Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no chichot losu

rozwód, seks i ciąża. zły czas oj zły...:\

Polecane posty

Gość no chichot losu

Byliśmy 10lat małżeństwem. 5lat starań o dziecko oddaliło nas od siebie. 1.5 mca temu odbyła się ostatnia sprawa rozwodowa. Mój mąż zaproponował kawę i poszliśmy do niego. Przy okazji zobaczyłam jak się urządził (sprzedaliśmy dom i kupiliśmy 2 mieszkania). I jakoś tak wyszło że wylądowaliśmy w łóżku. Nie zabezpieczaliśmy się bo po co? Dziś byłam u ginekologa...ot zwykła kontrol. Ale zrobił dziwną minę i zrobił mi dodatkowo usg. I mówi-gratuluje udało się wam. Tyle że nie ma już nas... Dlaczego akurat teraz? Mój mąż,a w zasadzie były mąż wyjechał na kilka dni służbowo za granicę,jeśli wszystko mu wypali to pewnie większość czasu będzie tam spędzał. I co teraz. Nie wiem co mu powiedzieć? Szanuje go,ale starania o dziecko zabiły naszą miłość. Co ja mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi1986
Ciesz się, że będziesz miała dziecko, a reszta jakoś się ułoży. Może dziecko na powrót Was do siebie zbliży, chociaż wiadomo, że nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie i tak ex
uzna ze to nie jego skoro tyle czasu sie nie udawało i nagle ... ja pewnie bym tak pomyslała jakbym była facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
W kwestii czy jego czy nie to nie sądzę aby miał wątpliwości,bo my sobie ufamy. To nie był taki rozwód jak z telewizji że ludzie do gardeł sobie skaczą. Nawet sprawy o podział majątku nie robiliśmy. Oboje się szanujemy,ale nie ma już miłości. Ja mu nie chcę teraz rujnować planów. Ale z drugiej strony chciałabym aby dziecko widziało ojca częściej niż 2 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie i tak ex
to porozmawiaj z nim. Widzisz autorko jesteś jedną z tych co psychika blokowała ciąże nie trza było iść na terapie wcześniej i małżeńską także?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde, wychodzi
na to, że muszę z mężem rozwód brać ;), a tak poważnie- udało Ci się, więc gratulacje, a reszta jakoś się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
Chodziliśmy do psychologa i w sumie to jego wypowiedzi posunely nam pomysł rozwodu. Bo stwierdził,że my jesteśmy bardziej jak rodzeństwo niż małżeństwo,że jesteśmy dla siebie przyjaciółmi a nie kochankami. I po tym przyszła myśl o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
Pewnie tak jak ja. Z jednej strony WRESZCIE, a z drugiej dlaczego teraz a nie rok temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
I nie wiem czy do niego dziś dzwonić i mu mówić czy czekać na to jak mu się tam sprawy potoczą. Jakby nie wyjechał to by nie było problemu,ale jeśli mu się tam ułoży a dopiero wtedy mu powiem to jak zrezygnuje to pewnie będzie żałował. Ale z drugiej jak mu powiem teraz to będzie się zastanawiał co by było gdyby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mow teraz
Autorko zadzwon do niego teraz poki jeszcze nic nie postanowil skoro starania o dziecko zabily wasza milosc, moze dziecko odrodzi wasza milosc :) powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykla durna
prowokacja , bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie ma milosci
to chcesz byc ze soba ze wzgledu na dziecko?? bezsens! jak chcial bardzo dziecka to zrobi wszystko by byc z nim czesciej, ale warto mu o tym wczesniej powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
U niego jest teraz 8rano,nie wiem czy już wstał. Nic poczekam ze 2 godziny i pomyślę czy w ogóle dzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
Nie to nie chodzi o to że chce być z nim w jednym mieszkaniu. Raczej bym chciała być na jednym kontynencie... Jak rozmowy mu pójdą dobrze to wyjedzie i naprawdę ciężko będzie się częściej widywać. A jak się dowie że jestem w ciąży to rzuci wszystko i wróci,ale jakby już podpisał kontrakt to by sprawa wyglądała inaczej... Nie chcę żeby on czuł że znów przeze mnie coś traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mow teraz
do skoro nie ma milosci ... nie ma bo zabily ich starania, a teraz dziecko bedzie wiec staran juz nie bedzie i milosc moze wrocic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw się w jego sytuacji
to co z tego że go obudzisz, dzwon-jest ojcem ma prawo wiedziec, jak ty bys sie poczula na jego miejscu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowaaa
Przez Ciebie? sorry ale sama dziecko sobie nie zrobiłaś. Myślę że dziecko byłoby dla niego ważniejsze,nie praca na innym kontynencie-tu,bliżej też ją znajdzie. nie zwlekaj z telefonem do niego bo później ciężko mu będzie wszystko poodkręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie ma milosci
pierdzielenie, poprostu sie wypalilo i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że on powinien wiedzieć tak samo jak Ty wiesz. Nie możesz decydować za niego, ma prawo wiedzieć i ukladać zycie nie pod was ale pod wlasne dziecko. To co on postanowi to juz jest jjego sprawa ale ty nie masz prawa zatrzymywac tej wiadomosci tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
Wiem że sama sobie dziecka nie zrobiłam ale myśląc racjonalnie jakie były szanse na ciążę? Niby żadne. On na pewno teraz uzna,że dziecko jest ważniejsze. Ale czy za 10lat będzie tego pewny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśmieszyłaś mnie
jak można uznać za 10 lat, że praca była ważniejsza od dziecka?? a Ty też uznasz za 5 lat że jednak dziecko to pomyłka i oddasz? ogarnij się!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvergsssss
chyba nie bylo tak, jak napisalas...skoro poszliscie do lozka. zadzwon do niego. on musi wiedziec. moglby Ci nie wybaczyc, ze zatailas przed nim cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chichot losu
Poza tym różnie bywa. A co jak on wróci a ja stracę ciążę? I po co wtedy to wszystko? Może poczekać trochę? Te kilka tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jednego...
Niby jestescie dla siebie jak przyjaciele czy rodzenstwo-to jakim cudem znalazlo sie pozadanie, ktore was wepchnelo do lozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśmieszyłaś mnie
i jeszcze jedno-dzięki kobietom z twoim podejściem faceci myślą że mają TYLKO obowiązek alimentacyjny, a dziecko ich nie obchodzi. Mój mąż jak bym zataiła po rozstaniu, że jestem z nim w ciąży to by mnie chyba dorwał i zabił!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mow teraz
nie zastanawiaj sie nad tym co bedzie za 10 lat :O zawsze sie mozecie rozstac!! nie czekaj i mu powiedz, bo bedzie ci to mial za zle zawsze mozesz stracic prace, a jak bedziesz samotna to jeszcze gorzej :( dzwonnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśmieszyłaś mnie
taaaak niech popodpisuje kontrakty, zobowiązania itp, niech nie udziela się podczas ciąży-wg mnie ma prawo tak samo wiedziec co jest po kazdej wizycie jak ty!! Ma prawo widziec usg, a ty mu najlepiej powiedz jak urodzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×