Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie

Znajomi ,dzisiaj sa jutro ich nie ma

Polecane posty

Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie

Jak w temacie ,zyje w uk juz kilka lat,tak sobie mysle ,tyle ludzi przewineło sie juz tutaj przez moje zycie,tyle"kolezanek",ale własnie !!przewineło.Zasmuciła mnie dzisiejsza sytuacja,wracam do domu ,jedzie kolezanka z ktora w ostatnim czasie ,spedziłam troche...wspolne ,zakupy,rozmowy, telefony,pomoc...jedzie i udaje ze mnie nie widzi,od jakiegos czasu kontakt sie urwał.Smtno mi sie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Czy tez tutaj tak macie?Jestem otwarta osoba i towarzyska,lubie ludzi,lubie z mini gadac ,smiac sie,lubie z nimi na codzien przebywac,ale własnie tak koncza sie wszytskie znajomosci tutaj.W polsce było inaczej,moze i ludzie sie obgadywali,moze i była zawisc itd,ale kazdy czesc powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Od kad tu jestem ,to zatraca sie dla mnie słowo "przyjaciel" łapie sie tez na tym ,ze wiekszosc zaczynam nazywac "znajomy,znajoma"a nie "kolezanka,kolega" Teraz w okresie przedswiatecznym ,smutno mi sie robi,ze tak tci "znajomi "przelatuja...ze nie mozna z nikim na dłuzej ...ze zawsze cos ,gdzies wyjdzie nie tak.Trzeba by było do kazdego pukac i pytac : dlaczego sie do mnie nie odzywasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex-is NOT
takie jest rzycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fh
To jeszcze nic.Najbardziej mnie śmieszą jak na nk lub fb ludzie mają po 500 znajomych ,pewnie o połowie nic nie wiedzą i tylko raz wymienili kilka zdań,ale już "wielka znajomość'.Poza tym ,jak to w życiu bywa, każdy Cię zna jak coś potrzebuje.Bedziesz w potrzebie i nagle ... pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
Mam tak samo dokladnie ! Wiekszosc znajomosci jakie zawarlam tu w Londynie sa ulotne . Dodatkowo poznalam niestety chyba z 3 osoby ktore okazaly sie byc wredna 1 os byla z pracy 2 osoby poznalam na dawnym mieszkaniu. Najgorsze jest to ze jak nic nie potrzebujesz od tych "kolezanek'" to wtedy jest ok czyli te znajomosci sa takie plytkie bo mozna tylko razem wyjsc na kawe czy zakupy i tyle ale jak juz chodzi o jakas przysluge nawet drobna to wtedy widzisz ze ta osoba juz cie unika czy ma wymowki itp To samo z facetami tutaj kiedys myslalam ze jak tu przyjade to znajde sobie partnera do zycia ale gdzie tam albo szukaja latwego seksu albo chca sie spotykac dla zabicia czasu albo nie w moim typie Widocznie taki pech mam albo to miasto i ludzie w nim zyjacy sa dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Staram sobie tam wmawiac ,ze takie ejst zycie,ale przykro jest gdy trafia ci sie taka sytuacja.Ile razy po utracie znajomego mozna powtarzac ,takie ejst zycie,poza tym wydaje mi sie ze w pl ,było jakos inaczej..co do duzej liczby znajomych na nk czy fb to zgadzam sie ,ja takich ludzi nazywam KOLEKCJONERAMI bo znac kogos ,a" znac " to roznica. Czy wam tez sie tak urywaja znajomosci? jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
Portale to tez bez sensu z nk sie usunelam a fb tylko mam kontakt z moze 3 osobami z pl i tyle reszta znajomych nawet sie nie odezwie Wydaje mi sie ze przyjazn w dzisiejszych czasach juz prawie nie istnieje bo naprawde trudno poznac taka osobe ktorej sie zwierzysz bez obaw ze wyjawi to innym czy w ogole mozesz liczyc ze ci pomoze w klopotach Prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie i taka jest stara prawda ale niestety w dzisiejszych czasach tto szukaj ze swieca prawdziwego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Ja bym chciała ze wszystkmi utrzymywac dobre kontakty,zeby własnie z kazdym mozna było wyjsc na kawe ,czy na zakupy,zeby ci ludzie mnie otaczali...wkurza mnie to ,ze dzisiaj