Kobieta jako stolik. No może przesadziłem. Ciało kobiety jako stolik.

Ma ktoś taki mebel? Jak się sprawdza?

Cześć Ludzki. A może stół? Dłuższy jest, więcej pola do popisu. Stoli, taki kawiarniany też niczego sobie. Pięknie wtedy się piersi prezentują.

Ludzki nie chcę być twoją muzą. :(

Ale i więcej miejsca zajmuję. A chciałem jak najmniej przestrzeni na to przeznaczyć. Cześć Bó.

Ja czasami zakładam abażur i udaję lampkę nocną.

Nie to nie Bó. Tylko jeszcze wyjaśnij dlaczego?

Lampkę mam. Czyli nie potrzebuję.

A gdzie ją stawiasz, jak nie masz stolika?

Jesteś ledwo co pełnoletni Ludzki. Tacy w mgnienia oku się angażują. A ja nie planuję zamążpójścia.

Na parapecie stoi. Mała jest.

Czemu nie jako podnóżek?

Albo pole do minigolfa.

Co się rozdrabniać. Od razu zlew na spermę. Jak to mówi młodzież.

Dlaczego to się nazywa „zlew na spermę"? Kto wali do zlewu?

Bó. Pomyliłaś mnie chyba. Co jeszcze "Tacy"? No słucham Bó. Dark, na razie priorytetem jest coś na co mógłbym stawiać gorące napoje i miejsce przy którym mógłbym zjeść jak człowiek. Jakby nie było stół najlepszym rozwiązaniem będzie. Ale podnóżek też potrzebny będzie. Duo bez przesady. Zlew już jest. Zlew bo się zlewa spermę do środka Duo. Wobec tego określenie jest poprawne.

Pewnie młodzież. Za moich czasów mówiło się "wór na spermę". Już z dwojga złego to już chyba wolę być zlewem. Chociaż...to ciężki dylemat moralny kim/czym lepiej być.

- jedno "już" i już!

A "wór na spermę" to już nie rozumiem. Uwłaczające kobiecie.

Jest taki dowcip: „Umyj naczynia, bo nawet nie ma się gdzie odlać"

Ludzki, to nie ja wymyśliłam ten wór. Uważasz, że bycie stolikiem przystoi damie, a worem już nie?

Doprawdy? Ludzki niezmiernie się uśmiecham do ciebie, jeśli rzeczywiście nie jesteś z pierwszej łapanki. :) "Tacy"? O co ci chodzi? Sprecyzuj.

Dark oczywiście. Gustowny stolik a worek na ziemniaki? Daj spokój. Bó. Nawet masz ładny uśmiech. Oj Bó no. To Ty wrzuciłaś do jednego wora.

Duo, a ten dowcip to nie podoba mi się.

Ty, Ludzki? Nie wrzuciłam. O tobie mówiłam. Znamy się trochu, to mogę mówić o tobie. Przecież trochę się trącamy. Nie udawaj obojętnego i urażonego.

Owszem znamy się już. Owszem możesz mówić o mnie. Ale wypraszam sobie używanie liczby mnogiej nakierowując zwrot do mnie Bó. Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że wrażliwą osobę to może urazić. Wobec tego nie traktuj mnie statystycznie. Dziękuję. Uklęknij i powąchaj mi krocze. Do widzenia.

Ty? Rozkazywać to sobie możesz. Sobie.

A gustowny worek, jutowy, ręcznie tkany?

Dark, pokażesz rowek?

Nie jestem tyranem, nie jestem władcą. To nie rozkaz. Prośba. Po prostu Cię proszę. Uklęknij, nachyl głowę bliżej.:( Nachylaj głowę.:O To co innego Dark. Także. Worek też może być.

Mam same zdjęcia cyców:( Nikt wcześniej nie składał zapotrzebowania na rowek.