Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingaa000

dlaczego taka jestem jak to zmienic?? :(

Polecane posty

Gość kingaa000

mam 22 lata i jeszcze nigdy nie mialam chlopaka, czuje sie samotna, ukladam sobie w glowie rozne piekne historie ale jak tylko jakis chlopak nawet taki ktory mi sie podoba chce sie umowic czy cos to automatycznie sie wycofuje, nie odpisuje na smsy nie odbieram :( nie wiem dlaczego tak jest ale mam tak odkad pamietam, myslalam ze z czasem mi to minie ale nie...boje sie ze przez to juz zawsze bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz odpowiedzi?To proszę bardzo: jak następnym razem ktoś (kto Ci się podoba) zarwie Cię,to DAJ SIĘ ZARWAĆ!Niewiele ryzykujesz,najwyżej nie wyjdzie.Lepiej spróbować niż wyrzucać sobie do końca że się nie spróbowało!Zaciśnij zęby i jak ktoś chce sie umówić,to UMÓW SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PazarysTYTY6
No jak bedziesz tak robić dalej to faktycznie zostaniesz sama albo bedziesz z kiepskim facetem, pijako-ruchaczem bo ci sie wolno zniechecaja bo myslą ze te odmowy to taka gra damsko-meska. Co gorsza kiedyś i Ty sie zakochasz i odtrącisz faceta który bedzie dla Ciebie całym i światem i wtedy nie bedziesz mogła sobie darować do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
wlasnie juz tak zrobilam :( bylam zauroczona spotykalam sie z nim czasem ale zawsze pod wplywem alko bo jakos mi bylo lepiej i moglam isc ipotem on pisal i dzwonil a ja nie odp:( i dopiero jak sie opilam to mu odpisywalam i tak sie spotykalismy kilka razy wkoncu on powiedzial ze to mu nie pasuje i chcialby normalnego zwiazku noi ja stchorzylam i odcielam sie calkowicie, zmienilam nr :( do tej pory o nim mysle a to bylo prawie 2 lata temu i zaluje jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femmina,
kurde jakbym siebie czytała...mam identycznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sie boisz
boisz sie byc soba, walcz, bo tak juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
tak boje sie chodz bardzo bym chciala to zmienic a tak przez to marnuje swoje zycie :( jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sie boisz
toprawda, marnujesz. le[iej sie zepnij i nawet zmus do tego, by z kims sie popspotykac, dla zabawy, dla spedzenia fajnie czasu, nie mysl od razu na kilka lat do przodu, skup sie na tym co tu i teraz. wiem, co mowie, bo jestem taka sama, mam 24 lata i jestem wciaz sama. mam to od 15 roku zycia, boje sie byc soba, jakbym wstydzila sie tego kim jestem, ze nie zostane zaakceptowana i wole sama odtracic, niz jakby ktos po czasie mial mnie odtracic. tzn bylam taka, bo mam nadzieje, ze nie spieprze teraz sprawy. a powiem Ci, ze nawey jakby zerwali, to nie ze mna 1 i nie ostatnia i co jeszcze Ci powiem?zebys sie skupila na tym, zeby to Tobie facet odpowiadal, anie zastanawiala si, czy Ty jestes dla niego wystarczajaco dobra, Ty rozdajesz karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaaaaa
ja mam to samo ;/ wiem co czujesz i tez mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaaaaa
ja tez bym sie chciala zmienic ale to nie ejst proste latwo powiedziec wydaje mi sie ze ja mam cos z psychą nie tak skoro sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
kurde dokladnie zgadzam sie z tym co napisalas w 100% wlasnie boje sie ze mnie nie zaakceptuje i zrobie z siebie idiotke czy cos...i wole sama dac kosza niz go dostac po jakims czasie, wiem ze to glupie bo bylo paru chlopakow co naprawde o mnie zabiegali ale zmarnowalam to z wlasnej glupoty. druga sprawa to ze strasznie mnie to stresuje niby sie ciesze jak ktos do mnie wydzwania po iles tam razy bo widze ze mu zalezy ale i tak nie odbieram ja jestem jakas nienormalna :( znalazlam takie cos na wiki i chyba to mnie dotyczy http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_unikaj%C4%85ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaaaaa
ja np mialam wielu adoratorów ale zawsze nie daje zadnej inicjatywy albo kogos oleje , boje sie kompromitacji mam kompleksy pomimo ze ludzie mowią mi komplementy czuje sie przez to jak odzutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
