Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slebeebster

czy to romans?

Polecane posty

Gość gegefrdv
A moze czeka na to az ona zdecyduje z kim chce byc ze swoim facetem czy z twoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliiiiiaaaaa
"Jakby była ważna to by zrobił tak, aby z nią być" x Ktoś już Ci to tłumaczył głupia gąsko: jego chcenie nie wystarczy, ale nawet jak nie ta to poszuka następnej - widać, że chce Cię wymienić na inny model Po drugie nie traktuje jej wyłącznie seksulanie, stąd ich rozmowy na inne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
pyta ja od czasu do czasu w smsach, czy jeszcze ejst ze swoim i ze powinna od niego odejsc Ale podkreslal, ze mowi to jako jej przyjaciel,bo jej dobrze zyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkubdzv
kobieto jesteś głupia!!!!!!!!!!!! on chce być z tamtą pewnie, ale ona ma kogoś to on czeka, aż ona się rozejdzie z tamtym Zależy mu na niej, jakby była tylko kurewka do ruchania to by tak sobie gadali?? obudź sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak nie provo?
Pewnie, że prowo! Tak czyta te wszystkie smsy i wszystko wie o związku swojego faceta z inną? Przecież on do niej tylko na kanapki wpada! Prowo i tyle. Chyba już takich głupich i nie szanujących się dziewczyn nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
on do mnie rzadko wpada, ale teraz ja czesto do niego wpadam np, do pracy, ze wlasnie przejezdzalam i on ma ciagly kontakt z ludzmi, czasem w biurze go nei ma , bo jest na zewnatrz a telefon lezy na biurku:) to sobie zerkam :) wiem, o ktorej do neigo pojechac, zeby dopasc telefonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazneczyprowoczynie
bez znaczenia czy to prowo czy nie Bo takie kobieety jak autorka istnieja NIESTETY Autorko, on pewnie zostanie z toba, bo sie go kurczowo trzymasz, a tamta go nie chce na stale Bo jestem pewna, ze gdyby tamta chciala z nim byc na powaznie to tyle bys go widziala Nie wiem co ci radzic, tobie sie chyba nie da doradzic Zaniedlugo bedziesz pisac, jak oni sa szczesliwi, a ty dyszysz pod oknami ich wspolnego domu :D sledzac ich i obserwujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femina nina
Przyjaźń jest mocniejsza niż miłośc. A czy Ciebie z nim łączy przyjaźń czy tylko seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
myslalam, ze nam dobrze ze soba, bo pasujemy do siebie, oprocz seksu, dobrze Ale teraz juz sama nie wiem, czy on jest nadal moim przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak ktoś napisał. gdyby tamta na niego skineła to tyle byś widziała "swojego" faceta heh poza tym zastanów sie logicznie - to z nią mu świetnie w łóżku a z tobą do dupy, to z nią ma o czym gadać z tobą raczej nie skoro boisz sie nawet rozmawiac o tych smsach...więc co ty mozesz mu dac własciwie? oczywiście nie jestem po stronie kochanki, podła z niej pinda skoro sie bierze za zajetych facetów. ale prawda jest taka ze kochanka kładzie autorke na łopatki. a ten facet czeka z wywieszonym łozorem aż tamta zerwie ze swoim facetem. a kiedy to sie stanie autorka nawet resztek po tym obiedzie nie dostanie i nie łudź sie autorko że pożądanie przeminie. pożądanie owszem, może przeminąc ale 30 lat po ślubie. a ludzie dobieraja sie w pary dzięki pożądaniu. inaczej by się po prostu ze sobą przyjażnili. a ty się nawet na przyjaciela nie nadajesz bo jak sie mozna przyjaznic z osoba której mozna pluć w twarz a ona bedzie mówić ze deszcz pada??? to jest wykorzystywanie a nie przyjaźn ale mam dla ciebie autorko rozwiązanie tego problemu. ZAPRZYJAŹNIJ SIE Z JEGO KOCHANKĄ. ustalicie kiedy ona moze sie z nim ruchać (oczywiście nie za często, no i tak żeby nikt nie wiedział bo na tym ci najbardziej zależy) i bedziesz go miała dla siebie :D :D :D będziecie mogły wspólnie i solidarnie dbać o waszego pana i władcę który bedzie kwitł jak najpiekniejszy kwiatuszek :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnetosmutne
ale swoją drogą to tamta musi być jakaś niesamowita skoro to trwa tyle już albo ty autorko jesteś bardzo beznadziejna. Inna sprawa, że może facet się po prostu zakochał, pisałaś, że ładna, powazna kobieta - może im dobrze w seksie i facet zwariował :D można mieć ladną, mądrą i lubiącą seks :D może robi z nią to o czym mogl tylko pomarzyć przy Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręceopadaja
