Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niewierzewtowszystko

Odszedl do innej, odchodzil wczesniej z byle powodu...

Polecane posty

Nie wiem od czego mam zaczac, to jest bardzo skomplikowane. Po krotce zatem. Ja mam 29lat on 24.. roznica wieku jest. Bylismy razem okolo 3 lat z przerwami, mieszkalismy razem 2 lata. Pare miesiecy temu oswiadczyl mi sie. Miesiac pozniej powiedzial..., ze zakochal sie w innej.. i byl w niej zakochany kiedy sie zareczalismy. MIelismy wszystko, dobre prace, plany na przyszlosc i nagle to wszystko juz nie istenieje.. Odszedl do kobiety w moim wieku, z ktora pracuje.. Podawal mi wiele powodow.., ze cos sie wypalilo, ze to w ogole chyba nie byla milosc tylko jemu sie wydawalo.. ze za bardzo go kochalam i balam sie go stracic.. ze on wie, ze robi zle ale tak bedzie lepiej dla nas, ze to, ze ona sie wpojawila w jego zyciu dalo mu do myslenia.. itd... minal juz jakis miesiac, wyjechalam z kraju, bo nie moglabym patrzec na to wszystko, kiedy on przychodzil do domu po pracy i widzialam jak myslami jest z nia.. zostawilam wszystko za soba, kupilam bilet w jedna sttrone i po prostu zostawialm wszystko.. Na poczatku probowalam sie kontaktowac z nim, bo musze odebrac swoje rzeczy ale to byl bardziej pretekst do tego, zeby utrzymywac kontakt. Ostatnio rozmawialam z nim, pomimo, ze napisal mi, zebym nie dzwonila, nie pisala, zabrala swoje rzeczy i dala mu swiety spokoj.. Wiem, juz sie bardziej upokorzyc nie mozna chyba.. Zapytalam go czy wszystko w porzadku.. Napisal, ze nie, ze musi wszystko zmienic, ze skupia sie na sobie itd... Najbardziej mnie w tym wszystkim boli to, ze ten caly czas kiedy bylismy razem zostal po prostu wykreslony, to dla niego nie istnieje? zero szacunku do tego bylo miedzy nami, do mojej osoby, do tego co przezylismy razem... Nie wiem co mam myslec, mielismy przerwy wczesniej i pozniej wracalismy do siebie, z mojej inicjatywy czasem z jego... Nie wiem... ktos mial podobne dosiwadczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana mala czarna
Nie rozumiem czego tu oczekujesz? Wsparcia? Do czego ? Facet kopnal cie w dupe i tyle po co dalej w to brniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proporwos
3 lata to maksymalny czas w którym albo tworzy się trwały związek albo okazuje się że wszystko do tej pory było jedynie zauroczeniem, nie stało się źle skoro skończyło się jedynie na zaręczynach bo przynajmniej nie było rozwodu a to nie jest przyjemne doświadczenie - strata takiego męzczyzny nie należy do jakiś wielkich ;-) bo jak widać dodatkowo moze i lekkoduchem był. Życzę Ci abyś spotkała bardziej wartościowego i rzetelnego meżczyznę na swojej drodze życia, będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ana mala czarna: prawdopodobnie wsparcia, po to chyba istnieje to forum, zeby uslyszec podobne historie albo uslyszec porade? @proporwos: on jest czlowiekiem DDA. nie zna ojca, matka jest juz nie pijaca alkoholiczka. on sam jest bardzo ambitny, zachacza o perfekcjonizm czasami. nie wiem po prostu czego mam sie spodziewac teraz, nie mowie o jakimkolwiek powrocie, bo nie wiem co musialoby sie stac, zebym zaufala takiemu komus, poza tym to juz nie jest zadne uczucie nawet, tylko zwyczajnie, zraniona bardzo mocno kobieca godnosc i duma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambadaqqq
Nie zdradzał cie, nie zrobił nie wiadomo czego tylko uczciwie ci powiedział ze związek z tobą nie jest tym czego od zycia oczekuje. Gdzie jest ten brak szacunku z jego strony? Bo nie chce drążyc przeszłosci i przeciągać rozstania z kobietą ktorej nie kocha bo szukasz z nim na siłe kontaktu? Ludzie sie zakochują, rozstają i zaczynają nowe zycie i to jest normalne jesli w miedzyczasie nie ma slubu, dzieci, zdrad, oszustw. Wiekszosc związkow rozpada się pomaksymalnie 3 latach bo czas weryfikuje czy to prawdziwa miłosc czy zaurocznie Zajmij sie swoim zyciem i daj spokoj temu facetowi. On wogole zaproponował ci powtorny związek czy sama to sobie dopowiedziałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×