no ja mam identycznie :( mam 3 przyjaciolki i nawet do nich nie wykazuje zadnej inicjatywy, nigdy 1 nie napisze tylko czekam az one sie odezwa :( np chce gdzies isc to sama nie zaproponuje bo jakos mi tak glupio, niewiem moze mam za duza dume albo jestem kretynka :(a co dopiero mowic o facetach...tyle ze oni sie starali a ja i tak to odrzucalam i olewalam wlasnie z obawy kompromitacji czy niepowodzenia. zdaje sobie sprawe ze jak sie nie zmienie to zostane sama jak palec :( ale to nie takie latwe jak sie moze wydawac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaaaaa
ja np jak mam wolne to nie napisze do nikogo zeby gdzies pojsc potem jestem zla ze marnuje sobie zycie bo nic nie robie ciekawego ale nie wiem sama dlaczego tak jest mi ciezko zmienic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
mi tez :( bylam pewna ze to mi z wiekiem minie, pamietma jak mialam jakies 16 lat to sobie mowilam ze jak bede miec 22 to juz napewno bede miec chlopaka i bede normalnie sie zachowywac...a tu z kazdym rokiem coraz gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sie boisz
mysle, ze to nie mija tak o, ale nie nakrecaj sie, nie wkrecaj sobie zaraz chorob, moze takie jestemy, ale to nie znaczy, ze nie mozna z tym walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sie boisz
ja jak bylam nastolatka, to bylam pewna, zew wieku 18 lat strace cnote i, ze bede miec faceta. czasami boje sie tak marzyc o przyszlosci okolo 30 r.z., bo znow wszystko sobie wyobraze, a nie bedzie mi to dane. czasami zastanawiam sie na czym poelga roznica, ze inni tez maja problemy, sa niesmiali, ale mimo to udaje im sie zbudowac zwiazek, a mi nie, a moze za duzo w tym mojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 90
hej! mialam dokladnie to samo- balam sie zaangazowac, ale pewnego dnia powiedzialam sobie stop! zaczelam sie umawiac spotykac, chodzic z pewnym chlopakiem na drinki , do kina i co,zabujal sie we mnie i jestesmy teraz razem, dodam ze jestem starsza od Ciebie , daj sobie szanse ,nie boj sie zaangazowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sie boisz
ona 90, dziekuje Ci za ten wpis:) wlasnie tak chce"skonczyc", na pewno nie chce pielegnowac tego leku, chce zabic w sobie te strachliwosc, chocbym miala sie poczatkowo zmuszac do spotkan. opowedz cos wiecej, ile mialas wtedy lat, jak sie czulas itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaaaaa
ja tez jak mialam 15 /17 ;lat to myslalam ze w tym wieku 22 juz bede miala kogos i nie bede taka po...je..bana ale widze ze u mnie z kazdym rokiem jest raczej coraz gorzej , czasami mam takie zrywy ze niby juz jest lepiej ale za chwile jest jeszcze gorzej niz bylo teraz jestem na etapie ze nienawidze siebie jak mysle o sobie to w ogole zygac mi sie chce , nie moge na siebie patrzec , nie radze sobie sama ze sobą wiec jak tu kogos znalezc i stworzyc związek jak sie ma problem samym ze sobą , nie wspomne ze nikt mi sie nie podoba albo podoba mi sie na chwile potem mi sie znowu nie podoba wydaje mi sie za ja to juz w ogole sie do leczenia kwalifikuje bo jestem jakąs wariatką ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa000
no ja tez mam problem ze soba, z samoakceptacja, tez mam dni ze jak na siebie patrze to chce mi sie rzygac :O u mnie duzy wplyw na to mialo to ze od 13.r.z mam tradzik i wydaje mi sie ze przez to taka jestem i brak mi pewnosci siebie :( teraz juz rzadko przed okresem cos tam mi wyskoczy noi mam plamki i przebarwienia czyli tzw pozostalosci po pryszczach i bez makijazu z domu nie wychodze. mysle ze to w duzej mierze wplywa na to ze tak sie izoluje i odrzucam kazdego kto probuje sie ze mna spotkac. chyba boje sie tego ze nawet jakby sie udalo i juz bylabym w zwiazku to przyjdzie czas w ktorym musialabym sie pokazac bez makijazu no a cere mam jaka mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, a czy nie
myslalas o mikrodermabrazji? te zabiegi wcale nie sa juz takie drogie, a pomagaja wlasnie w walce z pozostalosciami po tradziku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×