"on nie przeprosił, bo nie przyznał się, że coś sie dzieje Utrzymywal, ze to były zarty O pozostalych smsach z nim nie rozmawialam, balam sie" p-a-r-a-n-o-j-a Autorko przeczytaj jeszcze raz to co napisaś i czytaj tak długo az zrozumiesz całą patologie zawartą w tym zdaniu! Skoro nie przyznał sie i w związku z tym nie przeprosił, to w porządku? Boisz się powiedziec mu że wiesz że cię zdradza?? Nie masz za grosz szacunku do samej siebie masz za to syndrom ofiary nadający się do intensywnego leczenia! Jesteś w stanie usprawiedliwić każde jego postepowianie, jesteś zaślepiona strachem. Rada: psycholog i od razu do kompletu seksuolog I tak nie przyjmiesz tego do wiadomości ale co mi tam: Jedyną szansę na uratownie związku po zdradzie widzę w szczerym żalu zdradzającego, przeprosinach, chęci zadośćuczynienia i naprawienia zniszczonego zaufania. Wtedy mozna myslec o kolejnej szansie, jakiejś próbie uratowania związku. Twój "ukochany" kłamie Ci w twarz, do nieczego się nie przyznaje, niczego nie zamierza zmieniać, robi z Ciebie idiotkę (którą faktycznie jesteś) Taki chłop zasługuje tylko na solidny prawy prosty, wyrzucenie za drzwi i dozywotni zakaz dostępu do Twojego życia (które nota bene musi byc bardzo puste i smutne skoro nie chcesz zrezygnować z szamba w którym tkwisz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnetosmutne
laleczka ale z tego co pisała to bardziej wygląda, że to ten JEJ facet lata za kochanką, pisała coś, że kochanka chciała zakończyc, a on dalej Więc ;) pinda to raczej ten facet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co autorka pisze to rzeczywiscie bardziej zalezy jej facetowi niz tej dziewczynie. co nie zmienia faktu ze pieprzenie sie z zajetym facetem to kurewstwo. chociaz widać jaki on zajety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę to nie wiemy jak jest, gdyby "ta druga" nie chciała mieć z nim kontaktu to by z nim nie pisała, może ma partnera i boi się konswkwencji tego romansu, pracuja w jednej firmie- może się boi że koledzy z pracy, szef się dowie... nie wiemy i nie ma to większego znaczenia, nieważne nawet jak sie skończy ta historia, znaczenie ma reakcja autorki na poznanie prawdy, to że schowała głowę w piasek, jej słabość i kompletny brak szacunku dla samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, to bez znaczenia bo porażajace w tej historii jest tylko zachowanie autorki. oczywiście ze powinna zasięgnąc porady specjalisty tylko co z tego jak ona nie chce i uwaza ze wszyscy sa nienormalni tylko nie ona...na siłe nikomu sie nie pomorze.sama musi do tego dojść. tylko nie mam pojecia co jeszcze musialoby sie stac zeby ja oświeciło. ja jestem w kompletnym szoku w kazdym razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a hujhujhujhuj
a kto to wie kim ta druga jest i dlaczeo ma kontakt z nim? istnieje opcja, ze sie naprawde polubili i sie dogaduja Moze nie bylo seksu (choc watpie) i to tylko tak wygląda Ludzie rozne reczy pisza i wcale to nie oznacza, ze je robia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonazdradzająca
ja byłam taką kobietą, może nie bylo smsow pragnę Cie, o dzieciach, ale ... były smsy wskazujące na zażyłość Robiłam najpierw afery, potem szpiegowałam, potem beczałam, potem się odcielam - i dziś nie kocham męża, sama go zdradziłam w ramach odwetu Teraz opamietalam sie i chce odejsc, ulozyc sobie zycie ppo swojemu bez tego całego syfu To sie okazalo, ze maz mi nie chce dac odejsc, nagle mnie kocha, chce ze mna byc, jestem jego sensem zycia itd itp A ja zdecydowalam juz odejsc, nie chce go, nei kocham go, uwazm, ze jest toskyczny i mnie zniszczy A widze, ze bede musiala stoczyc walke z nim Nie da mi odejsc w spokoju Tak wiec jestem w stanie uwierzyc, ze autorka to bedzie akceptowac jeszcze dlugi czas Dopoki jej psychika wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yutututututuj