sie z kims kumplujesz,kawki,zakupy,spotkania,a za kilka tygodni ,albo miesiecy ta znajomosc wygasa,albo co gorsza urywa sie całkiem ....i potem kolejna znajomosci i to samo...nie mozna lataki utrzymywac znajomosci/ takie ulotne sa tutaj :( Nie chce sie zagłebiac w szczegóły,ale moze podam jeden przykład znam sie z S. kawka,zakupy itp,ona zna sie z M. ,ja poznaje sie z M ,nagle S. przestaje gadac z M. nie wiadomo dlaczego,wiadomym jest ze nikt nic złego nie powiedział..wiec ja kontynułuje znajomosc i z S. i z M. nic na nikogo nie mowiac,ale wysłuchujac jak one na siebie wzajemnie nadaja"moje zdanie ejst takie ze skoro wiedza ze gadam z obydwoma,nie powinny na siebie nadawac.po pewmym czasie one sie godza ,ale jedna z nich nie gada juz ze mna ,a i druga pomału tez urywa kontakt:( Czy nie moga wszyscy ze wszystkimi gadac? fajnie ze sie pogodzily,szkoda ze moim kosztem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Mma tutaj jedna kolezanke ,na ktora moge zawsze liczyc ,a i jej powtarzam ,ze moze na mnie liczyc,nie mamy czasu ,aby na kawki sie czesto spotykac,czy na zakupy jezdzic,ale kontakt jest i czy po rade,czy po pomoc,czy chociaz by po to zeby zobaczyc co słychac ,zawsze jedna do drugiej zadzwoni.Moze to jest własnie sekret,ze nie mamy mozliwosci czestego spotykania sie ,a moze sekretem jest ,ze nie mamy wspolnych bliskich znajomych i nie ma kto nam w tej znajomosci namieszac ,sama nie wiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
a jestes tutaj sama czy z kims z rodziny lub chlopakiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
jestes tutaj sama czy z kims ( rodzina, chlopak) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
Z chlopakiem jestem ,on ma fajne podejcie: nie odzywa sie? nie przejmuj sie ,olej to -tak mi mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
to i tak masz lepiej niz ja ja jestem sama a mam tu jedna kol. ze szkoly sredniej plus druga dobra znajoma i na tym koniec bo reszta osob to wlasnie takie znajomosci luzne znajomosci na szczescie lece jutro do domu na swieta !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha :D:D
Nie dosc ze takim chcesz pomoc,to jeszcze zlodzieja z ciebie zrobia!!! A taka koleznska byla.....oczywiscie bolala ja to bardzo nie miala swoje ostatniego oskarzajacego zdania. Ale kiedy czlowiek chce wytlumaczyc takiemu co i jak to niechce sluchac i sie od Ciebie odwraca. A na ulicy idzie i mowi ci czesc :D:D albo udaje ze cie nie widzi.Nie wpomne o szpuntowaniu dzieci przeciw np.mojemu synowi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
W okresie swiat,własnie jest mi smutno,swieta spedzamy tutaj i co? gdyby był fajny kontakt to spotkalibysmy sie wszyscy czy u jednej ,czy u drugiej,zleciał by czas.Zwłaszcza ze w zeszłym roku własnie swietnie sie wszyscy bawilismy.W tym ? przykre to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nauczyłam nie przywiązywać do ludzi bo w każdej pracy ci najfajniejsi to byli ci którzy przyjechali dorabiać sobie w wakacje a potem jechali do swojego kraju. Ludzie którzy mieszkają tu parę lat są zazwyczaj niemili dla innych, wyżej sraja niż tyłek mają...dlatego też niebardzo się z nimi trzymam. Lokalni są milsi. A mieć znajomych żeby w razie czego pomogli? Nigdy tak na to nie patrzylam więc nawet jakbym potrzebowała pomocy a oni by nie pomogli to jakoś by mnie to nie zaskoczyło. Każdy ma swoje życie, nie ma co oczekiwać cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoich znajomych którzy są tu sami zaprosilam na imprezę i po świętach mamy następny wypad. W tym okresie nikt nie lubi być sam a mnie samej to sprawia radość. Ogólnie wolę gdzieś z kimś wyjść niż zamknąć się z rodziną w domu na tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanKrolewicz
