoja logika jest po prostu żałosna. "Skoro życie jest niesprawiedliwie to trzeba działać w takim sam sposób. Kraść, mordować i gwałcić." Co za niemoralne bydle z ciebie :/. Na szczęście państwowy aparat represji skutecznie trzyma w ryzach takich typów jak ty. Do reszty wypowiedzi nie będę się nawet odnosił bo jest tak bezsensowna (niemożliwa do zrealizowania), że aż ciężko coś napisać sensownego. Poruszasz się chłopie w świecie swoich własnych urojeń - lepiej w nim zostań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdybym miał sobie strzelić w łeb, to najpierw zrobiłbym dokładnie taką samą rozpierduchę jak ci wszyscy frustracji w usa. Weź sobie Cho Seung-hui i jego wspaniałe zakończenie życia oraz mądry manifest:" Oho, widzę, że warto zainteresować odpowiednie służby twoją osobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CORE anka
manifest ma coś w sobie... mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł jesteś przykładem na to co ten kraj i kobiety robią z ludzi. Facet całe życie męczy się, ciężko pracuje, a kiedy już do czegoś dochodzi mając +40lat to nie dość że traci możliwość zostania rodzicem adopcyjnym to jeszcze kobiety go wyśmiewają na forach, że stary. Z zagranicznymi jest nie lepiej, bo tam masa oszustów czeka na takich facetów żeby wyłudzić pieniądze. Z drugiej strony nie dziwie się rodzicom którzy stawiają domy dzieciom - chcą dać im to czego sami nie mieli żeby dzieci miały dobre życie. Pewnie sam bym tak zrobił. Nie wiem tylko czy będę miał dzieci czy może na starość nie zdecyduję się trwonić majątek na dziffki, sex z 18latkami żeby odbić sobie straconą młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
Moja logika jest poprawna. Pisałem o zwiększeniu szansy na przetrwanie genów a taką niewątpliwie jest eksterminacja choć jednej lepszej samicy. I to ty jesteś niemoralnym człowiekiem akceptując i nie chcąc w żaden sposób ograniczyć rodzenie się dzieci które są skazane na nieszczęśliwe życie. Są skazane na życie w cieniu lepszych od nich, skazane na gorsze traktowanie, skazane na gorszą pracę, gorsze związku, gorsze życie rodzinne. Ale jeżeli ktoś nie potrafi myśleć samodzielnie i dowolnie miesza sobie moralność, ewolucję i prawo - powstaje bezsensowny i nie trzymająca się kupy postawa jak twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
Urojenia, zaburzenia myślenia polegające na błędnych sądach i nie podlegające korekcie. Miałem rację, jesteś idiotą. Zarzucasz mi coś czego nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś chory, sprawa urodzenia to jedna rzecz. Jednak jeżeli ktoś na prawdę chce wyjść z bagna i coś osiągnąć to mu się to uda. To, że niektórzy są leniwi albo po prostu tępi, to nie jest niczyja wina. Co rozumiesz poprzez nieszczęśliwe życie? To, że zbyt silnie oddziałuje na ciebie relatywna deprywacja to nie jest moja albo innych wina. Chcesz być szczęśliwym? Zrób coś ze swoim życiem, a nie liczysz, że ktoś to za ciebie zrobi. Co ty myślisz, że bogaci albo sławni nie mają problemów? Często są w takim szambie emocjonalnym i psychicznym, że jakby mogli to po stokroć wybraliby życie człowieka z klasy średniej. Szczęście to sprawa wyjątkowo względna - jeden będzie szczęśliwy z powodu posiadania m2, miłego partnera/partnerki i niewielkiego auta, inny (np. mieszkaniec Burkina Faso) osiągnie szczęście jak nie będzie głodował, a jeszcze inny (taki co mu się w dupie poprzewracało) będzie żądał milionów. To właśnie ty mieszasz sobie w sposób dowolny zasady współżycia społecznego z regułami rządzącymi ewolucją. I tak nie rozumiesz ani jednych ani drugich ale oczywiście ślepa duma powoduje, że się do tego nie przyznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury ,jak swiat swiatem
