Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość statystycznie rzecz ujmując

Czy istnieje rozsadna miłość?

Polecane posty

Gość statystycznie rzecz ujmując

Czy rozsądek i miłość można pogodzić? Czy coś takiego istnieje? Może to tylko tuszowanie bycia z kimś tylko z rozsądku... by uciszyć sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie bardzo często
zenia sie badz wychodza zamaz z rozsadku- ale to akurat nie dla mnie:) ja wyszlam zamaz z milosci - i mam wspanialego meza, jestesmy juz razem 25 lat, znam jednak ludzi ktorzy ozenili sie badz wyszli za maz z czystego rozsadku, i sa razem do dnia dzisiejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie bardzo często
za maz - piszemy oddzielnie przepraszam za blad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
czyli twierdzisz, że nie ma czegoś takiego jak 50% miłości i 50% rozsądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie bardzo czesto
nie ma 50% na 50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
tak też myślałem... dlaczego zatem niektórzy ludzie twierdzą, że coś takiego istnieje i deklarują, że w ich przypadku właśnie tak jest? czy miłość ludzie utożsamiają po prostu z byciem przy kimś? jak to mam rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jest dla głupców
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja się przejdę z
czyli rozsądek jest dla jednostek wybitnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
dlaczego zatem nikt otwarcie nie chce tego nikomu w oczy powiedzieć? tak wygląda, że dla wybitnych, a reszta to głupcy ciekawe tutaj padają stwierdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyczna_kobieta
o, widzę, że założyłeś temat zainspirowany terminem, którego użyłam na określenie mojego uczucia. Dla jednych istnieje, dla innych - nie. I co z tego? Każdy ma swój rozum i serce. Każde uczucie ma innych skład. Miłość ludzka nigdy nie jest czysta. Czasem bardziej, czasem mniej, ale nigdy nie jest doskonała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
tak, to za sprawą Twojej wypowiedzi powstał jeszcze jedne temacik ale rozwija się wolniej mianowicie co jeśli facet nie kocha kobiety, czy kobieta jest w stanie to zaakceptować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
milosc rozsadna rodzi sie po latach wspolnego wyprobowywania sie w roznych okolicznosciach zycia. na poczatek lepsza jest milosc romantyczna. bez niej ta druga jest niczym dziecinsto bez dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
pandora z puszki ładnie to ujęłaś i podoba mi się ten tok rozumowania czyli miłość ewoluuje z czasem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
i rozumiem, że nie dzieje się owa ewolucja w przeciągu np. roku czy dwóch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
ta milosc jest spokojna, ufna, czasem wydaje sie nudna, przewidywalna, ale tak naprawde to nadal milosc. gorzej gdy nie jest poprzedzona miloscia romantyczna, niespokojna, skomplikowana, rozedrgana, teskniaca:( bo wtedy czlowiek czuje jakby byl wlasna babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyczna_kobieta
widzisz, nie zawsze taka miłość powstaje na skutek ewolucji. Czasem od początku to nie jest miłość romantyczna. Ale czy dlatego, że nie zaczęła się od fajerwerków jest gorsza od tej romantycznej? Gdybym kierowała się tylko i wyłącznie romantyzmem dawno już pewnie nie byłoby mnie na tym świecie. W zakładaniu rodziny powinno kierować się także rozsądkiem. To jest moje zdanie. Myślę, że gdyby więcej osób tak myślało byłoby mniej cierpienia (przykłady kobiet zaślepionych uczuciem do alkoholików itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
mysle sobie, ze to sie rodzi po okolo pieciu latach. ale jest jeden warunek, trzeba je wspolnie dozyc a to dzis rzadkosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
(przykłady kobiet zaślepionych uczuciem do alkoholików itp.) Myślę, że to nie jest prawdziwa miłość tylko rodzaj choroby psychicznej opartej na tym, że owa kobieta nie wierzy w siebie, ma sporo kompleksów, lubi zadawać sobie cierpienie... itp. Z drugiej jednak strony co złego jest w miłości do alkoholika i chęci pomagania mu w walce z nałogiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyczna_kobieta
pandora, mamy odmienne zdanie na ten temat - bardzo ciekawe, jak to każdy widzi inaczej. ;) Z mojego punktu widzenia po 5-7 latach następują pierwsze kryzysy w związkach. Czasem bardziej, czasem mniej widoczne. I chyba łatwiej przechodzą to osoby, które od początku kierowały się także rozumem, ponieważ osobie romantycznej ciężko trudniej zaakceptować to, że miłość już nie powoduje stanu uniesienia. Stąd rozwody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
"co złego jest w miłości do alkoholika i chęci pomagania mu w walce z nałogiem?" wspoluzaleznienie i błędne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
a jeśli przez owa miłość i wytrwałość kobieta zdoła wyrwać faceta z nałogu? jeśli właśnie owy człowiek potrzebował by kogoś kto w niego uwierzy i da siłę do walki? rozwody są właśnie przez to, że ludzie nie walczą... wola poddać się i obierają najprostszą drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyczna_kobieta
"Z drugiej jednak strony co złego jest w miłości do alkoholika i chęci pomagania mu w walce z nałogiem?" - nie ma nic złego, wręcz jest w tym coś pięknego, ale niestety często okazuje się, że jest to za wielkie brzemię wzięte sobie na plecy. Od takiej pomocy są fachowcy, sama miłość nie wystarczy. Rzadko zdarza się, że człowiek jest na tyle silny psychicznie, by jego uczucie było mu tarczą przed negatywnym oddziaływaniem na niego osoby uzależnionej. Sama miłość romantyczna nie zapewnia tej ochrony, ponieważ jest zazwyczaj delikatna i krucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyczna_kobieta
"jeśli właśnie owy człowiek potrzebował by kogoś kto w niego uwierzy i da siłę do walki? rozwody są właśnie przez to, że ludzie nie walczą... wola poddać się i obierają najprostszą drogę" - jeśli uzależnienie nastapiłoby w trakcie trwania małżeństwa pomagałabym w walce mężowi z całych sił. Wspierałabym i kochała nadal. Natomiast, i to miałam na myśl, nigdy nie weszłabym świadomie w związek z osoba uzależnioną, kierując się romantyczną miłością do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porka mizeria
''a jeśli przez owa miłość i wytrwałość kobieta zdoła wyrwać faceta z nałogu? '' nie ma tekiej opcji, jestes idealista a w alkoholizmie potrzebny jest realizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
wydaje mi się, że w takiej sytuacji należy wrócić do początku i zastanowić się co jest powodem alkoholizmu i gdzie wówczas były bliskie osoby tego człowieka tak czy inaczej odbiegamy od tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka_5555lat
tak , istnieje , ale ja wiem , ze juz będę zawsze singielką , przepowiednia sie sprawdziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz ujmując
wydaje mi się, że prawdy nigdy się nie dowiem... ile osób tyle opinii... szkoda, że nie ma prawdy obiektywnej, która jest niepodważalna i jedynie słuszna... poszukam jej w moim sercu... ono podpowie mi najlepiej jak oddzielić prawdę od fałszu... obym się nie mylił w mych wnioskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EvkaMarchewka123
Podbijam bo fajny temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhm
morde sobie podbij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×