Zycie. Ja tez nie przywiazuje sie do ludzi, bo zazwyczaj sa to czytso interesowne znajmosci. Ja zdecydowanie wole te bezinteresowne. Jesli ktos juz zdobedzie moje zaufanie owszem mozna cos tam pomoc. Kiedys, dawno temu w latach 96-97 jak stalem na peronie na MArble arch, i dziewczyny uslyszaly ze rozmawiam po POlsu od razu szukaly skad ta rozmowa sie wydobywa i jakos tak milo sie przywitalismy jakbysmy sie znajl ze 100 lat conajmnije. Bylo milo uslyszec raz na jakis czas polski jezyk. A teraz kazdy ucieka w drugi koniec peronu. Inni koledzy byli do momentu gdzie na poczatku wszyscy pracowalismy w jednej firmie, na tym samym poziomie zarobkow. Jak tylko udalo mi sie wyrwac z tego szmaba, od razu mialem wrogow nr jeden.:) Z naprawde wiielu ludzi jakich tutaj spotkaem , zostalo moze kilku. I zgadzam sie z Charmsy tubylcy sie milsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz bluz itp
ja juz nawet nie licze ze nawiaze tu jakies glebsze przyjaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
TO ja chyba nadal naiwna jestem ,nawiazujac znajomosc ,nie zastanawiam sie ..ile bedzie trwała ,czy mam z tego korzysci pewne zachoweania i sytuacje sa dla mnie oczywiste,bo tak postępują znajomi .Kurcze kiedy ja zrozumiem ....Tak czy tak ,ja potrzebuje ludzi do zycia i dlatego jest mi tak ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kshjshsjsj
Wg mnie to za bardzo się angazujesz w znajomości mając w pamięci te przyjaźnie "na cale życie" z Polski, z dzieciństwa i czasów szkolnych. Dorosłe życie jest brutalne i rzadko się znajdzie kogoś kto akurat ma takie zamiary jak my. Zazwyczaj jest to znajomość z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzebaaaa
nie trzeba wyjechac do uk zeby tak byloo starczy zmienicc prace albo zajsc w ciaze - zeby nie moc chodzic na piwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomi,dzisiaj sa jutro nie
W sumie nie chce "przyjaźni"odkąd tu jestem to nie wierze w przyjaźń i nie uzywam tego słowa.Chce tylko zwykłych znajomosci ktore beda trwały, a nie kilka miesiecy i koniec....Chce zeby ludzie byli bardziej wyrozumiali dla innych ,aby ich nie oceniali ,nie analizowali ich zachowan,tego co mowia,jak robia.To kolejna przykra przypadłosc na ktora tu natrafiłam,wypowiedziane słowa sa analizowane do głebi,na wszystkie strony ,a i tak zwykle ludzie zle je odbiora i mowie tu o zwykłych rozmowach dnia codziennego.Tak czy siak ,dzisiaj mi juz lepiej i sie tym tak bardzo nie przejmuje i mam nadzieje ze juz tak mi zostanie.Pozdrawiam!!!!A z drugiej strony jak wy sobie z tym radzicie i czy odpowiadaja wam takie bardzo,bardzo powierzchowne znajomosci ? nie boli was ze tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nie mam - ale tez znam roznice miedzy znajomymi i przyjaciolmi. Znajomi czasami sa, a czasami ich nie ma, z roznych powodow. Znajomych z ktorymi utrzymuje sporadyczny kontakt jest sporo, przyjaciol z ktorymi jestem w kontakcie praktycznie codziennie na palcach mozna policzyc. Ale jakos nikt nie udaje ze mnie nie widzi kiedy jedzie samochodzem lub w supermarkecie, czy to znajomi dalecy czy troch blizsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulllaa konopka
A co ty oczekujesz od znajomych, wiadomo, ze znajomi to tylko ZNAJOMI i dzis sa, a jutro moze ich nie byc. W naszym zyciu przewija sie duzo osob i ja sama nie pamietam czasem czyichs imion po 5 latach, a niby ich znalam, gdzies tam z nimi wychodzilam. Przyjaciol nie zdobywa sie tak latwo, bo zaprzyjaznienie sie z kims wymaga czasu. No i trzeba tez trafic na odpowiednia osobe, niektorzy ludzie dobrze sie ze soba dogaduja, a inni nie. Oczywiscie, ze mozna sie zaprzyjaznic z kims za granica, mieszkam w UK od ponad 7 lat i mam zgrane grupke przyjaciol, na ktorych zawsze moge liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×