Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A ja myślę tak

całą ciążę L4

Polecane posty

Gość A ja myślę tak

Całą ciążę jestem na zwolnieniu. Strasznie się nudze. Mieszkamy z mama w sumie na święta szykujemy ciasta i sałatki bo na wigilię idziemy i w sumie nikt do nas nie przyjeżdża. A wy pracujecie czy też Wam się nudzi tak jak mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myślę tak
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra.....
Pracowałam całą ciąże, tzn 3 tygodnie przed terminem wzięłam zwolnienie , żeby odpocząć. Nie znoszę nudy i nic nie robienia, ale rozumiem, że skoro całą ciążę jesteś na L4 to jest ona zagrożona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliquee
ciążą nie choroba, jeśli przebiega prawidłowo powinnaś pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem w ciąży
i siedzę w domu. Nudzi mi się strasznie tak jak i Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
nie, nie nudziło mi się czytałam o zdrowym żywieniu, rozwoju płodu na bieżąco, pielęgnacji dziecka, karmieniu piersią, rozszerzaniu diety, spacerowałam, dużo spałam (pod konie ciąży męczyła mnie bezsenność), czytałam książki, czytałam dziecku jak mnie już słyszało, rozwijałam swoje zainteresowania, dużo rozmawiałam z mamą na co mam niewiele czasu jak chodzę do pracy, pichciłam, wszystko zgodnie z moim samopoczuciem i aktualnym staniem zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ja myślę tak...
Niestety są prace i stanowiska gdzie nie mogą przenieść kobiety np z produkcji do biura a nie biorąc L4 Było 99% że bym poronila więc każda kobieta na moim miejscu zrobiła by tak samo... Po za tym i tak umowa kończy mi się z dniem porodu. Na mnie każdy tak uważa że mam tylko internet telewizor książkę i spacer... ew zakupy ale to z kimś żebym nie dźwigała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
miałam wskazania do zwolnienia ale i tak uważam, że zdążę się jeszcze napracować. Mam 10 lat stażu a jeszcze przede mną 35 lat pracy, jak nie dołożą jeszcze albo prędzej nie umrę. Zwolnienie+macierzyński to taki mikroskopijny przerywnik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile można czytać
o ciaży, rozwoju, karmieniu piersią? Też sporo o tym czytam ale nie zajmuje mi to całego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninna27
to musi być straszne nudne czytać ciągle o ciąży i karmieniu piersią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
pewnie, że nie zajmuje to całego dnia ale dodaj sobie spacer, drzemkę, ugotowanie obiadu, przeczytanie kilkuset stron książki, obejrzenie filmu na dvd czy w telewizji i już mija prawie cały dzień, przychodzi mąż z pracy można pogadać, wspólnie zjeść itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I powiesz, że
to nie jest nudne? Dzień w dzień taki sam schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
jak dla kogo, dzi ęki temu nie musiałam zadawć głupkowatych pytań na kafe i żalić się że mam mało wartościowy pokarm albo czy mogę dać dziecku danonka lub parówkę bo sąsiadka daje swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba wiekszość
kobiet w ciąży siedzących w domu tak spędza dzień... Gotowanie, czytanie, spacer, film a jednak powiedzą, że się nudzą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
11:17 [zgłoś do usunięcia] I powiesz, że to nie jest nudne? Dzień w dzień taki sam schemat. .....................www Powiem jak mówię zawsze i wszędzie jak się komuś nudzi - tylko nudnym ludziom się nudzi znajdź sobie hobby, które nie zaszkodzi ci w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym wolała
dowiedzieć się takich informacji od swojej matki, siostry, która wychowała już swoje dzieci.Lepsze wskazówki z doświadczenia niż z kolorowych czasopism.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
a ja wolałam poczytać w przeróżnych źródłach, pogadać z innymi znajomymi mami, z ginekologiem czy pediatrą, wszystko sobie przetrawić i zrobić po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ja myślę tak...
Nudna jest codzienna monotonia a skoro kogoś to nie nudzi to naprawdę podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niektóre kobiety
dobrze się czują w roli kury domowej. Indywidualna sprawa i nikomu nic do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ja myślę tak...
Niektóre kobiety dlatego napisałam że je podziwiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
nie wiem czy to było do mnie ale tak, z chęcią odpoczęłam przez ten rok bo nie było mi dane żeby lenić się do 30 na utrzymaniu mamusi, pracowałam i studiowałam, mam mnóstwo zainteresowań i na wszystko wiecznie brakowało mi czasu i w końcu mogłam spowolnić i pomyśleć, odpocząć, zastanowić się nad pewnymi rzeczami, przewartościować swoje życie. Jestem zadowolona, że stało się tak a nie inaczej, dziecko szczęśliwie przyszło na świat, podrosło, skończył sie macierzyński a ja wypoczęta wróciłam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dziecko po macierzyńskim
faktycznie jest "podrośnięte"..... JA jestem akurat z tych kobiet, które też nie leniły się do trzydziestki. Mam skończone studia, 7 lat stażu pracy, dwoje dzieci i 30 lat.... W obu ciążach pracowałam. W drugiej ciąży odeszłam na L4... 1 dzień przed porodem:) Niemniej moim skromnym zdaniem dziecko po macierzyńskim (nie wychowawczym) jest nadal maleńkie.... Nie wiem, czy gdyby nie fakt, że mogła zająć się moimi dziećmi osoba mi bliska z rodziny, to czy zdecydowałabym się na powrót do pracy gdy dziecko ma 6 miesięcy. Chwalę sobie aktywność zawodową w ciąży, ponieważ człowiek się aż tak nad sobą nie rozczula i nie rozleniwia się... Płynnie przechodziłam w obowiązki, jakie pojawiały się wraz z narodzinami dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjhuyhtrfd
moje miało ponad 7 miesięcy (macierzyński i urlopy) jak wróciłam do pracy a zajmuje się nim moja mama, żal mi karmienia piersią w dzień. Gdyby macierzyński trwał rok, to byłoby to idealne dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ja myślę tak...
Nie jestem na utrzymaniu mamusi. z mężem Poprostu mieszkamy u moich rodziców. Niankom nie ufam więc będę mogła wrócić do pracy jak pójdzie do przedszkola-za dużo ostatnio było o żłobkach:) jestem na utrzymaniu męża ale była to nasza wspólna decyzja. inaczej dziecko pojawiło by się po 30stce a tego nie chcieliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×