zawsze byli ladni i brzydcy,bogaci i biedni,wysocy i niscy,szczesliwi i nie.Jedni rodza sie w czepku, inni swoja praca osiagaja marzenia,jeszcze inni placza cale zycie ,ze jest im zle .Natomiast wredne i paskudne charakterki sa po obydwu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel dobra rada
To z jakimi genami się rodzimy i w jakiś środowisku determinuje nasze całe życie. Jedni mogą mieć wszystko, inni są naturalnie ograniczeni. Ja mówię o zbliżonych możliwościach z nie o różnych potrzebach różnych ludzi. Jeden będzie chciał mieć piękną żonę, wspaniałą rezydencję, rewelacyjną pracą którą uwielbia, chciałby mieć doktorat z chemii którą kocha i chciałby podróżować po świecie - jego "chcę" jest bez znaczenia jeżeli się nie urodził odpowiednią osobą w odpowiednim miejscu, bo cokolwiek by nie zrobił, jego potrzeby nie mogą zostać zrealizowane. Tobie się wydaje że człowiek to jak pies, dać mu jeść gdzie spać, od czasu do czasu niech porucha i wszystko będzie w porządku. Nie będzie. Nie masz pojęcia o czym mówisz, piszesz to przez pryzmat człowieczka wychowanego w takiej a nie innej kulturze i któremu wpojono go głowy takie a nie inne zasady. Moralność i etyka też są względne. Szkoda mi czasu na rozmowy z kimś kto otrzymał wszystkie możliwości od życia i teraz próbuje coś co zostało mu dane, przypisać sobie. Gówno prawda. " Co ty myślisz, że bogaci albo sławni nie mają problemów? Często są w takim szambie emocjonalnym i psychicznym, że jakby mogli to po stokroć wybraliby życie człowieka z klasy średniej." Ho ho! Mamy tu specjalistę od bogatych i sławnych ! Oni nie mają pojęcia czym jest emocjonalne czy psychiczne szambo. Im "chce się pomagać" bo są, jak uważa społeczeństwo, lepsi od innych. Dużo sławnych i bogatych musisz znać skoro wiesz że tak chętnie wybraliby życie człowieka klasy średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To z jakimi genami się rodzimy i w jakiś środowisku determinuje nasze całe życie." Kolejny determinista :/, sporo was tutaj na kafe. Ale nie ma się co dziwić, to jest naturalna odpowiedź mózgu na fakt bycia na dnie drabiny społecznej - "wszystko wina państwa/genów/rodziców/kobiet/mężczyzn/..." - wstaw dowolne. Ale żeby samemu pracować nad sobą? Nieeee, no skąd? Przecież ode mnie i tak nic nie zależy. "jego "chcę" jest bez znaczenia jeżeli się nie urodził odpowiednią osobą w odpowiednim miejscu, bo cokolwiek by nie zrobił, jego potrzeby nie mogą zostać zrealizowane." Następny przykład niczym nieuzasadnionego determinizmu. To co piszesz jest do jakiegoś stopnia zasadne w społeczeństwach o gigantycznych barierach transferu społecznego (np. Indie), w świecie Zachodnim jedyne co tak na prawdę ogranicza jesteś ty sam. "Nie masz pojęcia o czym mówisz, piszesz to przez pryzmat człowieczka wychowanego w takiej a nie innej kulturze i któremu wpojono go głowy takie a nie inne zasady. Moralność i etyka też są względne." A gdzie ja napisałem, że moralność i etyka nie są względne? Oczywiście, że są. Co nie zmienia faktu, że twój deterministyczny bełkot nijak się ma do rzeczywistości. To co napiszę nie ma żadnego znaczenia, bo jesteś absolutnie sfrustrowany i żadne argumenty czy przytaczane fakty do ciebie nie trafią. "Ho ho! Mamy tu specjalistę od bogatych i sławnych ! Oni nie mają pojęcia czym jest emocjonalne czy psychiczne szambo. Im "chce się pomagać" bo są, jak uważa społeczeństwo, lepsi od innych. " Cóż, moja wypowiedź przynajmniej nie jest kretyńską generalizacją na całą populację bez żadnych dowodów (no, poza twoim i jedynym prawdziwym przekonaniem, że tak właśnie jest) ;). To, że akurat są ludzie bogaci z problemami to nie podlega dyskusji - w każdej populacji znajdą się tacy, co są w psychicznym bagnie niezależnie od stanu majątkowego. Zresztą są co do tego przykłady, że bogaci zrezygnowali ze swojego bogactwa... ale ich przytoczenie nic nie da, bo ty masz swoją małą/wielką teoryjkę jak działa rzeczywistość :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×