Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednna

Unikanie kontaktu wzrokowego

Polecane posty

Gość takajednna

hej, znam pewnego faceta choc nie tak dobrze jakbym tego chciala. Zachowuję się dziwnie w moim towarzystwie, całkowicie unika kontaktu wzrokowego co mnie bardzo ciekawi. Gdy siedzielam z kolezanka przy piwie on akurat do nas podszedl i gdy ja coś mowilam i nie patrzylam sie w jego strone to rzucal okiem natomiast gdy on cos mowil to w ogole na mnie nie patrzyl tylko na tą drugą kolezanke lub przed siebie, byle nie na mnie. Tak to przynajmniej odebrałam. On mnie dobrze nie zna wiec moze dlatego, lub jest zawstydzony lub no własnie co? Ignoruje, olewa, jest obrażony? nawet mnie nie zna poza czesc i jakimis przypadkowymi rozmowami. Nie wygląda na przestraszonego, chyba ze to dobrze maskuje. Ma prawie 30 lat... Kiedy szlismy koło siebie to cos mowilam to zartowal, normalnie sie zachowywal tyle wtedy rzecz jasna nie patrzylismy na siebie. Gdy wychodzilam z lokalu gdzie mamy wspolnych znajomych zapytalam go czy juz idzie do domu a on patrzac gdzies przed siebie cos odburknal. I gdy odeszłam to slyszalam jak pytal kogos czy sama ide do domu a bylo pozno. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdziulugulu
Może go onieśmielasz... a może odpychasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
w dodatku jeszcze wie, że brat jego koleżanki się we mnie kocha.. Czyżby chcial cos ukryc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddsdss
zadużył się w Tobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdziulugulu
zastanów się czego oczekujesz po waszej znajomości jeśli jesteś pewna na 90%, że to może być ten jedyny to uśmiechaj się i zachęcaj do rozmowy, wyjdź na przeciw tak delikatnie z inicjatywą... pytaj co u Ciebie itp., jak zobaczysz go na ulicy podejdź, zaczep go, zapytaj o coś... zwracaj się bezpośrednio do niego i prowokuj rozmowę i przede wszystkim bądź cierpliwa tym samym dasz mu do zrozumienia, że lubisz z nim rozmawiać a on z czasem będzie bardziej pewny siebie i tego, że go akceptujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y5gtrfed
Wiesz, ja mam tak samo. Potrafię być rozgadana, wyluzowana, ale jak kogoś nie znam bardzo dobrze, to dosłownie nie mogę się zmusić, żeby przez dłuższy czas patrzeć mu w oczy, co chwilę odwracam wzrok i patrzę się gdzieś w ścianę. Z drugiej strony możliwe, że mu się podobasz i zawstydzasz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
Nie zauważyłam w nim obawy czy strachu, wydaje się być wyluzowany. No może faktycznie wydaję się.. Jestem kumpelą jego brata co kiedyś coś razem "kręciliśmy" ale na żartach sie skonczylo i dobrze, kumplujemy się. Dosyć często widzi mnie w towarzystwie znajomych rowniez wlasnie kolegów, niektorzy mnie podrywaja ale szczerze poza nim nikt inny mnie nie interesuje. Może myśli, że kogoś mam i nie chce sie wtrącać, nie pokazać nic, ze cos jest. Za niedlugo bedzie okazja i mam nadzieje ze wypali na blizszy kontakt. Nie mogę ukryć, że bardzo mi się podoba i byłabym szczęśliwa gdyby rzeczywiscie co do mnie miał. Dlaczego zawsze musi byc pod gorke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
Na niesmialego nie wyglada. Pracuje wlasnie z ludzmi. Czasem mam wrażenie, ze mnie ignoruje, ma w najglebszym powazaniu a czasem ze cos jest. Pogubilam sie juz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perułeka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tik
a co moze oznaczac taka sytuacja: idziemy ulica. mija nas chlopak spoglada na nas a potem patrzy przed siebie.... odczytac to jako brak zainteresownaia ? zawsze mnie to ciekawilo a zdarza mi sie to czesto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkazpoludnia
moze twoja uroda deprymuje go? a moze cie nie lubi, moze cos go w tobie drazni? ja tez unikam patrzenia na osoby np. w pracy, ktore robia drazniace mnie grymasy twarzy:O i nie sa jakies tiki nerwowe czy cos, co moze zauwazyc kazda osoba. to sa jakies pierdolki, ktore draznia akurat mnie. zakochany facet, a niepewien tego czego moze oczekiwac od drugiej strony, moze wycofywac sie lekko. takze widzisz... trudno dociec, czas pokaze. po prostu. na pewno ta niesmialosc nie bedzie tak wielka, by nie zaprosic cie gdzies, jelsi naprawde bedzie tego chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
to powiem Wam jeszcze jedną sytuacje... tak więc po tym piwie odbiło mi sie delikatnie, doslownie sie wyrwalo :) zawstydzilam sie i przeprosilam a on, ze nie ma czego i tez sobie beknął :P zapewne zebym sie lepiej poczula :P Ale nie patrzyl na mnie jak to mówil, gdzies czasem ale to tak szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doslownie mam
taka sama sytuacje, nawet tu pisalam kilka dni temu,z tym ze jestesmy w jednej klasie ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
puszczam mu pierwsza oko - odpuści pomacham - odmacha ale z daleka ;) -sam nie odważyl sie na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo co czego
onieśmielasz go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicegirl ;)
Bedziesz musiala przyjac role faceta w tej znajomosci i go zdobyc jak kobietke, i zaprosic na randke. Bo moze z jego strony nie doczekasz sie niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednna
chyba się zakochalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak to się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×