Podrywa mnie 11 lat starszy, bogaty facet...

ps tzn myślę że jesteś porządna i mądra kobieta , wiec daj sobie z nim spokój niech szuka pustej blondyny z wielkim biustem ...którą kupi i potem rzuci dla kojenej zdobyczy

sluchaj, mialem przed chwila nawet taka wizje, my razem, budujemy ten dom co to fundowal nam bedzie twoj architekt. ja kosze trawe a ty mocujesz dachowki... ;) cala przyszlosc przed nami.... hahahaha.a.. ;)

co którzy mają "knajpy " mają układy z gangsterami i innymi typami ....

Tzn on w żaden sposób nie dał mi znać, że jestem gorsza. Lubi rozmawiać o mnie, zawsze pyta o moje studia, w ogóle interesuje się moimi sprawami, słucha z zaciekawieniem. Jak wyraża swoje zdanie na temat moich życiowych wyborów to zawsze mówi bardzo pozytywnie albo daje mi jakieś drobne rady, takie z punktu widzenia kogoś bardziej doświadczonego.. Nie czuję jak na razie, że on myśli o mnie jak o kimś gorszym, ale mam wrażenie, że raczej patrzy na mnie jak na taką młodą, trochę zagubioną dziewczynę, którą trzeba trochę w życiu poprowadzić.. W dodatku widzi, że mnie onieśmiela, że często robię się zmieszana przy nim, szczególnie jak wyskakuje z komplementem w jakimś nietypowym momencie: np ja podpisuję jakiś dokument, a on wtedy wypala jakiś tekst na temat mojej urody, a ja nawet nie patrzę mu w oczy, tylko uśmiecham się pod nosem i chyba to go właśnie tak kręci, chociaż sama nie wiem..

Ale wiadomo jak to jest na początku, zawsze facet puszcza piękne teksty, ale boję się, że jakby przyszło co do czego, jakby nadeszła proza życia, że wtedy ja bym czuła się tą gorszą.. Chociaż z drugiej str może nie powinnam myśleć o tak dalekiej przyszłości, skoro nawet jeszcze się z nim nie umówiłam;)

ok jasne więc w czym problem umwów sie z nim i ocenisz zobaczysz . Może on uważa Cię za fajną laskę i miłą być może inteligentną osobę a Ty sobie dorabiasz jakaś ideologię na podstawie swych kompleksów, których on sam nie widzi . Ja też mimo skończonych studiów i pracy w zawodzie mam kompleksy spotykając bogatszego faceta - przeliczam że on ma wiecej kasy niż ja i uciekam [ bo nie chcę być gorszą tzn mniej zarabiającą od niego - może to dziwne ale tak jest ] Wracajac do Ciebie to uważam że powinnaś się spotkać z nim .. życze powodzenia :) pozdro

zbereznik - jak Ty tak na żywo podbijasz, to ja się nie dziwię, że jesteś na detoksie;):P

ja ci sie z nim umowie kozo!!!! :P

zawsze po iluś latach życia będzie fujowo, tak jak w moim małżeństwie. dlatego jestem podatny na delikatny i nieśmiały podryw ze strony młodszej koleżanki.

hahaha... ;)

Ty się nie śmiej, to trzeba płakać

masz racje czasem proza życia zabiją jakieś tam ideały i piękne słówka ... Ale uważam że możesz sporóbować go poznać tzn jego poglądy i porozmawiać z nim . Jeśli okaze się głupim bufonem to sobie odpuść i tyle .. Zawsze lepiej być samemu niż być upokarzanym przez kretyna z kasą ...

No właśnie, trafiłaś w sedno... Mam kompleksy przy nim i to mnie hamuje:/ Boję się, ze patrzy na mnie tylko przez pryzmat wyglądu, a ja chciałabym mu imponować wiedzą, osiągnięciami, chciałabym być po prostu kimś więcej. Ogólnie to mam ochotę na spotkanie z nim, bo go po prostu lubię, wydaje mi się taki pozytywnym człowiekiem, pełnym życiowej energii, ale sama przed sobą stawiam ściany:(:/

"Czyli Tobie przeszkadzało to, że Ty jesteś bardziej wykształcona i że więcej zarabiasz... Ale dlaczego właściwie się rozstaliście, tylko z powodu pożądania w stosunku do innego..?" tak... Mówię do Ciebie z tej drugiej strony... Zależność finansowa ma wielkie znaczenie, jestem Panem i Władcą, to jest niezależne od charakteru człowieka, po latach zostałam z własnej woli sama, a jestem atrakcyjną dziewczyną ( REKLAMA !!! - 167 cm - 95 - 70 - 95 , fakt, troszkę nadwagi, ale ile wdzięków ! ), sytuacja zależy od wzajemnych uczuć, pożądania, seksu... Nie łudźmy się, zarówno kasa, jak i seks ma wielką siłę !!!

