Co powinien osiągnąć facet w wieku 27 lat?

kryteria miedzy facetem i kobieta sa zupelnie inne. kobieta zarabiajaca nawet tyle samo co facet nigdy tyle samo nie odlozy- i wcale nie dlatego ze jest prozna. facet wystarczy jak ma 2 pary butow do pracy np czarne i brazowe i wyglada modnie kobieta oprocz tego musi miec jeszcze jakies kolorowe, kosmetyki: kobieta oprocz kosmetykow do mycia uzywa kosmetykow kolorowych (podklad, tusz), fryzjer: facet za strzyzenie placi 30zł podczas gdy wizyta u fryzjera kobiete kosztuje 180 (strzyzenie plus farbowanie itp). zupelnie inne "koszty utrzymania". oczywiscie dziewczyna moze nie korzystac z fryzjera itp ale wtedy facecom nie bedzie sie podobac: bo zaniedbana, bo niehluj....

Jeśli kobieta czegoś oczekuje od faceta to powinna sama to mieć

29,5, to co piszesz jest prawdą, z drugiej jednak strony facet znacznie więcej przeznacza na jedzenie, wielu facetów kupuje gadżety (znacznie mniej kobiet bawi się w takie rzeczy), faceci piją więcej alkoholu i tym samym więcej na niego wydają. Bilans faktycznie może być nieco na niekorzyść kobiet, jednak różnice nie są duże. Jak porównuje swoje wydatki w miesiącu do mojej znajomej (która ani nie jest rozrzutna ani ascetyczna), to wychodzi, że ona wydaje tylko trochę więcej.

oczywiscie ludzie dobieraja sie zazwyczaj o podobnym statusie ale i tak w zwiazku zazwyczaj to facet zarabia wiecej, zadko odwrotnie.

" oczywiscie ludzie dobieraja sie zazwyczaj o podobnym statusie ale i tak w zwiazku zazwyczaj to facet zarabia wiecej, zadko odwrotnie." Nie da się ukryć, jednak nadal uważam, że kryteria dla obu płci powinny być takie same, a w najgorszym razie zdecydowanie zbliżone.

co do jedzenia to nie zgodze sie: kobiety jedza mniej ale drozej (kobiera woli szynke podczas gdy facet kielbase- szynka drozsza, mc-donalds kobieta woli tortille-10zł, facet wiesmaka-6zl) :). alkohol: facet pije piwo-4zł, kobieta malibu: 40zł:)

29,5, Cóż, moje obserwacje są zgoła odmienne. Kobieta woli warzywa i robi sobie sałatkę (tanie), facet potrzebuje mięsa (droższe) i to znacznie więcej objętościowo. Przy alkoholu zdecydowanie częściej widzę facetów łojących szoty (10 zł każdy) i kobiety sączące sobie piwko z sokiem, aniżeli odwrotnie. Nie znam badań pokazujących jaka płeć ile wydaje na alkohol i jedzenie w miesiącu. Jednak za moją tezą przemawia fakt (dane są), że faceci wypijają w ciągu roku znacznie więcej alkoholu niż kobiety, jak również potrzebują sporo więcej kalorii dziennie.

jesli dziewczyna sie odchudza to salatka jest ok-ja np potrzebuje miesa-chudego:). piwa nie znosze- nawet z sokiem:) zdecydowanie wole malibu do saczenia. w sumie wszystko zalezy od osoby:)

Wow, jesteś kobietą :D - po stylu wypowiedzi i logice wywodu spodziewałem się faceta :P

moze pisze troche lamanym jezykiem ale to dlatego ze jestem w pracy a po biurze kreci sie prezes. o i tu przyklad: kolega na rownoleglym stanowisku zarabia 500-1000 wiecej bo dostaje lepsze zlecenia za ktore bierze premie. i wcale nie dlatego ze jest bardziej lubiany.

to są właśnie wygórowane wymagania kobiet same nic nie mają a wymagają tego od mężczyzny

Tu nie chodzi o łamany język, a to, że posługujesz się w swoim wywodzie sensownymi argumentami, co niestety kobietom się nie zawsze udaje (tutejszym facetom zresztą też słabo to idzie ;) ). Ja nie twierdzę, że kobiety zarabiają tyle samo - tak po prostu nie jest, statystycznie zarabiacie mniej na analogicznym stanowisku. jednak uważam, że sukces kobiety powinien być tak samo oceniany jak faceta. Skoro kobiety mogą się tak samo kształcić, zajmować te same stanowiska, piastować te same urzędy, prowadzić samochody i robić wszystko to co faceci... to nie widzę powodu aby je inaczej (lżej) oceniać.

