Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JUstynaaaaaaaaa

karaoke zamiast oczepin (?)

Polecane posty

"Dzisiaj oczepiny to wiadomo co: rzucanie częściami garderoby i cyrk na weselu. Nawet jeśli historycznie to było coś innego (nawet wtedy to było dziwadło). Współcześnie jest to głupia zabawa." xxx Nie. To nie są oczepiny. To zapchajdziura weselna z której można zrezygnować biorąc do współpracy porządny zespół/DJ'a czy wodzireja. Wystarczy zainteresować się tematem zamiast bazować na miejskich legendach i poddawać się nurtowi. Umiecie zaplanować swój ślub w najdrobniejszych szczegółach, umiecie znaleźć salę weselną i dobrać menu, a macie kłopot z oczepinami? Paradne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popychaczka
batman,ale ty głupoty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Damascenka, popychaczka, Język to żywa materia, a słowa zmieniają swoje znaczenie. To, że jedno słowo oznaczało kiedyś coś tam, nie znaczy, że tak będzie zawsze. Zróbcie ankietę na ulicy. Spytajcie ludzi "co to są oczepiny na weselu?". Jak to zrobicie, dajcie znać. Przyznam szczerze, że sam jesteś ciekaw wyników. ściskam świątecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja również w sondzie ulicznej odpowiedziałabym, że oczepiny to rzucanie welonem i krawatem. Po tym ewentualnie następują "zabawy weselne". Praktycznie na każdym weselu, na którym byłam to "rzucanie" było. Czasami bukietem, nie welonem. Ale zabawy już nie zawsze. Więc zabawy nie kojarzą mi się z oczepinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
krakowianko, damascenka i popychaczka (co to za nicki?!) upieraja sie, zeby oczepiny uwazac w zgodzie z jezykiem za starodawny zwyczaj, powiazany z rozplecinami, pokladzinami i innymi takimi, chociaz praktycznie sie go nie praktykuje. A "oczepinami" nazywa sie dzisiaj cos zupelnie innego, wlasnie te nieszczesne welony i muchy. Damascenka moze prowadzic krucjate i walke o czystosc jezyka, ale raczej skazuje ją w tej sprawie na porazke. Slowo "oczepiny" ma dzisiaj zupelnie nowe i inne znaczenie. Pytanie, czy jest sens kruszyc kopie i walczyc i stare znaczenie. Moze jest, ale moim zdaniem szkoda czasu. W ten sposob watek na temat tego czegos co sie dzisiaj robi o 24 na weselu, co wszyscy wiedza czym jest, zmienil sie w watek na temat tego jak co nazywac i jak sie zmienil jezyk. Nie ma to jak dyskusje o tresci zmienic w gadanie o definicjach. Oplacilo sie? Pewnie tak, bo damascenka ma fun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
batman-niestylista A wiesz, taką sondę przeprowadzałam jakieś dwa lata temu na potrzeby artykułu :) NIKT nie powiedział, że oczepiny do zabawy weselne a właśnie odpinanie welonu i rzucanie nim i muszką/musznikiem/czymś tam w panny i kawalerów. Może i znasz znaczenie słów ale z obyczajami i zwyczajami weselnymi nie masz zbyt wiele wspólnego :) Pozdrawiam świątecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Jakby nie patrzeć każda dyskusja to czepianie się słów... :) No właśnie, odpinanie welonu i muszki itd. i rzucanie. No czyli nie ma kontrowersji między nami. Jak rozumiem, nie klasyfikujesz tego jako "zabawy weselnej", niech i tak będzie. Dla mnie to jest zabawa weselna. Spełnia wszelkie kryteria "zabawy weselnej". Para młoda siada w środku, wszyscy tańczą w kółeczku, muzyka gra, młodzi rzucają, inni łapią i się ścigają. Potem najczęściej jakiś taniec. Zabawa zupełnie niestosowna, bo jakby nie patrzeć są to części garderoby. Szczególnie wiązanie pana młodego. A rzucanie garderobą to domena tak zwanych "libacji" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynnnaaaaa
Ludzie!! załozyłam ten temat zeby osoby któer maja doświadczenie napisali o karaoke, ile było piosenenk, może jakich? jak bawlili się ludzie.. W GLĘBOKIEJ CZARNEJ DU-PIE mam co tam sobie myśli jakas 'Damascenka' czy jak jej tam (widać że jakaś niedopieszczona bo ciągle swoim jadem chce na sobie skupić uwagę), czym dla niej jest slowo 'oczepiny'. Więc proponuję puszczać jej posty mimooczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popychaczka
jakie stare znaczenie,oczepiny to oczepiny,kto chce mieć oczepiny to ma a kto nie chce to nie ma i tylko robi zabawy weselne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna frania83
to ty durna krowo zdecyduj w końcu o co ci chodzi,chcesz oczepiny czy karaoke,co mają wspólnego oczepiny z karaoke,chyba że rzucając welon będziesz śpiewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karaoke na poprawinach to fajna sprawa. Na oczepinach już niekoniecznie :P Swoje wesela miałam w Rozdrożu na alejac****azdowskich, podobnie poprawiny. Ludzie bawili się świetnie, a jak po obiadku włączyliśmy karaoke to ludzie zabijali się o mikrofon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×