ktos ma racje, ze on moze wcale nie domyslac sie Twoich kompleksow jest mozliwosc, ze jest typem wlasnie polujacym na mlode laski i myslacym ze moze kazda miec ze wzgledu na swoja kase, a moze tez byc typem ktory szuka kobiety i nie zwraca uwagi walsnie na status materialny, moj chlopak dobrze zarabia gdy ja sie jeszcze ucze i on mi nawet tego nie wypomina, mowi ze jest szczesliwy ze moze budowac takie fundamenty pod powazny zwiazek, ze czepiac to sie bedzie jak skoncze szkole i bede siedziala na dupie tylko

Heniek - a czy w Twoim przypadku nie będzie lepiej jak popracujesz nad relacjami z żoną? Perspektywa kochanki na dłuższą metę chyba nie wniesie nic dobrego.. Fajnie jest sobie pomarzyć i poczuć się dowartościowanym, ale czasami na tym trzeba poprzestać, dla dobra ogółu..

zbereznik - a tak w ogóle to co Ty robisz na kafe..? To chyba głównie damski portal...:>

sama sobie robisz problemy, nawet sie z nim nie spotkalas, mysle ze na spotkaniu wyczujesz czy uwaza Cie za gorsza, czy chce Cie miec w garsci czy jest w porzadku, skad mozesz wiedziec to teraz..

tak wogóle to powiem jedno licz zawsze na siebie pod względem materialnym . A to że on może i ma domniemaną kasę to nic nie znaczy ...bo może wpaść w długi i jeszcze ty byś musiała za to płacić - jeśli byś sie z nim związała ... Spotkaj się z nim kilka razy i porozmawiaj .... i zobacz co i jaki to człowiek

Nie wiem czy się nie domyśla, raz byłam tak speszona, że zapytał mnie czy wszystko w porządku:P:P Więc chyba wyczaił, że spłonęłam burakiem:D Ogólnie na co dzień tak nie mam i zachowuję się normalnie przy facetach w swoim wieku, chyba, że ktoś wybitnie mi się podoba, to inna bajka.. A przy nim to uruchamiają się moje kompleksy i stąd to onieśmielenie, poza tym nigdy nie umiem normalnie reagować na komplement:P

Zbereznik, filmik o bmw przypomniał mi wyjazd na targi moto do frankfurtu, gdzie kierowca rajdowy wiozł mnie audi a1 po specjalnie zbudowanym torze do prezentacji możliwości auta, taki mały offik. A jeśli chodzi o temat, to od momentu kiedy młodsza sie mną zainteresowała i ja to zauważyłem to przestałem patzrec na inne laski jako obiekt seksualny. Patrze w sumie tylko na nią, jest mi fajnie dzięki temu. Ch ętnie bym sie z nią pukał, ale nie wiem czy wypada.

zaczelo sie od ostrej siostry, naszych motocykli i warszawskiego cargo. byl temat jakiejs dziewczyny ze jej chlopak kupil moto i co ma zrobic. ja cos napisalem, poznalem kilka fajnych lasek i lekko mnie wciagnelo... lubie ten portal. czesto z pracy pisze i po prostu poprawia mi humor. teraz sobie siedze w przerwie wigilijnego sprzatania... ;)

No w sumie macie rację.. Iść na spotkanie i wtedy myśleć co dalej..:D

heniek... bylem na tym torze... ;)

mówisz nad relacjami z żoną? chodzi o to, że żona nie chce się ruchać. Ja bym chciał się ruchać jakieś 3 razy w tygodniu a ona raz 2 miesiące, jak spadnie meteoryt.

zbereznik - poznałeś kilka fajnych lasek? Czyli mam rozumieć, że uskuteczniasz spotkania w realu...?:>

zbereznik - chyba ktoś się podszywa pod Heńka...

no akurat to nie podszyw. NIESTETY

tak, kilka razy, na kilka spotkan nie poszedlem (zawsze wtedy mialem wyjazd, wiec jeszcze raz sorrki jesli ktoras to czyta)... nie widze w tym nic zlego. jeszcze czasem sie spotykamy... ;)

A jak zachęcasz żonę do pójścia do łóżka, mówisz coś w stylu:" stara, robota czeka!" ?:P