Teściowie - czy się na to godzić?

Witam, W tym roku wyszłam za mąż i jedziemy na święta do teściów. Chodzi o to że teście, a głównie teściowa chce za wszystko płacić. Mieszkam z moim mężem od 3 lat i przez cały ten czas teściowa płaci nam za mieszkanie. My robimy jedynie opłaty, zresztą za te opłaty teściowa też by płaciła, i już błyy o to wielokrotnie kłótnie. bo jak twierdzi teściowa my jestęsmy na dorobku i powinniśmy sobie odkładać pieniądze, a ona póki żyje chce nam pomóc bo wie jaka jest teraz sytuacja w Polsce. Nie chcę jednak zeby nas w 100% sponsorowała i choć te opłaty sama sobie zrobię. Ilekroć jesteśmy u teściów, ona daje nam pełną walizke żarcia, i wieczór przed naszym wyjazdem gotuje. Na początku mi to odpowiadało, nie powiem, ale teraz zaczyna mi być głupio. teraz jest głównie problem z wigilią. Ja chce pokupować jakieś słodycze, kawe, herbate i jechać 2 dni wcześniej żeby pomóc w przygotowaniach, a mąż mówi że to niepotrzebne, ze rodzice wszystko kupią i przygotują. Kto ma rację?

fajnie masz lepsza taka niz zołza ale tez Ci sie nie dziwie ze chcesz pomoc bo taka sytuacja moze byc klopotliwa dla ciebie. moze z nia porozmawiaj ze chcialabys pomoc ze to wazne dla ciebie powiedz szczerze po prostu :)

chciałbym mieć dziecko z teściem

teściowa głównie taka dobra dusza, ale wiesz różnie to bywa, nie chcę żeby ktoś o mnie potem powiedział że jestem wygodnicka albo leniwa, mówię o tym mężowi ale on nie widzi problemu. Chyba już sie za bardzo przyzwyczaił że ma wszytsko pod nos podstawione. Sprobuje z nim jeszcze pogadac, ale jak na razie nie widzę zeby mu się myslenie zmieniło. Dzięki za odp i wesołych świąt!!

Moim zdaniem powinnaś pomóc swojej teściowej, ale jeżeli ona nie będzie chciała pomocy to upiecz ze dwa ciasta i jakieś ciasteczka(tylko nic jej o tym nie mów) jak już przyjedziesz to wszystko będzie załatwione. Tylko pamiętaj zaoferuj pomoc.

nie potrafię nic upiec,gotowac tez nie umiem,musiałbym kupić

W takim razie możesz coś kupić, ważne żebyś pomogła.

ale w czym mam pomagać jak ja nic nie potrafię,mogę tylko przeszkadzać,wolę mieć podane gotowe pod nos niż błaznić sie nieudacznictwem w kuchni

to się naucz piec , masz piekarnik? ja dwa dni temu upiekłam swój pierwszy biszkopt w zyciu, jak się chce to można

Moim zdaniem nie powinnaś sie przejmować, chyba że teściowa sobie czegoś odmawia żeby wam dać. A jeśli jest bogata to tylko sprawisz jej przykrość odmawiając przyjęcia pomocy. Jeśli ją lubisz to nie powinno być problemu, możesz sie jej odwdzięczyć, zresztą moze kiedyś będzie potrzebowała opieki, albo pomocy...w życiu różnie bywa.

w tym szkopuł,ze ja się nie chce nauczyć,bo mnie to po prostu nie interesuje,wolę iść do solarium albo na saune niż wegetować w kuchni

Co do pomocy w przygotowaniach do świąt to oczywiście powinnaś jechać i pomóc, a męża nie słuchaj, to facet i sie nie zna. Zreszta taka pomoc to nie tylko pomoc jako wyręczanie ale można w ten sposób okazać sympatię i wdzięczność, a nie przyjsc tylko na gotowe jak do obcych

mam nadzieję że to podszyw to powyżej :o jeśli taka z ciebie solara i pustak to pewnie teściowa pomaga ze strachu o syna że sobie biedny sam z tobą nie poradzi w życiu :o :p

dziewczyno ciesz sie!!! Powinnas na rekach nosic taka tesiowa, obys za pozno tego nie zrozumiala.

18:14 18:19 18:21 to podszywy!!!! ale ludzie na kafe są zawistni masakra.

mąż woli abym była opalona niż potrafiła gotować

Jak już robisz podszywy to choć rób je z klasą :)

tak właśnie podejrzewałam że to podszyw :p nie wiem że ludzi bawi takie coś :o

a wracając do tematu,uważacie,ze powinnam pomóc?

boje się,ze teściowa kiedyś mi to wypomni