boje sie ze pojurze bedzie naprawde koniec swiata:(

moje dziecko jest takie malutkie a ja caly dzien bede w pracy i bede sie bala ze cos moze sie stac? jak wy podchodzicie do tej informacji nt konca swiata

hehe, koniec świata przyjdzie w chwili, w której nikt z nas się tego nie będzie spodziewał ;-) także napewno nie w piatek ;_D

Przestań gadać głupoty, co ma być to będzie (a raczej nie będzie) Nie skupiaj się na tym, bo to zabiera twój cenny czas. Żyj jednak tak, jakby jutra miało nie być - pełnią życia. Zobaczysz 22.12 - się uśmiechniesz, a nasza Ziemia będzie taka sama jak dziś (podła i pełna chamstwa) Głowa do góry.

Nijak. jak będzie to będzie i tak nie mam na to wpływu.

dajcie spokój z tym koncem swiata,przedtem media non stop trabiły o tej dacie a jak juz jest tak blisko to jakos w tv cichutko...tylko reklame dali ze majowie przesuneli koniec swiata :-D

:(

Ale debilizmy pierdolosz autorko.... w fakcie czy se przeczytalas?

no tak pojurze była kreda, dobrze pamiętam ? trias, jura, kreda...

wiem ze to glupie ale sie stresuje i marti mnie wlasnie to ze wszystko tak przecichlo jakby nie chcieli zeby byla panika wsrod ludzi :(

nikt sie juz nie wypowie co o tym sadzi?

hahahahaha :D:D:D:D

po pierwsze.... nie znacie ni dnia ni godziny, a po drugie dla każdego koniec świata będzie w chwili śmierci. A w ogóle to jaki koniec świata? Po prostu kalendarz się skończył i "wchodzi" na jego miejsce następny. :o

co ma byc to bedzie .....rownie dobrze mozesz zginac jutro w wypadku samochodowym,albo zachlystnac sie zupa.....nikt z nas nie zna dnia i godziny.....Skoro martwisz sie swoim dzieckiem to jutro jak wrocisz z pracy olej sprzatanie ,gotowanie ,swiateczne porzadki i spedz ten dzien z dzieciaczkiem......wesolych swiat

NASA wydała jakiś czas temu książkę (czy raczej poradnik?) a ostatnio zrobili film, w którym informują o tym, że zadne zagrożenie końcem świata nie istnieje. Ponoć ani nic z kosmosu w nas nie walnie, ani nie czeka nas nagłe przebiegunowanie. Mnie osobiście uspokojenia nie uspokajaja. Nie generalizując w 100 przypadkach na 100 gdy mówią w radiu "nie będzie powodzi"- jest powódz, "zima nas nie zaskoczy" i rok po roku słyszę "zima zaskoczyła kierowców" ;) więc jak powiedzą "końca świata nie będzie", zacznę się poważnie martwić:). No a tak serio.. to właściwie kto jako pierwszy i kiedy zinterpretował koniec kalendarza Majów jako koniec świata? Swoją drogą zastanawiam się w sumie czemu poprzestali na tej dacie... Autorko tego postu, skoro się tak boisz... może mozesz wziąć wolne tego dnia?

bój się kobieto

Majowie nie przepowiedzieli żadnego końca świata. To my współcześni ludzie dorobiliśmy sobie historię do czegoś o czym nie mamy bladego pojęcia. Potem ją tylko upowszechniliśmy i zaczęliśmy zarabiać na niej kasę. Nawet do końca nie wiadomo czy ten kalendarz majów tak naprawdę się kończy bo to zależy na jakiej jednostce się opiera (13 albo 20). Jeżeli 20 to musimy czekać jeszcze 2800 lat. Ja pewnie nie doczekam. Nie zmienia to faktu że współczesny świat jest pojechany i nic dobrego z tej współczesności nie wyniknie... A gazetu takie jak FAKT to należy podać do sądu bo niezależnie od tego co będzie jutro, w piątek czy za tydzień nie mają prawa straszyć ludzi. Wielu ludzi machnie na to ręką ale jestem pewna że jest wiele starszych i młodszych pań które siedzą teraz w domu i obgryzają z nerwów paznokcie. Państwo polskie nie powinno dopuszczać do tego że prasa - w imię wolności słowa - może robić co jej sie podoba. Szczególnie kosztem ludzkiej psychiki. I popieram te media kto o tym nie mówią. To oznacza że wiedzą iż z ogniem można igrać tylko do pewnego momentu.

Pare tygodni temu juz cos przelecialo kolo ziemi w bliskiej odleglosci ale nie uderzylo.

ja czytałam że nie ma żadnego końca świata a przynajmniej według najnowszych badań jeszcze długo go nie będzie. To przykre jak media (polityka) manipulują ludzką psychiką i zarabiają na tym kokosy .

spoko, jeszcze tylko dwa dni stresu przed toba, a potem jak sie skonczy, to bedziesz miala spokoj.

tak tak.ale najlepiej pryeczekaj ten czas w piwnicy

Wiecie co? Niby tak, wszystko głupoty, bzdury, etc. Ja jednak też się trochę boję :) Bo tak naprawdę nie mam pewności, czy nic się nie stanie. Kto mi to zagwarantuje? Nikt. Co innego nawet nagła śmierć w wypadku, a co innego jakaś tragedia, gdyby się nie daj Boże wydarzyła, a o której teoretycznie wiedzielibyśmy wcześniej.

ale czego wy sie boicie? że nagle jakiś meteoryt pierdolnie? no co niby miałoby się stać? słońce zgaśnie?

No właśnie o to chodzi, że nie wiadomo czy i co się stanie. I o to, że nie możemy wykluczyć, się się na pewno nie stanie. :)

co ma byc to bedzie, nikt tego nie chce ale jesli juz to nie mamy na to wplywu to przezyj te 2 dni w gronie rodzinnym ,ciesz sie kazda chwila

Też mi jakoś dziwnie... mam nadzieję, że ta śmierć nie będzie boleć. Pierdolnie i będzie po wszystkim.. mam taką nadzieję. Jutro idę się wyspowiadać na wszelki wypadek. Strach myśleć co będzie jutro na kafeterii :P Co drugi wątek o końcu świata :D

Najnowsze wieści !!! Koniec świata oficjalnie przesunięty o 116 lat !!! :D

Skąd wiesz? Gdzie to wyczytałeś/aś?

Nie można iść sie wyspowiadać dlatego że sie boi końca świata. Bo to od razu tak jakby grzeszyć na nowo. W religii katolickiej nie można wierzyć w koniec świata 'rzekomo' ogłoszony przez Majów.