12:16 [zgłoś do usunięcia]lkmnbv65ref to są właśnie wygórowane wymagania kobiet same nic nie mają a wymagają tego od mężczyzny x Autorze - tak waśnie wypowiadają się nieudacznicy, więc możesz spać spokojnie ;)

Skoro facet w tym wieku ma mieć własne mieszkanie, dobrze płatną prace, super auto to kobieta powinna posiadać to samo!

Powinna ale nie musi, w naszej kulturze to mężczyzna jest w roli "opiekuna" kobiety. Oczywiście nie dosłownie i proszę mnietu nie wyzywać -.- Mieszkanie to symbol niezależności i dobrze jest go mieć nawet nie dla kogoś tam... ale dla siebie

a czesto tak jest dziewczyny sa traktowane "ulgowo" np latwiej im sie dogadac aby policjant nie wlepil mandatu ale i czesto "z przymrozeniem oka" w sensie jak blondynke z kawałów. sa plusy, sa minusy.

tak czy siak kobiety mają łatwiej w życiu

Fajnie... przestań się nad tym użalać i do roboty się lepiej weź

Taka prawda ;) nie powiesz, że nie

W życiu uczuciowym mają o wiele łatwiej. W zawodowym różnie, zależy od zawodu. Na pewno mają większą pulę możliwych zawodów, ze względu na mniejszą dyskryminację kobiet pracujących na męskich stanowiskach, w prowónaniu do mężczyzn pracujących na kobiecych. Co do pensji, ja osobiście w żadnej pracy, w której dotychczas pracowałem, nie zauważyłem by kobiety zarabiały mniej za tę samą pracę(nie mylić ze stanowiskiem).

Jakie to życie niesprawiedliwe :D masakra

No ale czemu tak tu piszecie i sami nie chcecie nic osiągnąć ? Tylko się tu nie bulwersujcie, ale nigdy żadnych ambicji DLA SAMYCH SIEBIE nie mieliście ?

to eraz powiedzcie co stego osiagneliscie ? pewnie siedzicie w bloku zamelinowani i ledwo wam na jedzenie starcza

Nie powiedziałbym ;) ale nie będę się chwalił bo nie mam ochoty znowu hejtów czytać masy

no dobże starcza ci na paliwo dosamochodu a czy doszło niekturym ludziom do zakutych łbów że nie wszyscy mogą byc szefami ktos musi zagrosze pracowac by ktos bogaty był na biednych jest najwiekszy interes

Dokładnie tak, ale można się rozwijać ;) sam pracowałem fizycznie i tak sobie myślę, że trzeba przejść od samego dołu coraz wyżej, żeby docenić to co się potem osiągnie i mieć satysfakcję z tego

wieksza pule zawodow maja zdecydowani faceci: powiem wprost: facet jesli nie znajdzie pracy w biurze pójdzie ukladac kostke a dziewczyny do wiekszpsci pracy fizycznej sie nie nadaja moga pracowac albo w biurze albo w sklepie. co do zycia uczuciowego to faceci tez wioda prim: to im pierwszym "wypada" zagadac do dziewczyny. co do zarobków to juz wczesniej pisalam na wlasnym przykladzie, ze dziewczyny zarabiaja mniej.

tu sie zgodze w 100% ale niekazdemku sie to uda i według mnie powino sie szanowac tez biednych ludzi . jest 8% bogatych kludzi reszta to biedni czyli gdzieś co 10 ma szczęśćie

29,5 wiesz wolałbym zeby kobiety domnie zagadawały mugłbym je spławic bezkarnie ;/ wiecej faceci zarabiaja bo robia ciezka prace to wiecej i tylko temu jaka praca taka płaca .

No nie przesadzaj, żeby kobiety zagadywały to tak nie ma...