słuchajcie a moze ten chlopak autorki jest bogaty i jej szkoda jego pieniazkow, juz miala wizje zycia z nim w bogactwie i dostatku, a tu sie jej jakas wpakowala i problemy robi :D bo w taka milosc to ja sredio wierze, kazda KOCHAJACA kobieta za cos takie pogonilaby goscia gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
byłam wczoraj u niego, ale krótko, bo stwierdzil, że chory i zmęczony i woli być sam Smsow do niej i od niej pelno, nie pilnuje jakos za bardzo telefonu. Polecali sobie jakies filmiki z sieci, haha super smieszne itd ona mu pisze, ze weszla na jego skrzynke pcoztowa zobaczyc czy odpisali z firmy na tego maila, ktorego za niego wyslala (ona za niego maile wysyla?? szok!) Te smsy calkiem normalne, jakby tylko takie byly to byloby super Ale ja nie moge zapomniec tamtych smsow :( Tak bardzi chce wierzyc, zxe to bylo tylko chwilowe, ze ona nic nie znaczyla i ze to tylko zwykla znajomosc Chcialabym aby bylo jak z przed tamtych smsow Juz zaczynam myslec, ze tamte smsy to moze rzeczywiscie byl zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
jak was czytam to tylko jedna mysl - zostaw go, jestes glupia, odejdz A nie uczono was, ze sie naprawia a nie wyrzuca do smieci?? mnie nauczono, ze trzeba sie starac, naprawiac a nie od razu wymieniac Jestescie zdemoralizowani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D dziewczyno jesteś szalona :D 1. naprawia się jak OBIE strony chcą naprawić, jak ktos się przyzna i zreflektuje - to nie Twój przypadek 2. te smsy świadczą tylko o tym że między nimi stworzyła się więź, związek oparty już nie tylko na seksie, Twoje złudne nadzieje że on się nią pobawi, wykorzysta i znudzi właśnie poszły się paść. Nie wiem po co w ogóle piszę w tym wątku, szkoda na Ciebie czasu. Nie wiem też czemu Ty tu piszesz, chcesz nas przekonać? Raczej się nie uda, jesteśmy zbyt zdemoralizowani :p Jesteś skazana na bardzo smutne i samotne życie, na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
ale on chce ze mna byc, mamy kontakt, spotykamy sie - teraz rzadziej, ale to dlateego, ze byl chory Juz sama nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
a moze on sie nie przyznal, bo naprawde nic nie zrobil? i te smsy to byly wyglupy? bo teraz te jej smsy o tych filmikach sa takie bardzo dowcipne, smieszne Moze tamte smsy to tez byly zarty Juz sama nie wiem, moze to ja rzeczywiscie przesadzilam wtedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się facetowi
nie dziwię, że sobie szuka kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolibee
a ja tu napisze jako taka kochanka, poznalam go i to bylo jak razenie piorunem :) dlugo sie bronilam, ale on byl wytrwaly, przylozyly sie tez do tego problemy w moim zwiazku On od razu zapowiedzial, ze to tylko seks Ja w ramach zemsty an mezu poszlam na to Ale z czasem narodzila sie wiez miedzy nami, zaprzyjaznilismy sie, on mi bardzo zaufal, powiedzial, ze nie kocha swojej kobiety, ale jest z nia, bo jest ok w takim ukladzie i ze nie oczekuje juz szczescia i milosci Ciagle dopytuje mnie czy juz rozstalam sie ze swoim, dzwoni, pisze, interesuje sie moim zyciem, troszczy - sa to gesty, a nie slowa Ja nigdy nie zapytalam go czy kiedys sie rozejdzie ze swoja kobieta, pamietam co powiedzial na poczatku i tego sie trzymam Ale czasem mam wrazenie, ze on czeka na moj ruch Stwierdzil nawet, ze nie boi sie wpadki (ciazy) ze mna, bo ze mna by mogl miec piekne dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolibee
i dodam, że wcale nie nalega na seks :) lubi ze mna rozmawiac, opowiada mi o swoim dniu, problemach, itd. powiedzial mi w zaufaniu takie rzeczy, ze nie wiem czy ja bym jemu potrafila takie powierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
i czym się chwalisz dziwko rozbijająca cudzy związek??? nienawidzę takich jak TY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femina nina
Macie kontakt jak znajomi a nią ma kontakt cały czas i zaprzyjaźnił się z nią. Uczono Cię naprawiać a jak naprawiasz? Jaka jest Twoja strategia? Bo jak na razie to nic nie naprawiasz tylko zgadzasz się na wszystko i nic nie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slebeebster
tak naprawiam, że nie robie awantur, kłotni, tylko czekam spokojnie, az to minie Jestem wyrozumiala i wyciszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×